Slightly Mad Studios odpowiadające za powstanie serii gier wyścigowych Project CARS nieoczekiwanie zapowiedziało stworzenie własnej konsoli, która nie będzie rywalizować z obecną generacją sprzętu, a rzuci rękawicę PlayStation 5 i Xbox Scarlett. Sternik firmy, Ian Bell dość odważnie zapewnił, iż wyprodukują najpotężniejszą konsolę na świecie mogącą równać się jedynie z szybkimi komputerami. Niestety nie zdradzono najważniejszych informacji odnośnie tego sprzętu, czyli specyfikacji technicznej, aczkolwiek Bell potwierdził, że Mad Box odpali gry nawet w 120 klatkach na sekundę, co byłoby oczywiście znacznym przebiciem dokonań PS4 i Xbox One oferujących jedynie 30 fps. Ponadto konsola otrzyma wsparcie dla rozdzielczości 4K w 60 klatkach, jak również będzie kompatybilna z większością headsetów VR (dostępnych na rynku oraz przyszłych).
Po fali krytyki jaki zalała szefa Slightly Mad Studios postanowił on zaprezentować potencjalny wygląd konsoli Mad Box.
Dyrektor generalny Slightly Mad Studios nie powiedział ile przyjdzie nam zapłacić za to „cudo techniki", lecz wiemy, że będzie to atrakcyjna stawka względem dostępnych na rynku produktów. Z pewnością po szumnych zapowiedziach Ian Bell oczekiwał równie pozytywnej reakcji społeczności, jednak mocno się przeliczył. Fanom nie spodobał się sposób ogłoszenia istnienia Mad Boxa, które nastąpiło na Twitterze. Dodatkowo tak jak pisaliśmy brakuje wielu konkretów, a to co opublikował szef studia jest bardziej reklamą. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że w kwestii dostarczenia odpowiednich podzespołów prowadzone są rozmowy z firmami technologicznymi i rozważana jest współpraca z AMD lub NVIDIĄ. W jednym z wpisów dyrektor generalny Slightly Mad Studios powiedział, że ich sprzęt to „kompletne rozwiązanie wirtualnej rzeczywistości”, które da się zabrać do domu swoich kumpli. Do tego bezproblemowa integracja z pozostałymi Mad Boxami — klikasz i VR Online zintegrowane.
Natomiast na pytanie, czy konsola nie będzie w rzeczywistości ściśle zamkniętym w pudełku komputerem Bell przyznał, że zarówno PlayStation 4, jak i Xbox One są tego rodzaju urządzeniami. „A czym jest PS4 lub Xbox One? Znajdziesz tam standardowe komponenty komputera”- stwierdził Bell. W komentarzach pojawiły się też twierdzenia, iż 60 fps na „jedno oko” to w przypadku VR za mało. Wówczas Dyrektor generalny Slightly Mad Studios zmienił zdanie i teraz lepsze okazuje się 90 fps „na oko". Na koniec Bell zaprezentował szkice koncepcyjne Mad Boxa i należy przyznać, że wygląd konsoli robi wrażenie. Premiera urządzenia nastąpi w ciągu najbliższych 3 lat, o ile wcześniej twórcy nie wycofają się z całego projektu.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Mad Box skrytykowany. Szef Slightly Mad Studios prezentuje wygląd konsoli