Kamery TP-Link Tapo, czyli jak zainstalować prosty i tani monitoring w domu

Kamery TP-Link Tapo, czyli jak zainstalować prosty i tani monitoring w domu

TP-Link Tapo - Łatwy i szybki montaż

Domowy monitoring dotychczas bardzo często kojarzył się ze sprzętem, który wymaga problematycznego montażu i pomocy fachowca. Kamerki TP-Link z rodziny Tapo udowadniają, że to praktycznie już przeszłość i każdy może samodzielnie zamontować sobie taki sprzęt, nawet jeśli mówimy o zewnętrznych kamerach. Oczywiście w przypadku modeli C100 i C200, jeśli zdecydujemy się, że postawimy je na szafce/półce, to nasza praca ograniczy się do wyboru stosownego miejsca i podłączenia zasilania do urządzenia oraz zainstalowania w nim karty pamięci microSD. Na szczęście nawet zawieszenie ich na ścianie nie powinno sprawić problemu nikomu, kto nie ma dwóch lewych rąk.

W przypadku Tapo C100 wystarczy wywiercić dwa rozmierzone wcześniej otwory, zastosować kołki montażowe, w które wkręcamy śruby tak, by ich łepki nieco wystawały, gdyż posłużą za uchwyty. Nie jest to jednak preferowana opcja dla tej kamery, dlatego też w zestawie nie znajdziemy elementów potrzebnych do ściennego montażu - w odróżnieniu od Tapo C200, gdzie w pudełku producent dorzuca kołki rozporowe i śruby w odpowiednim rozmiarze. Znajdziemy tu także szablon wyznaczający miejsce wiercenia, który naklejamy na ścianę (bardzo przydatna rzecz) oraz specjalny uchwyt przykręcany do ściany, na który zakładać będziemy kamerę (jest to banalnie proste, wystarczy przystawić sprzęt i go przekręcić). Tak naprawdę w obu przypadkach wystarczy jedynie wiertarka/wkrętarka, która posłuży do zrobienia dwóch niewielkich otworów.

Wydawać by się mogło, że z racji tego, że Tapo C310 jest zewnętrznym modelem, jego montaż będzie zdecydowanie bardziej skomplikowany, ale tak nie jest. Co więcej, na stronie producenta znajdziemy odpowiednie filmy, które przeprowadzą nas przez ten proces. W tym przypadku producent również zadbał o to, byśmy w zestawie od razu otrzymali wszystko, czego potrzeba do zainstalowania sprzętu, w tym szablon do nawiercenia trzech otworów, kołki i śruby, a także uszczelki czy osłonki na przewody. Z C310 wyprowadzone są bowiem dwa krótkie kable, jeden do podłączenia zasilania, drugi do podłączenia sieci za pomocą przewodu Ethernet. W odróżnieniu bowiem od C100 i C200, ta kamerka TP-Link może korzystać do komunikacji zarówno z łączności bezprzewodowej Wi-Fi, jak i bardziej niezawodnej przewodowej, co w przypadku zewnętrznego modelu może okazać się niezbędne, gdyż nie zawsze możemy zapewnić wystarczająco mocny i stabilny sygnał Wi-Fi na zewnątrz domu. W trakcie montażu C310 nie musimy się też przejmować tym, czy kamerka jest chroniona przed deszczem, ponieważ producent obiecuje pyłoszczelność i odporność na deszcz gwarantowaną przez obudowę klasy IP66.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Kamery TP-Link Tapo, czyli jak zainstalować prosty i tani monitoring w domu

 0