Dosłownie kilka dni temu pisaliśmy o tym, że HBO Max, jakie znamy w obecnej formie, już wkrótce zniknie. W jej miejsce wejdzie platforma z połączenia HBO Max i Discovery+ (nie wiadomo pod jaką nazwą), ale na tym nie koniec, ponieważ jak donosi serwis Decider, firma oficjalnie wycofuje się z gwarancji o nazwie "hity kinowe na platformie po 45 dniach od premiery", czyli głównego założenia projektu Popcorn.
HBO Max nie ma ostatnio łatwego życia i choć sytuację być może (zalecany ostrożny optymizm) poprawi premiera nowej odsłony Gry o Tron o nazwie Ród Smoka, nie można przejść obok problemów spółki obojętnie. Jak pisaliśmy wcześniej, Warner Bros. Discovery, jako już połączona spółka, odnotowała stratę netto w wysokości 3,42 miliarda dolarów amerykańskich, a oliwy do ognia dolały doniesienia o skasowaniu wartego 90 milionów USD filmu Batgirl i zapewne niewiele tańszego Scoob! Dziś dowiedzieliśmy się, że firma wycofuje się z uprzedniego stanowiska.
HBO Max wycofuje się z projektu Popcorn. Hity kinowe nie pojawią się na platformie po 45 dniach od premiery
I tak, plany na to, by kinowe hity pojawiały się na platformie HBO Max już 45 dni po premierze na wielkich ekranach, zmieniły się na "być może się pojawią", a więc o tym czy tak będzie, zadecyduje odpowiedni zespół w firmie. Plan na rozwój byłego dyrektora generalnego Warner Media Jasona Kilara spalił więc na panewce i choć w 2020 roku Project Popcorn był uznawany przez wielu za siłę napędową HBO Max, aktualny dyrektor David Zaslav ma całkiem odmienną wizję przyszłości spółki.
David Zaslav powiedział, że "Nie jest z biznesowego punktu widzenia uzasadnione, aby drogie filmy trafiały bezpośrednio do platformy streamingowej typu VOD i z tego też powodu dokonujemy strategicznej zmiany. Być może spółka pójdzie w ślady Universal, który po 45 dniach oferuje niektóre, tańsze filmy, ale zatrzymuje największe i najdroższe hity kinowe pokroju Jurassic World Dominion w kinach i PVOD".
Cóż.. wygląda na to, że Warner Discovery ma ciężki orzech do zgryzienia, ponieważ pomimo tego, że taktyka obrana przez wcześniejszego szefa Warner Media była z punktu widzenia użytkownika świetnym pomysłem i to z tego powodu postanowił zakupić HBO Max, straty na tak dużym poziomie muszą być odpowiednio skorygowane - szkoda tylko, że kosztem konsumenta. A Wy dlaczego zdecydowaliście się na HBO Max? Czy właśnie przez to, że kinowe hity miały pojawiać się 6 tygodni po premierze, czy może dlatego, że miesięczna subskrypcja kosztowała jedynie 20 zł?
Zobacz także:
- Apple zaleca używanie "Tajwan, Chiny" oraz "chińskie Tajpej" jako miejsca produkcji
- Samsung Galaxy S23 Ultra z dużą baterią i nowym Snapdragonem
- Intel Core i9-13900K z zegarem 5,8 GHz rozkłada na łopatki 64-rdzeniowego Threadrippera 3990X
Pokaż / Dodaj komentarze do: Pamiętacie "HBO Max - hity kinowe po 45 dniach"? To zapomnijcie. Firma wycofuje się z założeń