Intel wyda nowe chłodzenie pod procesory Alder Lake-S? Tak sugerują przecieki

To, że dołączone do procesorów Intel chłodzenie jest wątpliwej jakości wiedzą wszyscy. Intel jednak nie chce być już z tym utożsamiany, bo według przecieku ma je odświeżyć w nadchodzących procesorach Alder Lake-S.

Nie wiem czy pamiętacie, ale kilkanaście lat temu - na przykładzie Core 2 Quad Q6600, Intel dołączał do opakowania naprawdę solidne, choć nadal nie tak efektywne jakbyśmy tego chcieli chłodzenie do swoich procesorów. Mieliśmy do dyspozycji miedziany rdzeń oraz tyle aluminium, że całość z powodzeniem chłodziła prądożernego czterordzeniowca. Później kurczył się nie tylko rdzeń, ale także ilość zastosowanego materiału, a już w 2014 roku było go tak mało, że z trudem radził sobie z 65-watowym procesorem Core i5 4460. Według przecieków ma się to zmienić, bo producent z Santa Clara eksperymentuje z referencyjnymi coolerami. Wygląda na to, że Intel podchodzi do tematu naprawdę z pełnym zaangażowaniem.

Intel ma w planach wydać lepsze chłodzenie do procesorów Alder Lake? Na to wygląda. Firma idzie śladem AMD.

Po lewej chłodzenie Core i5 4460, a po prawej Core 2 Quad Q6600. Różnica jest ewidentna, na niekorzyść nowszego rozwiązania.

Wzorem do naśladowania jest według użytkowników AMD, bo to ta firma jako pierwsza wprowadziła nieco lepsze chłodzenie referencyjne do swoich procesorów z serii Ryzen - już w 2017 roku. Od tamtej pory powstało ich kilka i różnią się od siebie w zależności od zastosowania. Na przykład w najmniej prądożernych CPU, dołączonym chłodzeniem jest Wraith Stealth, czyli kawałek aluminium z wentylatorem. W wyższych SKU AMD oprócz aluminium dołącza też miedziany rdzeń oraz rurki cieplne, imitując tym samym nieco bardziej rozbudowane chłodzenia dedykowane. Nowe "boxy" Intela ewidentnie z tego czerpią, bo według poniższego slajdu pojawić się mają trzy rodzaje. RH1, czyli największy z nich zapewne znajdzie się w pudełku z Core i9. RM1 oraz RS1 wyglądają podobnie, ale w przypadku tego pierwszego zauważyć można oświetlenie RGB i nieco więcej metalu. Jest to zapewne odpowiedź na Wraith Spire oraz Wraith Stealth.

Nie wiemy czy doniesienia te okażą się prawdą, ale ze slajdu wynika również coś jeszcze. Według niego chłodzenie będzie dołączane do procesorów z TDP nieprzekraczającym 65 W, a więc z zablokowanym mnożnikiem oraz niskim taktowaniem bazowym i boost. Czy jeśli przecieki okażą się prawdziwe, to czy otrzymamy w końcu poprawnie działające chłodzenie i nie będziemy musieli go wymieniać? Tego nie wiemy. Jeśli będzie to przeróbka Wraith Stealth od AMD (Ryzen 2000 i wyżej), to raczej tak czy inaczej będziemy musieli to zrobić, niezależnie od tego, ile ciepła będzie wydzielać procesor. Chodzi tu bowiem nie tylko o możliwości chłodzące, ale także o ciszę. Niewielkie wentylatory mają to do siebie, że generują większe natężenie dźwięku niż wielkie, wolnoobrotowe wiatraki. Jeśli faktycznie otrzymamy takie radiatory, to nie omieszkamy ich zestawić z nieco bardziej zaawansowanymi, choć nadal budżetowymi, dedykowanymi zestawami.

Zobacz także:

• Starlink wreszcie dostępny w Polsce. Co i za ile oferuje nam Elon Musk i SpaceX?
• Windows 11 będzie zauważalnie szybszy od poprzedniego systemu
• Xiaomi zablokuje instalację nieznanych aplikacji z zewnętrznych platform