5 rzeczy, które chcielibyśmy zobaczyć w Grand Theft Auto VI - ciąg dalszy
Nieliniowość i bardziej angażująca fabuła
To drugie wynikałoby zapewne z pierwszego. Gdybyśmy tylko otrzymali w Grand Theft Auto VI możliwość decydowania przynajmniej częściowo o losach przynajmniej niektórych bohaterów, łatwiej byłoby wczuć się zarówno w dane postacie, w ich historie, jak i w świat gry. Sam nie wiem, czy chciałbym, aby Grand Theft Auto VI poszło - wzorem cyklu Assassin's Creed - w stronę RPG-a. Nie wiem, czy ta seria potrzebuje dialogów z wyborami czy silniej zaakcentowanego rozwoju postaci. Jednak uważam, że wpływ na dalszy ciąg wydarzeń (w jakiejkolwiek formie) pozwoliłby "szóstce" stać się czymś więcej niż poprzedniczki. Wśród graczy pojawiają się głosy, że fajnie byłoby też, gdyby fabuła w GTA spoważniała, stała się mroczniejsza. Nie jestem co do tego przekonany, ale może ograniczenie żartobliwej konwencji wyszłoby grze na dobre?
Grand Theft Auto V nadal sprzedaje się bardzo dobrze. Szef Take-Two potwierdza imponujący wynik
Główna bohaterka i bogatsza personalizacja postaci
Grand Theft Auto VI opowie zapewne szorstką, męską historię, ale w każdej opowieści tego typu jest miejsce na kobiety. Nie tylko na hostessy w klubie nocnym czy sprzedawczynie w sklepach, ale także na ważne, pierwszoplanowe postacie. W GTA jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji pokierować przedstawicielką płci pięknej i to powinno się wreszcie zmienić. Nie ze względu na polityczną poprawność, nie z poszanowania dla idei parytetów, ale dlatego, że taka postać mogłaby uczynić historię ciekawszą - mniej monotematyczną, bardziej różnorodną. Po prostu. Takie zagranie dałoby scenarzystom szersze pole do popisu, a gracze na pewno ciepło przyjęliby kobietę w gronie głównych bohaterów. Jeśli możemy mówić o gronie, rzecz jasna - Rockstar nie potwierdził ani nie zaprzeczył, że w "szóstce" (podobnie jak w poprzedniczce) pokierujemy więcej niż jednym protagonistą. W Grand Theft Auto VI przydałoby się też jeszcze więcej możliwości personalizacji kierowanej przez nas postaci. Więcej fryzur, ubrań, butów, tatuaży, akcesoriów... To nic wielkiego, nic rewolucyjnego, ale chyba każdy lubi poprzebierać swojego bohatera. Lub bohaterkę!
Jest jeszcze całe mnóstwo życzeń, które można mieć do Rockstara w kwestii Grand Theft Auto VI. Na forach można przeczytać o najróżniejszych pomysłach graczy. Pojawiają się wśród nich m.in. plecak dla głównego bohatera, mechanika wspinaczki, ulepszona fizyka postaci czy przeniesienie akcji w lata osiemdziesiąte. Tak naprawdę każdy ma chyba swoją własną wizję nowego GTA. A wy? Czego się spodziewacie po kolejnej odsłonie serii? Co chcielibyście w niej zobaczyć, a czego wolelibyście nie znaleźć? I może w ogóle nie potrzebowalibyście Grand Theft Auto VI do zabawy w pojedynkę, bo wystarczyłby wam tryb online?
Pokaż / Dodaj komentarze do: 5 rzeczy, które chcielibyśmy zobaczyć w Grand Theft Auto VI