LHR 100% Unlock to największy problem graczy? Niekoniecznie...

Blokadę LHR górnicy zniosą już na kilka różnych sposobów. Kopanie na kartach z serii Nvidia GeForce RTX 3000 staje się coraz bardziej opłacalne. Czy znów musimy bać się wzrostu cen kart graficznych?

Niedawno opublikowaliśmy obszerny materiał na temat LHR 100% Unlock. Okazuje się, że sposobów na uciążliwe dla kopaczy ograniczenia jest więcej. Kolejnym softem, który może pochwalić się stuprocentowym obejściem zabezpieczeń jest lolMiner w wersji 1.50, który niedawno pojawił się na GitHubie. Obecnie oprogramowanie działa na sterownikach NVIDIA w wersji 510.x w przypadku Linuxa oraz 512.x dla Windows. Do puli oprogramowania, które w pełni radzi sobie z zabezpieczeniami dołącza również QuickMiner w wersji 0.5.4.0 RC, czyli jeden z prostszych w obsłudze programów do kopania kryptowalut na systemy Windows. 100% obejściem LHR może pochwalić się rownież T-Rex Miner w wersji 0.26 lub nowszej. Zabezpieczenia są więc skrupulatnie łamane, dzięki czemu opłacalność wydobycia się zwiększa, ale czy wpłynie to znacząco na rynek kart graficznych?

Wygląda na to, że złamanie zabezpieczenia LHR na kartach graficznych NVIDIA GeForce RTX 3000 nie przyczyni się do znaczących zmian na rynku GPU.

Można byłoby przypuszczać, że większa opłacalność wydobycia będzie wiązać się z szybkim wzrostem cen kart graficznych i większym zainteresowaniem w projektach opartych na PoW (proof-of-work). Wydaje się jednak, że pomimo pełnego odblokowania potencjału kart nie dojdzie do wielkich zmian. Całość być może wyszła nieco za późno. Spójrzmy bowiem, jak kształtował się rynek kryptowalut w ostatnich miesiącach. Najbardziej opłacalnym tokenem w systemie PoW był oczywiście Ethereum. Jakiś czas temu ogłoszono, że system jego wydobycia zmieni się na PoS, co już delikatnie poruszyło rynkiem i mogło zniechęcić do inwestowania w koparki, choć takie rewelacje słyszymy już od 2019 roku i do dziś zmian jak nie było, tak nie ma.

Inne projekty PoW również nie napawają optymizmem. Stopa zwrotu inwestycji w koparkę coraz bardziej się wydłuża, kryptowaluty nie radzą sobie najlepiej, a obecnie rynek przeżywa niemałą bessę i ciężko wypatrywać jej końca. Nie możemy również zapominać o zwiększającym się poziomie trudności wydobycia tokenów, a także rosnących cenach prądu. Przypomnę również, że już wcześniej zabezpieczenia LHR były odblokowywane nawet w 70%, a zatem potencjalny wzrost wydobycia nie jest aż tak spektakularny.

Póki co ceny kart graficznych są i tak na wysokim poziomie i nie powinniśmy obawiać się o ich podwyżki, choć do tego wszystkiego doliczyć należy również dostępność (podaż), a z zebranych przez nas danych jasno wynika, że zapasy kurczą się u zdecydowanej większości dostawców. Warto zaznaczyć, że sytuacja związana z kryptowalutami dynamicznie się zmienia. Obecnie kupno karty graficznej, czy to do grania, czy kopania, warto poprzedzić analizą tego co dzieje się w świecie krypto. Zwracajcie uwagę na projekty PoW takie jak Ethereum, które przoduje w wydobyciu przez kopaczy - jest to bowiem pewny i wartościowy projekt. Wzrosty cen coinów lub zmiany systemów wydobycia bezpośrednio wpływają na rynek kart graficznych. Obecna sytuacja nie zagraża jednak temu, by ceny GPU miały znowu wzrosnąć - gracze mogą więc spać spokojnie… przynajmniej w tej chwili.

Autor: Patryk Pawelak

Zobacz także:

• Najpopularniejsze emoji w Polsce to flaga Ukrainy. Jak wygląda reszta świata?
• Netflix rezygnuje z cenzury przez odpływ użytkowników. "Wrażliwi pracownicy powinni odejść"
• Procesory AMD Ryzen 7000 z ogromnym wzrostem wydajności. Alder Lake to przy nich pikuś!