Analitycy z firmy Techcet ostrzegają, że popyt na wafle krzemowe będzie przewyższał podaż do końca 2023 roku. Sytuacja dalej będzie wstrzymywać produkcję niektórych chipów i spowoduje wzrost cen. Popyt na gotowe półprzewodniki to jedno, jednak braki samych wafli będą powodować dalsze podwyżki.
Techcet ujawnia, że dostawy już teraz ledwo pokrywają bieżące zapotrzebowanie, a czasy realizacji rosną. W obecnej chwili miesięczna produkcja wafli 300 mm jeszcze odpowiada popytowi, jednak producenci będą potrzebować coraz więcej, a nowe zakłady produkcyjne rozpoczną działalność dopiero około 2024 roku. Nowe inwestycje będą powodować podwyższenie cen zawartych w kontraktach. Do zwiększenia kosztów przyczynić się mają równie wzrosty cen energii i surowców. Dopóki producenci wafli nie otworzą nowych placówek, które będą w stanie odpowiedzieć na rosnący popyt, dopóty sytuacja nie ulegnie poprawie.
Braki półprzewodników mogą się jeszcze pogłębić przez braki wafli krzemowych, które są podstawą do produkcji gotowych chipów. Nowe fabryki zaczną funkcjonować dopiero w 2024 roku.
"Od 2020 r. istnieje duże zapotrzebowanie na wafle krzemowe, a w tym okresie dostawcy minimalnie inwestowali w nowe zakłady do produkcji płytek potrzebnych do wytwarzania urządzeń półprzewodnikowych" – powiedział Ralph Butler, starszy dyrektor Techcet. "Dopiero w ciągu ostatnich sześciu miesięcy dostawcy wafli ogłosili plany inwestycyjne dotyczące nowych zakładów; chociaż upłynie około dwóch lat, zanim ta produkcja zostanie uruchomiona w celu zaopatrywania przemysłu półprzewodników".
Producenci zostali zmuszeni do zainwestowania w budowę nowych placówek, ponieważ modernizacja już istniejących, nie zapewni wystarczającej wydajności na zaspokojenie potrzeb. "Zbudowanie i wyposażenie zakładów zajmie trochę czasu, 2-3 lata, tak aby produkcja z nowych zakładów od podstaw nie wpłynęła na produkcję płytek do 2024 r." – powiedział Techcet. Producenci na całym świecie zwiększają również możliwości fabryk wafli 200 mm, aby zaspokoić potrzeby producentów chipów. Wydajność osiągnie 6,9 miliona wafli miesięcznie w 2024 roku, co jest znacznym skokiem w porównaniu do 1,2 miliona wafli na koniec 2020 roku. Wafle te będą dużej mierze wykorzystane do produkcji tanich układów scalonych, sterowników wyświetlaczy, w motoryzacji i IoT.
Techcet podkreśla, że taka sytuacja jest idealna dla producentów wafli krzemowych. Przychody z wafli krzemowych wyniosą w tym roku około 15,5 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 14,8 procent od 2021 roku. "To będzie pierwszy raz od ponad dekady, kiedy rynek wafli odnotuje dwa kolejne lata dwucyfrowego wzrostu".
Zobacz także:
- Facebook usuwa profile atakujące Polaków. Kto odpowiada za szerzenie dezinformacji?
- YouTube ma spory problem. Pomoże eksperymentalne narzędzie?
- Samsung Galaxy Watch 5 dostanie coś, co wyróżni go na tle innych smartwatchy
Pokaż / Dodaj komentarze do: Niedobory wafli krzemowych wpłyną na ceny chipów. Nowe fabryki powstaną dopiero w...