Saga wokół Tesli Roadster zatacza coraz szersze kręgi. Tym razem głównym bohaterem jest Sam Altman, dyrektor generalny OpenAI, który publicznie zażądał zwrotu depozytu za zamówienie samochodu, złożonego siedem lat temu. Choć Tesla obiecywała, że supersamochód elektryczny pojawi się na drogach już w 2020 roku, do dziś nie powstała ani jedna sztuka przeznaczona do sprzedaży.
W 2017 roku Elon Musk zaprezentował światu nową wizję motoryzacji – Teslę Roadster, zapowiadaną jako najszybszy samochód produkcyjny w historii. Zapowiedzi były imponujące: przyspieszenie od 0 do 60 mil na godzinę w 1,9 sekundy, od 0 do 100 mil na godzinę w 4,2 sekundy i prędkość maksymalna przekraczająca 250 mil na godzinę. Samochód miał kosztować 200 tysięcy dolarów, a jego produkcja miała rozpocząć się w 2020 roku.
Minęło jednak siedem lat, a Roadstera nadal nie ma. Terminy przesuwano kilkakrotnie. W 2021 roku Musk wskazał na pandemię i zaburzenia w łańcuchach dostaw. Rok później ogłosił nowy plan, zakładający premierę prototypu w 2024 roku i rozpoczęcie produkcji w 2025. Obietnice nie zostały dotrzymane.
Sam Altman traci cierpliwość
Szef OpenAI postanowił upublicznić swoje rozczarowanie. W poście zatytułowanym „Opowieść w trzech aktach”, opublikowanym na platformie X, Altman przedstawił dokumenty związane z rezerwacją Tesli Roadster. W lipcu 2018 roku wpłacił 50 tysięcy dolarów – 5 tysięcy przy zamówieniu i kolejne 45 tysięcy w ciągu 10 dni. Teraz domaga się pełnego zwrotu kwoty, ponieważ samochód nie trafił do produkcji.
W opublikowanych zrzutach ekranu widać wiadomość e-mail wysłaną do działu obsługi Tesli, a także automatyczną odpowiedź informującą o braku możliwości dostarczenia wiadomości. Próby kontaktu z firmą zakończyły się fiaskiem.
Według doniesień, Tesla zwraca klientom jedynie 45 tysięcy dolarów, pomijając pierwszą wpłatę. Wielu klientów, w tym Altman, czuje się w tej sytuacji oszukanych.
Niespełnione obietnice Elona Muska
W momencie premiery Roadstera w 2017 roku Elon Musk mówił o samochodzie, który „zdefiniuje na nowo pojęcie prędkości”. Obiecywał zasięg ponad 1000 kilometrów i osiągi porównywalne z bolidami Formuły 1. Pokazowy egzemplarz pojawił się w programie Jaya Leno, gdzie komik i entuzjasta motoryzacji nazwał go „cudem inżynierii”.
Entuzjazm stopniowo ustępował frustracji, gdy kolejne zapowiedzi nie znajdowały pokrycia w rzeczywistości. Produkcja nie ruszyła, a Tesla skupiła się na rozwijaniu Modelu Y, Cybertrucka i systemów autonomicznej jazdy. Dla wielu obserwatorów Roadster stał się symbolem nadmiernych obietnic i niedotrzymanych terminów.
Stary konflikt na nowym tle
Altman i Musk mają za sobą burzliwą historię. Obaj współtworzyli OpenAI, jednak ich drogi rozeszły się w atmosferze konfliktu. Musk oskarżył Altmana o złamanie pierwotnych zasad fundacji, która miała działać non-profit. Według miliardera, OpenAI stało się korporacją nastawioną na zysk.
W 2024 roku Musk pozwał OpenAI oraz Altmana, oskarżając ich o nadużycie zaufania i złamanie statutu organizacji. W odpowiedzi OpenAI ujawniło prywatne e-maile Muska z 2018 roku, które wskazywały, że sam popierał kierunek komercjalizacji. Konflikt przerodził się w publiczną wojnę.
Tesla milczy
Firma Elona Muska nie odpowiedziała na prośby mediów o komentarz w sprawie roszczenia Altmana. Nie pojawiło się również żadne oficjalne oświadczenie dotyczące statusu projektu Roadster. Strona internetowa Tesli wciąż oferuje możliwość rezerwacji modelu, lecz nie podaje żadnych nowych dat produkcji.
W społeczności fanów marki narasta sceptycyzm. Wielu komentatorów uważa, że Roadster już dawno stracił swój moment. Rynek supersamochodów elektrycznych zapełnił się konkurencją – od Rimaca po Lucida – a obietnica „najszybszego samochodu świata” nie brzmi już tak imponująco, jak siedem lat temu.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Szef OpenAI od 7 lat czeka na Teslę Roadster. Elon Musk obiecał i nie dowiózł