Xiaomi 12 Lite oficjalnie. Tańsza wersja flagowca w dobrej cenie

Po kilku większych przeciekach i krótkiej kampanii promocyjnej Xiaomi 12 Lite doczekał się w końcu oficjalnej zapowiedzi. Telefon pochwalić może się wyświetlaczem OLED 120 Hz, głównym aparatem z 108 MP sensorem i naprawdę atrakcyjną ceną.

Xiaomi 12 Lite jest następcą Xiaomi 11 Lite 5G NE i odziedziczył po nim 6,55-calowy wyświetlacz AMOLED z obsługą HDR10+ i Dolby Vision. Modele te można jednak odróżnić po wycięciu na przednią kamerkę, ponieważ nowe urządzenie ma ją w środkowej części wyświetlacza. Nowy panel dodaje obsługę częstotliwości odświeżania 120 Hz i częstotliwości próbkowania dotykowego na poziomie 240 Hz.

Sercem telefonu ponownie jest jednak procesor Snapdragon 778G, oparty na 6 nm procesie litograficznym, który tak jak ostatnio wspierany jest przez 6 GB lub 8 GB pamięci RAM i 128 GB lub 256 GB pamięci wewnętrznej na dane.

Z tyłu Xiaomi 12 Lite otrzymał moduł aparatu z 108 MP z sensorem Samsung HM2 i przysłoną f/1.9. Obok znajduje się 8 MP ultraszerokokątny aparat z obiektywem f/2,4 i 2 MP jednostka do makro. Aparat do selfie jest wyposażony w 32-megapikselową matrycę Samsung GD2 i obiektyw z przysłoną f/2,5. Ten oferuje autofokus i mnóstwo funkcji oprogramowania, w tym tryb portretowy Selfie i Xiaomi Selfie Glow.

Xiaomi 12 Lite ma baterię o pojemności 4300 mAh z obsługą szybkiego ładowania o mocy 67 W, a stosowna ładowarka znajduje się w pudełku, tak jak w przypadku innych modeli Xiaomi 12 dostępnych na całym świecie. Smartfon obsługuje dwie karty SIM w trybie dual 5G standby, a interfejs użytkownika to MIUI 13, oparty na systemie Android 12.

Dostępność Xiaomi 12 Lite na poszczególnych rynkach może być różna i wciąż czekamy na potwierdzenie, czy ten model trafi do Polski. Smartfon jest oferowany w trzech opcjach kolorystycznych - czarnej, różowej i zielonej oraz w trzech wersjach pamięci. Wersja 6/128 GB kosztuje 400 USD, 8/128 GB wyceniono na 450 USD, podczas gdy za topowy wariant 8/256 GB trzeba zapłacić 500 USD. Trzeba przyznać, że ceny te wypadają naprawdę dobrze, ale obecny kurs dolara, a raczej słabość złotówki, mogą sprawić, że te w naszym kraju nie będą już tak atrakcyjne. 

Zobacz także:

• Setki namiotów w fabryce producenta pamięci. Chińczycy szykują się na kolejny lockdown
• Mercedes EQS - mniejsza średnica zawracania i większy skręt tylej osi na... abonament
• Unia Europejska wprowadza "blokady" samochodowe. Kierowcy nie będą zadowoleni