Wielu klientów Intela, jak również i inwestorów, nie do końca rozumie, w jaki sposób producent opisuje swoją technologię procesową w kategoriach liczbowych. Mniej więcej co dwa lata Intel przechodził na mniejszą generację chipów (ostatnio to jednak zwolniło), jednak teraz nastąpi przemianowanie oznaczeń, by zrównać się nazewnictwem z konkurencją.
Mówiąc ogólnie, mniejszy proces technologiczny oznacza, że producenci mogą spakować większą moc obliczeniową do tego samego pakietu. Generalnie powodować to może duży wzrost wydajności, przy zmniejszeniu cen. Oznaczenia procesów technologicznych ciągle się zmniejszają, ale tak naprawdę nie ma żadnego porozumienia, co te cyfry oznaczają. Intel opisuje swoje najbardziej zaawansowane procesory jako generację 10 nanometrów, podczas gdy konkurencja chwali się procesorami w technologii 7 nm (wyprodukowane przez TSMC), a nawet 5 nm.
Intel wprowadza zmiany w nazewnictwie procesów technologicznych, by nie odstawać od AMD i TSMC. Proces Intel 10 nm Enhanced SuperFin to teraz "Intel 7". Mamy też Intel 5, 4 i 3. Nowością jest proces Intel 20A (Angstrem), czyli kreatywne nazwanie procesu 2 nm.
Takie rozbieżności w nazewnictwie działają na niekorzyść Intela, który obecnie jawi się jako firma, która jest w tyle z technologią i producent najwyraźniej ma dość tłumaczeń i wyjaśnień. W związku z tym Intel przemianowuje proces 10nm Enhanced SuperFin na Intel 7. Intel ujawnił, że proces ten jest obecnie wykorzystywany w produkcji seryjnej i uzyska wzrost wydajności na wat o 10 do 15% w porównaniu z 10 nm SuperFin. Technologia ta zostanie wykorzystana w procesorach Alder Lake i Sapphire Rapids.
To nie koniec zmian, bo Intel zapowiada też proces oznaczony jako "4". Intel 4 znany był wcześniej jako Intel 7 nm. Producent obiecuje 20% wzrost wydajności na wat w stosunku do poprzedniego wcielenia. Proces ten będzie wykorzystywał litografię EUV, a pierwszymi produktami wyprodukowanymi z użyciem Intel 4 będą Meteor Lake, których projekt zostanie ukończony w tym roku, oraz Granite Rapids. W drugiej połowie 2023 r. Intel wprowadzi swój proces Intel 3, który zapewni kolejne 18% zysku na wydajność na wat. Problem w tym, że brak wzmianki o rozmiarze FETmoże oznaczać, że Intel 3 nadal jest węzłem 7 nm.
Całkowitą nowością jest proces Intel 20A, który ma być innowacją zapowiadaną na 2024 rok. "A" oznacza Angstrem – jednostkę metryczną wielkości 0,1 nanometra. 20A będzie zatem kreatywnym sposobem powiedzenia 2 nm. Intel wprowadzi zupełnie nowy projekt tranzystora, który nazywa się RibbonFET. Dopiero okaże się, czy jest to zupełnie nowa innowacja, czy podobna do nanoarkuszowych FET. Intel zapowiada również PowerVia, rewolucyjny nowy sposób łączenia matryc krzemowych ze sobą, który debiutuje z procesem Intel 20A. Plany zmiany nazewnictwa u Intela pojawiały się już na początku tego roku. "W branży powszechnie uznaje się, że istnieje niespójność i zamieszanie w nomenklaturze nanometrów i nie odzwierciedla to najnowszych innowacji na poziomie tranzystorów" - mówiła w marcu rzeczniczka Intela Chelsea Hughes.
Zobacz także:
- Loongson 3A5000 - całkowicie chiński procesor o wydajności bliskiej Ryzenom od AMD
- EVGA reaguje na uszkodzenia kart RTX 3090 w grze New World Amazona
- Karty graficzne PowerColor Radeon RX 6600 XT pojawiły się w sprzedaży detalicznej
Pokaż / Dodaj komentarze do: Intel zmienia nazwy procesów technologicznych i robi bałagan. Intel 10 nm to teraz...