Aktualizacja do gry Microsoft Flight Simulator wpadła właśnie w łapki wszystkich graczy na całym świecie. Oznaczona jako Game of the Year wprowadza kilka nowości i usprawnień. Nas jednak interesuje najbardziej DirectX 12, który w teorii ma zagwarantować lepsze wsparcie dla wielordzeniowych procesorów. A jak wiemy, Flight Simulator nie zbyt dobrze działa na słabszych procesorach. Czy coś się zmieniło? Niestety mamy złe wieści.
DirectX 12 jest dla wielu technologią przełomową. W teorii miała zagwarantować odpowiednie wykorzystanie wielordzeniowych procesorów zarówno Intela, jak i AMD. W praktyce nie zawsze wychodzi to tak, jakbyśmy tego oczekiwali, bo gracze chcą tylko jednego - przyrostu klatek na sekundę oraz stabilniejszego działania na wykresie frametime. W przeszłości pojawiały się już produkcje, które dziwnym trafem działały gorzej na DX12 niż na DX11, ale spodziewać się tego po Microsoft Flight Simulator nie mogliśmy. Tak, w serwisie Youtube pojawiły się już pierwsze testy wydajności, które nie napawają zbyt dużym optymizmem.
Microsoft Flight Simulator w końcu z obsługą DX12. Niestety niskopoziomowe API powoduje problemy ze stabilnością, dlatego warto najpierw sprawdzić jak działa na Waszym sprzęcie.
Na powyższym filmie możemy zaobserwować kilka niepokojących rzeczy. Przede wszystkim - i na to spogląda zdecydowana większość graczy - mniejsza, bądź w najlepszych wypadkach porównywalna wydajność, jeśli patrzyć przez pryzmat klatek na sekundę. Wydawać by się mogło, że obsługa DX12 rozwiąże problem na sześciordzeniowej jednostce Intela, ale tak nie jest. Nie wiemy czy tak samo zachowałby się CPU, który obsługuje wielowątkowość - HyperThreading czy SMT, w przypadku AMD, dlatego bądźcie czujni i czekajcie na kolejne testy. Najbardziej szokuje jednak frametime. Jeśli przyjrzycie się wykresom, w przypadku DX12 czas klatki nie jest stały i zmienia się w zależności od... i tego nie wiemy. Nie wiemy jak wytłumaczyć takie zachowanie, ale ewidentnie wdrożenie DirectX 12 do tej gry nie przyniosło zamierzonych skutków. Frametime w DX11 natomiast jest stabilny. Nie widać żadnego lub jest bardzo niewielki stuttering, a jak wszyscy wiedzą, to właśnie największy wróg stabilnego działania każdej gry.
Cóż... wypadałoby powiedzieć - ups. Miejmy tylko nadzieję, że programiści szybko uporają się z tym problemem i w Microsoft Flight Simulator w końcu otrzymamy obiecane wsparcie dla DX12 - takie z prawdziwego zdarzenia. Tymczasem aktualizacja Game of the Year to nowe trasy i samoloty, a pełny opis zmian znajdziecie pod tym linkiem. A wy gracie? Kupiliście pełną wersję czy korzystacie z Game Passa? Piszcie w komentarzach.
Zobacz także:
- Rockstar przywraca oryginalne wersje trylogii GTA na PC do sprzedazy
- Battlefield 2042 to katastrofa? Gra jest zalewana na Steam niskimi ocenami
- Battlefield 2042 już trafił na listę najgorzej recenzowanych gier wszech czasów na Steamie
Pokaż / Dodaj komentarze do: Microsoft Flight Simulator wreszcie z obsługą DX12... ale nie tego się spodziewaliście...