The Lord of the Rings: Gollum zbiera żniwa. Daedalic zamyka studio odpowiedzialne za grę

The Lord of the Rings: Gollum walczy o miano najgorszej gry 2023 roku z Redfall, choć lista kandydatów nie została jeszcze zamknięta i do końca grudnia zapewne pojawi się kilku pretendentów. Niestety sama gra nie wypada za dobrze, a deweloperzy za nią odpowiedzialni ponieśli konsekwencje.

Daedalic zamyka wewnętrzne studio i anuluje inny projekt w uniwersum Władcy Pierścieni

Po premierze wydawca odpowiedzialny za The Lord of the Rings: Gollum przyznał, że twórcy pracują nad niezapowiedzianą grą w uniwersum Władcy Pierścieni. Najwyraźniej jednak krytyka przemówiła do rozsądku niemieckiego Daedalic Entertainment, który postanowił anulować prace nad innym tytułem w uniwersum Władcy Pierścieni rozpoczęte w 2022 roku. Firma skoncentruje się na licencjonowaniu, sprzedaży, marketingu i wspomaganiu wewnętrznych studiów w autorskich projektach. W oświadczeniu dla gameswirtschaft.de wydawca opisał tę decyzję jako „trudny punkt zwrotny”, ale też „nowy początek w długiej historii Daedalic Entertainment”.

Deadclic zamknął wewnętrzne studio odpowiedzialne za The Lord of the Rings: Gollum. Firma chce skupić się na rozwijaniu własnych projektów.

Niestety wyrzucenie tytułu do kosza oznacza zwolnienie części pracowników, w tym przypadku z posadami pożegna się 25 osób. Zarząd przyznał, iż ceni sobie każdego pracownika i ważne jest, żeby przejście przez zmiany przebiegło płynnie. Firma zamierza wspierać członków zespołu w znalezieniu wyjścia z tej sytuacji.

Można powiedzieć, że studio i wydawca ponieśli konsekwencje wydania jak na razie najgorszej gry 2023 roku, choć The Lord of the Rings: Gollum po piętach depcze "hit" Microsoftu Redfall. Po kilku opóźnieniach TheLord of the Rings Gollum trafił na konsole i komputery PC. Produkcję odebrano negatywnie, co nie dziwi.

The Lord of the Rings Gollum to jak na razie najgorsza gra roku

W momencie debiutu Gollum był najniżej ocenianą grą roku w obu głównych serwisach Metacritic i OpenCritic, a The Guardian określił ją jako „pochodną, nieciekawą i zasadniczo zepsutą skradankową grę akcji, która nie uchwyciła niczego interesującego z książek Tolkiena. Daedalic przeprosił za dostarczenie czegoś, co nazwał „rozczarowującym doświadczeniem” w ostatecznej wersji gry. Firma powiedziała „głęboko żałujemy”, że gra nie spełniła oczekiwań i zobowiązała się do jej ulepszenia poprzez przyszłe aktualizacje.