Lockdown w Chinach dotyczy też Microna. DRAM może podrożeć

Ostatnio pisaliśmy o tym, że Samsung, czyli jeden z największych producentów kości pamięci NAND, musiał ulec chińskim restrykcjom spowodowanych przez pandemię koronawirusa i lockdown. Dziś wiemy, że kolejny producent DRAM - Micron, zapowiedział, że zmniejszy wydajność fabryk w Xi'an.

Sytuacja na świecie nie jest ciekawa. Polska "czwarta fala" nadal trwa, ale lepiej też nie mają w Azji. W mieście Xi'an, chiński rząd wprowadził surowe restrykcje, do których dostosować musiał się Samsung. Dziś wiemy, że dostosować się do lockdownu musi też Micron. Micron nie posiada fabryki w Xi'an, gdzie produkuje się DRAM, bo te znajdują się w Japonii i Tajwanie, ale to właśnie w Xi'an znajduje się kompleks, w którym operatorzy składają komponenty i je testują. Producent zapowiada, że może to oznaczać opóźnienia lub przerwy w dostawach w niedalekiej przyszłości. Z tego też powodu, na półkach sklepowych możemy za niedługo zaobserwować wzrost cen kluczowych komponentów do komputera.

Lockdown w chińskim mieście Xi'an dotyka także Microna. Będą problemy z dostawą kluczowych komponentów DRAM.

Problemy Microna nie kończą się jednak na ich własnych dostawach. Obostrzenia dotyczą też bowiem kluczowych partnerów znanego producenta. "Ze względu na lockdown w mieście, musieliśmy zmniejszyć wydajność naszego kompleksu w Xi'an, co odbije się na ilości wyprodukowanych komponentów DRAM. Współpracujemy z dostawcami, którzy mierzą się z tymi samymi problemami. Współpracujemy również z lokalnymi władzami nad stworzeniem odpowiedniego i przede wszystkim bezpiecznego planu działania, który umożliwi zminimalizowanie skutków lockdownu. Tym samym wykorzystujemy nasz łańcuch dostaw, współpracujemy z partnerami i podwykonawcami, aby pomóc naszym klientom otrzymywać produkty DRAM"

Nie wiemy tak naprawdę, czy problemy Microna i Samsunga odbiją się na zwykłych konsumentach. Bacznie jednak obserwujcie ceny komponentów w sklepach. Te bowiem być może w niedalekiej przyszłości wzrosną. Miejmy nadzieję, że obostrzenia w tamtym rejonie szybko zostaną zniesione, a liczba nowych przypadków COVID-19 się zmniejszy. Do tego czasu, tak jak Wy, czekamy na dalszy rozwój wydarzeń.

Zobacz także:

• Z portfeli mieszkańców Salwadoru znikają bitcoiny. Nowa oficjalna waluta z kolejnymi problemami
• Płyty główne za 3000 zł pod Alder Lake padają jak muchy. Użytkownicy są wściekli (aktualizacja)
• Alexa chciała uśmiercić 10-latkę. Kazała jej włożyć monetę do kontaktu (aktualizacja)