600 potężnych serwerów specjalnie stworzonych do kopania kryptowalut zostało skradzionych na Islandii. Łupem złodziei padło również 600 kart graficznych, 100 procesorów, 100 płyt głównych i 100 zestawów pamięci RAM.
Według lokalnej prasy przedmioty ukradli dobrze zorganizowana i skoordynowana grupa przestępców. Pomimo aresztowania 11 podejrzanych, z czego co najmniej dwóch przebywa wciąż w areszcie, ani jedna ze skradzionych rzeczy nie została dotąd odnaleziona i zwrócona właścicielowi. Kradzieże, które miały miejsce pod koniec grudnia ubiegłego roku i na początku stycznia 2018, zostały zarejestrowane przez kamery ochrony firmy hostingowej Advania, skąd wyniesiono gotowe koparki kryptowalut. Podzespoły przygotowane do budowy kolejnych zostały skradzione z prywatnego domu. Advania oferowała swoim klientom dostęp do gotowych koparek na zasadzie czasowego najmu. Widocznie część z klientów stwierdziła, że taki najem się nie opłaca i postanowili wziąć dosłownie sprawy w swoje ręce ;)
Islandzka policja liczy, że rachunki za prąd naprowadzą ich na trop ukrycia skradzionych koparek
"To jest ogromny skok, na skalę jakiej dotąd nie widzieliśmy" - powiedział komisarz policji Olafur Helgi Kjartansson - "Wszystko wskazuje na bardzo dobrze skoordynowany napad". Lokalna prasa dodaje, że policja monitoruje pobór energii elektrycznej na całej Islandii, w razie gdyby złodzieje próbowali podłączyć skradziony sprzęt do sieci elektrycznej i na własną rękę rozpoczęli kopanie kryptowalut. Policja chce w ten sposób namierzyć lokalizację skradzionego sprzętu. Jest to całkiem słuszne założenie, bo jak można się domyślać, takie zestawy są bardzo prądożerne. Szacuje się, że łupem złodziei padł sprzęt o łącznej wartości około 2 milionów dolarów USD. Widzieliśmy już wiele opisów kradzieży wirtualnych walut, jednakże jest to pierwszy przypadek poważnej kradzieży związanej z fizycznym aspektem górnictwa.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Islandia: Złodzieje ukradli 600 potężnych zestawów do kopania kryptowalut