Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na terenie Delhi w Indiach, gdzie w kieszeni szanowanego prawnika wybuchł smartfon OnePlus Nord 2 5G. To nie pierwsza taka sytuacja na świecie.
O wybuchających telefonach można już napisać pracę magisterską. Samsung, Xiaomi, OnePlus, Nokia. Na nieszczęście jest dziś tego tyle, że ciężko jest przytoczyć tu wszystkie przypadki, które miały miejsce w przeszłości. Skupmy się zatem na teraźniejszości, a bohaterem tego odcinka jest - ponownie, OnePlus (z wybuchającymi telefonami tego producenta już mieliśmy do czynienia wcześniej). Oprócz niewielkich oparzeń nikomu nic się nie stało, ale to nie powstrzymało prawnika z Indii przed wzięciem spraw w swoje ręce, zaraz po otrzymaniu od OnePlus niesatysfakcjonującej odpowiedzi. Zdarzenie opisał w serwisie Twitter i zapowiedział, że złoży oficjalną skargę na policję.
Wybuchające smartfony stają się coraz bardziej powszechne. Tym razem padło na OnePlus Nord 2 5G i prawnika w Indiach.
OnePlus wydał oświadczenie w sprawie domniemanego samozapłonu jednego z ich smartfonów. Według nich, próbowali porozumieć się z ofiarą oraz zbadać zniszczone urządzenie, ale prawnik odmówił współpracy. Nie byli więc w stanie zweryfikować roszczenia ani ustosunkować się do żądań właściciela. Ten z kolei zapowiedział, że wniesie wniosek do sądu o zakaz sprzedaży tego modelu w całych Indiach. Telefon według niego był użytkowany poprawnie, a w trakcie incydentu był schowany w kieszeni, w normalnym, uśpionym trybie. Za pośrednictwem portalu MySmartPrice, opublikowane zostały także zdjęcia przedstawiające skutki zdarzenia. Widać na nich doszczętnie spalony telefon, uszkodzony płaszcz oraz bandaże na ciele poszkodowanego.
To kolejny taki przypadek. Uczy nas to, że nawet w czasie zwykłego użytkowania telefonu trzeba być szczególnie ostrożnym. Choć takich sytuacji nie sposób przewidzieć, zawsze trzeba trzymać rękę na pulsie. Jeśli znajdziecie się w takiej sytuacji, miejcie pewność, że potencjalna bomba nie znajduje się obok innych, łatwopalnych przedmiotów oraz nie wdychajcie toksycznych oparów. Nie trzeba chyba wspominać, że telefon taki musicie koniecznie odsunąć z dala od Was. Miejmy tylko nadzieje, że producenci stworzą mechanizm, który zagwarantuje, że w przyszłości do takich zdarzeń już dochodzić nie będzie.
Zobacz także:
- Starlink wreszcie dostępny w Polsce. Co i za ile oferuje nam Elon Musk i SpaceX?
- Windows 11 będzie zauważalnie szybszy od poprzedniego systemu
- Xiaomi zablokuje instalację nieznanych aplikacji z zewnętrznych platform
Pokaż / Dodaj komentarze do: OnePlus Nord 2 5G - smartfon wybuchł w kieszeni prawnika. Producent ma problem