TP-Link HomeCare, czyli jak zwiększyć swoje bezpieczeństwo w sieci

TP-Link HomeCare - Antywirus

Zacznijmy od najbardziej podstawowej funkcji, jaką jest ochrona antywirusowa. Nie da się bowiem ukryć, że bezpieczeństwo w sieci to jeden z największych problemów użytkowników internetu. Dosłownie co chwilę można przeczytać na łamach naszego portalu o kolejnym ogromnym wycieku danych, zmasowanych atakach ransomware czy po prostu złośliwych programach, które mają swój ukryty cel. Sam ostatnio byłem bardzo zaskoczony, kiedy okazało się, że jeden z moich adresów e-mail krąży w bazach cyberprzestępców (jeśli chcecie wiedzieć, czy Wasze dane nie wpadły w niepowołane ręce, radzę sprawdzić się w serwisie Have I Been Pwned), pomimo faktu, że jestem ostrożnym i świadomym internautą. Dlatego też dobrze jest postawić na stosowną ochronę już na poziomie routera, który zadba nie tylko o nasze komputery, które przeważnie posiadają już jakieś zabezpieczenia antywirusowe, ale i wszystkie połączone z siecią urządzenia, które posiadamy w domu (smartfony, tablety i wszystkie inne gadżety korzystające z Wi-Fi). Kolejnym argumentem, który ma zastosowanie także w przypadku komputerów stacjonarnych czy laptopów, jest również brak konieczności instalowania dodatkowych aplikacji, które działają w tle, obciążając zasoby naszego PC. Poza tym, nierzadko tego typu antywirusy nie cieszą się najlepszą opinią i same budzą obawy w zakresie prywatności użytkowników.  

Antywirus wykorzystywany w ramach pakietu HomeCare bazuje na oprogramowaniu firmy Trend Micro, która posiada przeszło 30-letnie doświadczenie w tej branży i dziś jest jednym z liderów zabezpieczeń internetowych. Warto dodać, że Trend Micro skanuje 8 mld URL każdego dnia i automatycznie się aktualizacje, dzięki czemu nasza ochrona jest ciągle aktualna, nawet przeciwko najświeższym zagrożeniom. Decydując się na zakup wybranych modeli routerów TP-Link otrzymujemy darmową ochronę antywirusową na okres 3 lat. Ta działa na trzech różnych poziomach:

1. Filtr szkodliwych treści - blokowane są strony zawierające szkodliwe treści, znajdujące się w bazie danych Trend Micro, aby zapewnić bezpieczeństwo korzystania z Internetu.
2. System ochrony przed nieuprawnionym dostępem - jak sama nazwa wskazuje chroni nasz system i aplikacje przed zewnętrznymi atakami i eliminuje zagrożenia.
3. Kwarantanna zaatakowanych urządzeń - uniemożliwia zawirusowanym urządzeniom wysyłanie informacji poufnych lub ostrzeżeń o zagrożeniu do klientów spoza sieci.

Co więcej, każdy z tych elementów działa niezależnie i możemy je włączać/wyłączać wedle uznania. Aby przekonać się zaś, jak skutecznie radzi sobie ten system, wystarczy zajrzeć do historii, gdzie przechowywane są wszystkie przypadki interwencji antywirusa Trend Micro. Z osobistego doświadczenia mogę tylko dodać, że HomeCare nie tylko radzi sobie świetnie z poważniejszymi zagrożeniami, takimi jak ransomware czy inne złośliwe oprogramowanie, ale także bardzo dobrze filtruje treści w zakresie wszelkiej maści spamu. Częste skanowanie zasobów sieciowych, wykrywanie szkodliwych stron internetowych oraz izolacja zawirusowanych urządzeń gwarantują bezpieczeństwo naszych danych, więc postawienie na antywirusa na poziomie routera wydaje się być bardzo rozsądnym posunięciem.