Rząd Włoch zakazał nazwy Alfa Romeo EV Milano, ponieważ samochód będzie produkowany w Polsce

Trwające napięcia między Włochami a spółką macierzystą Alfy Romeo, Stellantis, osiągnęły w zeszłym tygodniu punkt kulminacyjny, gdy włoski rząd powiedział producentowi samochodów, że nazwanie nadchodzącej Alfy Romeo EV Milano jest niezgodne z prawem, ponieważ samochód będzie budowany w Polsce.

Alfa Romeo podjęła decyzję o uniknięciu kłopotów i po prostu zmieniła nazwę swojego pierwszego EV na bardzo bezpieczną i neutralnie brzmiącą "Junior" po "konfrontacji z urzędnikami z Ministerstwa" w ubiegły piątek, donosi Automotive News Europe, gdzie sprawy się nieco skomplikowały. Dyrektor generalny Alfa Romeo Jean-Philippe Imparato powiedział na konferencji prasowej, że firma próbowała wyjaśnić, dlaczego utrzymanie nazwy Milano jest właściwe z wielu powodów, a jednym jest fakt, że samochód został zaprojektowany we Włoszech. Alfa zdecydowała jednak, że nie będzie się kopać z koniem, a walka o nazwę najwyraźniej nie jest tego wszystkiego warta. "Kiedy przechodzisz do dyskusji politycznych, natychmiast tracisz połowę swoich nabywców i chcieliśmy temu zapobiec" - powiedział Imparato.

Alfa Romeo postanowiła zmienić nazwę na coś, co nie wywoła żadnych kojarzeń z Włochami, a najlepiej nie będzie budzić w ogóle żadnych emocji. Zamiast Milano będzie... Junior.

Cały ten dramat z nazwą rozpoczął się w zeszłym tygodniu, kiedy włoski minister przemysłu Adolfo Urso potępił Stellantis za decyzję o budowie EV w fabryce firmy w Tychach w Polsce, mówiąc, że jeśli nie jest produkowany we Włoszech, nie może nosić włosko brzmiącej nazwy, powołując się na fałszywą reklamę. "Samochód o nazwie Milano nie może być produkowany w Polsce. Jest to zabronione przez włoskie prawo" - powiedział, odnosząc się do prawa z 2003 r., które mówi, że nielegalne jest fałszywe przedstawianie produktu wyprodukowanego za granicą jako pochodzącego z Włoch, ale zwykle powoływano się na nie w odniesieniu do produktów spożywczych, takich jak zakazanie amerykańskiego sera "Parmigiano Reggiano".

Uzasadnienie dla budowy pojazdu poza Włochami - który będzie pierwszym samochodem Alfy Romeo wyprodukowanym poza Włochami - jest czysto finansowe. „Gdyby został wyprodukowany we Włoszech, Milano zaczynałby od około 40 000 euro zamiast 30 000 euro, ograniczając jego potencjał na rynku” – powiedział w zeszłym tygodniu w Mediolanie dyrektor generalny Stellantis Carlos Tavares.