Witchfire - mocno wyczekiwana gra polskiego studia zadebiutuje pod koniec roku

Polskie studio The Astronauts ogłosiło, że ich druga, mocno wyczekiwana gra Witchfire, zadebiutuje w tym roku, choć tylko w fazie wczesnego dostępu. Premiera planowana jest na  czwarty kwartał. 

The Astronauts to studio założone m.in. przez Adriana Chmielarza, które jak na razie ma swoim koncie zaledwie jedną grę, czyli świetne przyjęte Zaginięcie Ethana Cartera. Od dłuższego czasu w pocie czoła pracuje jednak nad kolejną, odmienną produkcją, czyli dynamicznym shooterem roguelike w klimacie dark fantasy zatytułowanym Witchfire. Gra od pierwszych prezentacji zapowiada się wybornie i wygląda na to, że w końcu w tym roku będziemy mogli w nią zagrać. 

Polskie studio The Astronauts ogłosiło, że ich druga, mocno wyczekiwana gra Witchfire, zadebiutuje w tym roku, choć tylko w fazie wczesnego dostępu.

Co prawda Witchfire ujawnione zostało za pośrednictwem zwiastuna filmowego, który mógł być nieco mylący. Na pierwszy rzut oka tytuł wyglądał jak napędzany historią symulator chodzenia z perspektywy pierwszej osoby z mechaniką strzelania. Jednak gra okazała się innym. Tytuł ten będzie klimatycznym, ale przede wszystkim zręcznościowym FPS-em, któremu pod względem rozgrywki zdecydowanie bliżej do Painkillera czy Bulletstorma niż Zaginięcia Ethana Cartera. Roguelike'owy charakter i klimat gry sprawiają zaś, że gra kojarzyć może się też z Dark Souls (wygląda na to, że twórcom przyświeca również podobne podejście do kwestii fabularnych, które nie będą podawane graczom na tacy). Deweloper promuje zaś swoje nowe dziecko jako „pierwszoosobowy shooter, który koncentrować ma się na rozgrywce, a konkretniej wyzwaniu oraz osiąganiu mistrzostwa”.

Gra będzie korzystała z silnika Unreal Engine 4 i fotogrametrii, którą studio posłużyło się już w przypadku Zaginięcia Ethana Cartera. The Astronauts przyznało także, że rozważa kwestię wsparcia RTX i DLSS, co zapewne ucieszy posiadaczy kart graficznych NVIDII. „UE4 daje nam wiele możliwości już na starcie, dzięki czemu możemy rozwijać grę i sprawić, by wyglądała ładnie nawet bez dodatków. Ale oczywiście odkrywamy RTX/DLSS i inne technologie NVIDII, AMD i Intela. Nie zaimplementujemy żadnego z nich tylko jako chwytu marketingowego, ale jeśli coś sprawi, że gra będzie wyglądać lub działać lepiej, z pewnością spróbujemy to wcisnąć” - tłumaczą twórcy.

Pomimo tych zapowiedzi, możemy śmiało założyć (The Astronauts pracuje nad tym tytułem ponad 5 lat i wciąż nie jest blisko wypuszczenia finalnej wersji gry), że Ray Tracing nie będzie jednym z priorytetów zespołu.

Zobacz także:

• Sony prezentuje listę najgorętszych premier tego roku. 22 tytuły, które trzeba znać
• Sony w końcu odpowie na Xbox Game Pass. Phil Spencer chwali PlayStation za decyzję
• Microsoft kupuje Activision Blizzard. Marki Call of Duty, Overwatch i inne trafią do portfolio Xbox