Cyberpunk – Gry, które trzeba sprawdzić
Mimo swej nowatorskiej formy, gry wideo zbyt często nie sięgają po cyberpunk. O wiele bardziej wolą realia wojenne, fantasy czy czyste science-fiction. Nie oznacza to jednak, że nie ma w czym wybierać i tu także na pierwszy front wysuwa się Blade Runner. Nieliniowa przygodówka 3D pozwala na poznanie nowego bohatera (Ray McCoy) śledzącego androidy. Nasze wybory i zachowania wpływają m.in. na to, czy na końcu nie okaże się, że sami jesteśmy replikantem. Westwood Studios zrobiło nie tylko jedną z najbardziej pamiętnych gier point'n'click, ale i wybitnie sprawdzili się w przeniesieniu realiów filmu do gry. Flagowym przykładem growego cyberpunku zostaje jednak seria Deus Ex wyróżniająca się nie tylko wspaniałym gameplayem pełnym akcji i wyborów, ale i realiami, które tworzą nową jakość. Osią Deus Ex jest walka z terrorem w świecie pełnym wszczepów i technologii wspomagającej ludzkie możliwości. Fabuła jest gęsta od dialogów (dowolnie przez nas prowadzonych) i opisów, a zastany świat prezentuje kolejną technoutopię, która skręciła w złą stronę. Kluczowe jest jednak to, że gameplay towarzyszy naszym wyborom i możemy zmienić ten tytuł w strzelankę, RPG-a czy skradankę.
Podłe eksperymenty biologiczne, ludzkie życia zbudowane dookoła techno-gadżetów i apokaliptyczny klimat tworzą z FF7 najbardziej wybuchową mieszankę motywów w historii. Tak unikalnego podejścia do cyberpunku nie było ani wcześniej, ani później.
Zupełnie inaczej na cyberpunk patrzy Final Fantasy VII. Mamy tu zarówno wysoką technologię, megakorporację, kosmiczną technikę, jak i mistycyzm, odwołania do sił natury i magii. W tej wybitnej wizji mieczem przecinamy czołgi, wysadzamy reaktory wysysające energię planety i walczymy z formą życia, która przybyła z kosmosu, by przejąć władzę nad światem. Podłe eksperymenty biologiczne, ludzkie życia zbudowane dookoła techno-gadżetów i apokaliptyczny klimat tworzą z FF7 najbardziej wybuchową mieszankę motywów w historii. Tak unikalnego podejścia do cyberpunku nie było ani wcześniej, ani później. Nie zapominajmy jednak, że gry to w dużej mierze akcja i strzelanie, więc i w takim modelu zabawy znajdzie się coś cyberpunkowego. Ruiner to najlepszy przykład, bo to właściwie Hotline Miami, tylko w świecie mroku, neonów, wynalazków chcących nas zabić i gangów trzęsących dolnymi partiami giga-metropolii. Biegasz, strzelasz, giniesz, upgrade'ujesz. Niby prosty przepis na grę, ale zrobić go tak dobrze, zachowując przy tym świeżą stylistykę, potrafi niewielu. Polskie Reikon Games już w swoim debiucie odnotowało wielki sukces.
Graczom stawiającym przede wszystkim na fabułę, trzeba polecić The Red Strings Club. Fenomenalna, niemal filmowa przygodówka wyciska z cyberpunku to, co większość twórców lubi przegapić. Życie zwykłych ludzi, których codziennością jest niesamowita technologia pełna wszczepów i... drinki. Bo jedną z wykonywanych przez nas czynności jest serwowanie napojów alkoholowych w tytułowym Pubie. Głównym celem RSC jest pokazanie, jak można manipulować ludźmi i jak radzić sobie z ich potrzebami. Mimo abstrakcyjnej rzeczywistości, w jaką zostajemy wrzuceni, problemy, z jakimi mierzymy się, są ponadczasowe. Bo co zrobić z osobą, która chce być bardziej lubiana? Zaoferować jej wszczep, który to umożliwi czy taki, który wykasuje z niej potrzebę bycia akceptowanym przez innych? Takich wyborów dokonujemy tu co chwila, odkrywając w tej pikselowej miniaturce duszę, wizję i rzemiosło, których brakuje w tytułach o budżetach wartych dziesiątki milionów dolarów. Czy jest to najlepszy growy cyberpunk? Trudno o tak kategoryczne stwierdzenie, ale myślę, że każdy, kto skończy RSC, gotów byłby się pod tym podpisać.
W formie podsumowania dziesięć gier, które „musisz skończyć” przed Cyberpunkiem 2077. Tzn. przymusu nie ma, ale dla chcących poznać gamingowy cyberpunk będzie to świetna pigułka:
- Blade Runner
- Deus Ex
- Ruiner
- Final Fantasy VII
- The Red Strings Club
- System Shock 2
- Va-11 Hall-A
- Shadowrun
- Metal Gear Rising: Revengeance
- Ghostrunner
Finał
Na zakończenie życzę każdemu czasu, by zatopić się w cyberpunk, bo to bogata i wdzięczna stylistyka. Nie można jej tylko ograniczać do tego, że „ma być technologia, przyszłość i brud” – bo kryje się w niej o wiele więcej. Najlepiej udowadniają to zresztą gry. Życzę także czasu na to, by po prostu zatopić się w Cyberpunk 2077. Z polecanymi w tym tekście dziełami tytuł CDP Red stworzy unikalną mieszankę. A gdyby ktoś szukał jeszcze głębiej i potrzebował np. komiksów w tym stylu, to polecam sięgnąć po Battle Angel Alita i Judge Dredd (obok wspomnianych w artykule Ghost in the Shell i Akira). Mając na koncie takie przeboje, będzie można uważać się za znawcę gatunku, gotowego na podróż w jego najbardziej niszowe rejony. Niech wielka sieć będzie z Wami.
A nim się rozstaniemy, dodatkowo zapraszamy Was do udziału w konkursie przygotowanym przez iiyama Polska, w którym do wygrania jest 20 koszulek z motywem Cyberpunk 2077. W końcu jak już grać w najnowsze dzieło CD PROJEKT RED, to z odpowiednią oprawą, aby należycie uczcić to święto. A tak pół żartem, pół serio, to jeśli dojdzie do kolejnej obsuwy i flagowa polska produkcja zostanie przesunięta na okres letni przyszłego roku, czego oczywiście graczom nie życzymy, koszulki idealnie się sprawdzą przy wyższych temperaturach :) Do dzieła, drodzy Czytelnicy, link do konkursu znajdziecie poniżej.
iiyama Polska - Konkurs Cyberpunk 2077
Pokaż / Dodaj komentarze do: Cyberpunk 2077 – co sprawdzić przed zagraniem? Filmy, książki, gry