Za kilka dni odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich we Francji, a obecny prezydent Emanuel Macron powrócił w jednym z wywiadów do kwestii anomnimowości w internecie, uważając, że coś takiego nie powinno mieć miejsca.
„W społeczeństwie demokratycznym nie powinno być anonimowości. Nie możesz chodzić po ulicy w kapturze. W internecie ludzie pozwalają sobie na wypowiadanie najgorszych rzeczy, bo ukrywają się pod pseudonimem” – powiedział Macron dla Le Point. Prezydent jest otwarty nawet na pomysł blokady zagranicznych platform, jeśli nie wymagają one od użytkowników weryfikacji ich tożsamości, zanim będą mogli publikować treści. Te kontrowersyjne wypowiedzi Macrona, to kontynuacja jego kampanii przeciwko anonimowości, którą zapoczątkował już w 2019 roku.
"W społeczeństwie demokratycznym nie powinno być anonimowości. Nie możesz chodzić po ulicy w kapturze" - twierdzi Macron, kontynuując krucjatę przeciw anonimowości w sieci. Chce on stworzenia europejskich alternatyw dla platform z USA oraz nawet blokady portali, jeśli nie będą gromadzić danych identyfikacyjnych użytkowników.
Macron ma nadzieję, że ustawa o rynkach cyfrowych i ustawa o usługach cyfrowych będzie rozwiązaniem „problemu” anonimowości w internecie i praktyk antymonopolowych Big Tech. Innym proponowanym sposobem ograniczenia wolności słowa jest opracowanie przez Europę alternatyw dla platform amerykańskich. Ale przyznał, że „zajęłoby to czas i stanowiłoby ogromną inwestycję”. „Zapewnienie naszej suwerenności w obszarach platform, aplikacji mobilnych, metawersum, chmury i cyberbezpieczeństwa zajmie nam dziesięć lat” – wyjaśnił.
W wywiadzie Macron zaatakował amerykańskie platformy Big Tech, twierdząc, że „przychodzą, aby wykorzystać nasze starożytne lub porewolucyjne wolności, aby odwrócić się od ich istoty” „Musimy stworzyć porządek publiczny, jak na ulicy. To nie jest stan natury” – powiedział. „W sieciach społecznościowych możesz zabijać reputację, rozpowszechniać fałszywe wiadomości, skłaniać ludzi do samobójstwa”.
Cedric O, sekretarz ds. cyfryzacji nie zgadza się jednak całkowicie z usunięciem anonimowości w internecie. Zauważa on, że użytkownicy „nie są anonimowi, tylko pseudonimowi”, a organy ścigania i sądy mają sposoby identyfikowania użytkowników mediów społecznościowych, ponieważ firmy technologiczne mają dane o użytkownikach, takie jak adresy IP, numery telefonów, a nawet nazwiska. „Wymaganie identyfikacji byłoby nie tylko łatwe do ominięcia, ale także z prawnego punktu widzenia bardzo niepewne” – pisał O w jednym ze swoich artykułów.
Zobacz także:
- Elon Musk ujawnia, co chce zrobić z Twitterem po zakupie
- Ethereum nie przechodzi na proof-of-stake. Ceny kart graficznych znów zaczną rosnąć?
- Intel Core i9-13900K - flagowy CPU Raptor Lake podobno może osiągać zawrotne prędkości
Pokaż / Dodaj komentarze do: Macron domaga się końca anonimowości w internecie i obowiązku gromadzenia ID użytkowników