God of War ze świetnym wynikiem. Gry fabularne wciąż mają duże wzięcie

Nie ulega wątpliwości, że nowy God of War jest najważniejszą produkcją w historii PlayStation 4. Już w momencie startu cieszył on się ogromnym wręcz zainteresowaniem posiadaczy konsoli Sony. Co ciekawe, najnowsze statystyki zadziwiają jeszcze bardziej. Okazuje się bowiem, że tytuł i to tylko w wersji cyfrowej zarobił aż 131 mln dolarów. Przytoczone dane pochodzą od firmy zajmującej się badaniem rynku, której raport skupia się także na innych produktach wyposażonych wyłącznie w kampanię fabularną takich jak Uncharted 4 czy Wiedźmin 3. W artykule możemy przeczytać, że odpowiednio stworzona historia to fundamentalny powód odniesionego sukcesu. Przykładowo nasz krajowy Wiedźmin 3 w kilka miesięcy po swym debiucie zarobił 69 milionów dolarów, a ostatnie przygody Nathana Drake'a zdołały zgarnąć 56 milionów dolarów, jednak te wszystkie liczby zwyczajnie bledną w porównaniu do osiągnięcia Kratosa.

God of War zdołał zarobić aż 131 mln dolarów, co dobitnie potwierdza, że gry nastawione na rozgrywkę singleplayer wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem.

Raport dobitnie potwierdza również inny aspekt, a mianowicie wbrew wielu głosom gry singleplayer jeszcze nie umarły i mają się bardzo dobrze, a dodatkowo zapotrzebowanie na tego rodzaju tytuły pozostaje na wysokim poziomie. God of War pojawił się na rynku 3 kwietnia bieżącego roku i dokładnie w 3 dni po tym fakcie produkcja zarobiła 3 miliony dolarów, a po miesiącu liczba ta wzrosła do równych 5 mln sztuk. Jeden z autorów projektu nie krył wyraźnego wzruszenia całym wydarzeniem oraz ocenami, jakie God of War zgarniał. Wówczas średnia not oscylowała na granicy 93%. Do sukcesu nowych perypetii Kratosa oraz jego syna poza fabułą przyczyniło się wiele elementów. Fanom spodobał się m.in. klimat mitologii nordyckiej, a także system walki. Nic więc dziwnego, że Sony Santa Monica powoli myśli nad kontynuacją tej przygody, czego dowodem ma być poszukiwanie pracowników do studia.

Zobacz: God of War - 7 powodów, dla których musisz w to zagrać
 

Cieszy fakt, że w dobie rozgrywki sieciowej i bijących rekordy popularności battle royale pokroju PUBG oraz Fortnite, ludzie wciąż znajdują ochotę, jak również czas, by przysiąść do często wielogodzinnych sesji przy grze singleplayer. Warto zaznaczyć, że choć istnieje wiele tego rodzaju produktów na różnych platformach sprzętowych, to te kojarzone z PlayStation prezentują aktualnie najlepszą jakość. Ponadto widać, że dla Sony tytuły fabularne wciąż będą ogrywać znaczącą rolę, czego idealnym przykładem jest nadchodzące The Last of Us Part 2. Stanowisko japońskiego giganta jest zbliżone do tego, które ma prezes Take-Two. Jakiś czas temu w wywiadzie stwierdził on, iż produkcje dla pojedynczego gracza mają się wyśmienicie, zaś bez kampanii w GTA V tryb online raczej by nie wystartował. Czy jego słowa rzeczywiście mają większy sens, przekonamy się już jesienią, kiedy to w sklepach pojawi się długo oczekiwany Red Dead Redemption 2 oraz kilka innych pozycji z gatunku singleplayer.