Uważajcie na "przedpremierowe" iPhone 14. W sieci zaczęły pojawiać się podróbki

W związku z faktem, iż do premiery nowych iPhone'ów 14 pozostało zaledwie kilka dni, internetowi sprzedawcy oferują już nieoryginalne urządzenia, które cechują się bliźniaczym wyglądem. Według jednego z zagranicznych serwisów, podróbki zaczęły pojawiać się kilka tygodni temu na chińskich platformach społecznościowych. Na YouTube udostępniono nawet wideo, w którym autor pokazuje, jak wygląda jeden z tych klonów.

Jeśli natraficie w sieci na ofertę sprzedaży "przedpremierowego" iPhone'a 14, to lepiej omińcie ją szerokim łukiem. Oficjalne ogłoszenie nowych smartfonów z logo nadgryzionego jabłka ma odbyć się już 7 września. Na półkach sklepowych powinny pojawić się nieco później, bo 16 września. Mimo wszystko w internecie krążą już podróbki. Według serwisu MacRumors, na chińskich platformach społecznościowych, pierwsze z nich zaczęły pojawiać się już kilka tygodni temu. Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny oraz oprogramowanie, to te elementy do złudzenia przypominają oryginalną wersję. Oczywiście w przypadku klona mówimy o specjalnie zaprojektowanym interfejsie, który ma imitować system iOS, jednak całość pracuje pod kontrolą Androida. Jest to stara sztuczka, znana już od kilku lat.

Według doniesień, już od kilku tygodni, w sieci dostępne są podróbki iPhone'ów 14. Jeden z nieoryginalnych egzemplarzy pojawił się nawet w materiale wideo na YouTube, w którym autor pokazuje jego wygląd zewnętrzny oraz oprogramowanie.

Jedna z podróbek trafiła w ręce osoby, która postanowiła udostępnić film na jej temat w serwisie YouTube. Autor znany pod pseudonimem Amazing Unboxing pokazuje, że nieoryginalna wersja iPhone'a 14 Pro cechuje się wyglądem, którego spodziewamy się po oficjalnym smartfonie Apple. Producenci klona postarali się nawet, aby opakowanie wyglądało na wiarygodne. Umieszczono na nim charakterystyczne dla marki z Cupertino oznaczenia, a wewnątrz znalazła się nawet broszura i kabel lightning.

Podobieństwa kończą się jednak na kwestii wizualnej, bowiem podróbka z całą pewnością jest wykonana z gorszej jakości materiałów, nie oferuje wsparcia dla Apple'owych usług oraz bazuje na znacznie słabszym sprzęcie. Pozostaje pytanie, czy Chińczycy bazowali wyłącznie na przeciekach, czy może mieli dostęp do oficjalnych schematów Apple.

Zobacz także:

• Toyota przeciwko pojazdom elektrycznym. Popyt jest zbyt... niski (i koła odpadają)
• AMD prezentuje kartę graficzną z serii Radeon 7000. Firma obiecuje duże wzrosty wydajności
• Będzie jeszcze taniej. Producenci szykują większe obniżki cen kart graficznych