Kamery TP-Link Tapo, czyli jak zainstalować prosty i tani monitoring w domu

Kamery TP-Link Tapo, czyli jak zainstalować prosty i tani monitoring w domu

TP-Link Tapo - Wstępna konfiguracja i aplikacja

Konfiguracja sprzętu także nie nastręcza żadnych trudności i nawet najbardziej anty-techniczne osoby nie powinny mieć z nią żadnych problemów. Cały proces w przypadku wszystkich trzech kamerek sprowadza się bowiem jedynie do zainstalowania na smartfonie (lub innym urządzeniu mobilnym z systemem Android 4.4 lub nowszym albo iOS 9 lub nowszym aplikacji TP-Link Tapo, którą znajdziemy w oficjalnym sklepie na obu platformach - dla ułatwienia wyszukiwania możemy też skorzystać z kodu QR w instrukcji). Następnie wystarczy podążać za instrukcjami na ekranie, które wyświetlane są w języku polskim. Warto przy okazji pamiętać, że jeśli kupujemy sprzęt z drugiej ręki czy powystawowy, to dobrze jest go najpierw zresetować do fabrycznych ustawień (wystarczy przytrzymać stosowny przycisk na kamerce). Wstępna konfiguracja zabiera jedną, maksymalnie dwie minuty i sprowadza się do przeklinania kilku opcji oraz wyboru stosownej sieci Wi-Fi, w której pracować ma sprzęt (co ciekawe, ten tworzy także własną sieć Tapo na potrzeby sparowania z aplikacją w telefonie). Na koniec wystarczy jedynie określić lokalizację, w której znajduje się urządzenie i do wyboru mamy mnóstwo opcji (od pomieszczeń w domu, przez okno, budę dla psa, po sklep czy magazyn), co ułatwia nawigację jeśli korzystamy z kilku kamer.

Sama aplikacja TP-Link Tapo jest bardzo intuicyjna w obsłudze i przy tym bardzo funkcjonalna, a wszystkie opcje są logicznie poukładane i sensownie objaśnione. Pomaga też fakt, że jest to raczej dość proste narzędzie, które nie jest przesadnie przeładowane skomplikowanymi funkcjami. Dzięki temu wszystko, czego potrzebujemy, zawsze mamy w zasięgu ręki (a raczej telefonu), niezależnie od tego, czy przebywamy w mieszkaniu, czy też jesteśmy daleko poza domem np. na urlopie czy wyjeździe służbowym. Strona główna apki zawiera kilka opcji, w tym przejście do powiadomień, opcję dodania nowego urządzenia, wybór konkretnej kamerki, ustawienia naszego konta oraz tzw. inteligentne działania (te nie są jeszcze wspierane przez kamery Tapo, ale wkrótce powinny otrzymać one stosowany firmware), gdzie zaprogramować można zachowanie urządzenia w konkretnych scenariuszach (np. kiedy jesteśmy poza domem). 

Przechodząc konkretnie do zarządzania kamerami, uzyskujemy podgląd z ich obrazu (nawet 4 jednocześnie), a aplikacja pozwala także na łatwe przełączanie pomiędzy 32 kanałami. Znajdziemy tu też mnóstwo bardziej szczegółowych opcji, takich jak odwracanie obrazu (przydatne przy montażu sufitowym), wyłączenie LED-ów, korekta zniekształceń (bez tej funkcji obraz przy krawędziach jest wyraźnie zniekształcony, ale jej włączenie powoduje zmniejszenie pola widzenia), diagnostyka czy informacje wyświetlane na ekranie (takie jak czas, data czy dodatkowy tekst). Możemy nawet udostępnić podgląd z kamery innemu użytkownikowi z kontem TP-Link czy zmienić wcześniej określoną lokalizację kamerki. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Kamery TP-Link Tapo, czyli jak zainstalować prosty i tani monitoring w domu

 0