Wiemy ilu pracowników pożegnało się z Activision Blizzard po ostatniej aferze

Activision Blizzard wstrząsnęła afera związana ze złym traktowaniem pracowników. W konsekwencji firma musiała wypłacić odszkodowanie pokrzywdzonej grupie, a także zapewnić lepsze warunku pracy i dopuścić zewnętrzną kontrolę. Okazuje się, że wydawca Call of Duty, Overwatcha i World of Warcraft "przekonał" lub zwolnił kilkudziesięciu pracowników.

Jak podaje The Wall Street Journal, Activision Blizzard od lipca 2021 roku przekonał do rezygnacji bądź po prostu zwolnił 37 osób, zaś następne 40 "zdyscyplinował". To oznacza zwiększenie grupy zwolnionych osób względem statystyk z października (wtedy mówiono o 20). Powody były różne, a w niektórych przypadkach mowa o dyscyplinarkach będących pokłosiem skandalu. Według WSJ zaktualizowane dane miały zostać udostępnione w grudniu, aczkolwiek ich publikację wstrzymał CEO Activision, Bobby Kotick obawiający się, że całość źle wpłynie na firmę. Początkowo wspominano o pracownikach etatowych, jednak później do grona zaliczono testerów, którzy nie otrzymywali należnego szacunku. Mowa o małym wynagrodzeniu czy braku stabilności zatrudnienia. Rzeczniczka Activision Helaine Klasky potwierdziła dane The Wall Street Journal przyznając, że z firmy odeszło 37 osób, a 44 zostały zdyscyplinowane.

Z Activision Blizzard od lipca 2021 roku pożegnało się 37 ludzi, a 44 zostało zdyscyplinowanych. To pokłosie gigantycznej afery, która wstrząsnęła wydawcą.

Ponadto zaprzeczyła 700 naruszeniom, które rzekomo podano w ankiecie. Klasky zakwestionowała także informację jakoby Kotick celowo blokował publikację danych o zwolnieniach. "Musimy mieć pewność, iż statystyki są dokładne i sprawdzone nim je opublikujemy" - powiedziała rzeczniczka. Activision cały czas pozostaje pod presją inwestorów. Fidelity International, czyli jeden z akcjonariuszy mający około 0,6% udziałów wysłał list do zarządu, prosząc o rozważenie wysłania Bobby'ego Koticka na urlop. Brytyjski inwestor uważa, że zarząd powinien być bardziej niezależny i złożony z ludzi spoza Activision Blizzard. Zawarta ugoda zakłada wypłatę łącznie 18 milionów USD osobom, które doświadczyły molestowania, dyskryminowania czy innego złego traktowania.

 Microsoft kupuje Activision Blizzard. Marki Call of Duty, Overwatch i inne trafią do portfolio Xbox

O nadużyciach miał rzekomo wiedzieć sam Kotick, który nie podjął odpowiednich działań, by z nimi walczyć lub wręcz je ignorował. Tymczasem dziś gruchnęła prawdziwa bomba o przejęciu Activision Blizzard przez Microsoft i włączenia wydawcy w skład Xbox. Oznacza to, że producent konsol wejdzie w posiadacie takich marek jak Call of Duty, Overwatch, World of Warcraft oraz StarCraft. Zdradzdono, iż wymienione gry trafią prędzej czy później do usługi Xbox Game Pass. Gigant z Redmond ma okazję, by zmienić szefa Activision, lecz na razie nic nie wskazuje na to, by doszło do takiego scenariusza. Chociaż w przyszłości kto wie?

Zobacz także:

• Inscryption - niespodziewany przebój. Świetne oceny i milion sprzedanych kopii
• Tych zestawów Lego nie zobaczycie. Od Activision ucieka kolejny partner
• FIFA 22 - gracze stracili konta i wirtualną walutę. Electronic Arts przeprasza za wpadkę