Piranha Bytes odniosło się do informacji o kryzysie. Co dalej z twócami kultowego Gothica?

W ostatnim czasie pojawiły się niepokojące doniesienia o możliwości zamknięcia studia Piranha Bytes lub jego sprzedaży. Teraz do sprawy odnieśli się sami zainteresowani i niestety potwierdzili, iż są w kiepskiej sytuacji, ale nie wszystko jeszcze stracone.

Piranha Bytes, powstałe w Niemczech studio deweloperskie stojące za kultową w Polsce serią Gothic popadło w poważne tarapaty. Informowaliśmy nawet, że rozważane jest zamknięcie studia przez Embracer Group, do którego należy firma, z kolei inne media donosiły, że drugi plan zakłada sprzedaż Piranha Bytes. Wszystko to w ramach cięć, które w branży gier nie oszczędzają nikogo. Sprawę skomentowało samo studio, które w oświadczeniu w serwisie X (dawniej Twitter) w zasadzie potwierdziło informacje o kryzysie. Nie wszystko jest jednak stracone.

Piranha Bytes odnosząc się do medialnych informacji przyznało, że jest w trudnej sytuacji, ale działa nad tym, by wyjść na prostą, szukając partnera do projektów.

W komunikacie udostępnionym na oficjalnym koncie Piranha Bytes (co ciekawe napisanym również po polsku) stwierdzono, że studio rzeczywiście pozostaje w trudnej sytuacji. Jednak deweloperzy apelują, by nikt nie spisywał ich na straty. Twórcy cały czas pracują nad projektami i wierzą, iż misja uratowania Piranha Bytes im się powiedzie.

Wychodzi na to, że warunkiem koniecznym do przetrwania jest znalezienie partnera biznesowego do projektów studia. Twórcy gdy tylko sytuacja ulegnie zmianie poinformują w social mediach o wszystkim. Poprosili też, aby trzymać za nich kciuki.

Obecnie pewniakiem do wydania jest Elex 3, aczkolwiek deweloperzy przy okazji nie wprost, ale jednak przyznali, że działają przy więcej niż jednym tytule. Cóż trzeba życzyć im powodzenia w ratowaniu studia i oby to zadanie się powiodło.