Werdykt pozostawiłem sprawą częściowo otwartą, jednak większość z Was posiada już zapewne wyrobioną opinię na temat jakości obrazu na poszczególnych kartach, a zatem nie widzę przeciwskazań do podzielenia się swoją. Widać wyraźnie, że czasy Rivy TNT2 i ATI Rage 128 bezpowrotnie odeszły w niepamięć, a dysporcje jeśli występują, wynikają główne ze specyfiki produktu. Żadna ze stron nie jest wyraźnie lepsza lub gorsza od tej drugiej, ale posiadacze kart Nvidii muszą mieć na uwadze, że ich sprzęt może płatać figle, gdy jest podłączony przez HDMI. Wiedząc, że jakieś 95% osób w ogóle nie zaprząta sobie głowy grzebaniem w panelu sterowania, trzeba to odnotować jako wadę. Oczywiście tylko z punktu widzenia totalnie niedoświadczonych - albo skrajnie leniwych - użytkowników. Sądzę, że jeśli ktoś pofatygował się przeczytać niniejszy artykuł aż do podsumowania, raczej nie będzie miał problemów z przestawieniem zakresu tonalnego. Przechodząc do Czerwonych, ich karta wypada lepiej w testach kolorymetrem, co przy pełnej powtarzalności wyników jest sugestywne. Pytanie: jaki zysk z tego ma właściciel? W praktyce niewielki, ponieważ w grach różnice, jakie są, każdy widzi, natomiast profesjonaliści zawsze dbają o odpowiednią kalibrację i oprofilowanie monitora, a to zaciera cały rozdźwięk. Zaryzykuję stwierdzenie, że gracz troszczący się o grafikę bardziej od symbolicznie bliższych rzeczywistości świateł, doceni efekty PhysX w tych kilku tytułach na krzyż. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie, śledząc dyskusje na forach tematycznych czy sekcję komentarzy w programie Steam. Nie zrozumcie mnie źle, nie deprecjonuję Radeona, tylko staram się spojrzeć na temat oczami fanatyka wirtulnej rozrywki. Jeśli macie inną opinię, śmiało możecie ją wyrazić. Z wielką chęcią przeczytam ;)
Sprzęt do testów dostarczyli:
Pokaż / Dodaj komentarze do: AMD vs Nvidia: Porównanie jakości obrazu