Test Radeon RX 6600 XT Phantom Gaming D OC: konkluzje
W testach wydajności karta graficzna ASRock Radeon RX 6600 XT Phantom Gaming wypada nieco lepiej niż wcześniej recenzowana SAPPHIRE PULSE, co przede wszystkim wynika z podbitego limitu mocy, ale po części też z delikatnie wyższego zegara Boost. Te dwa czynniki sprawiają, że realne taktowanie pod obciążeniem jest wyższe o 90-160 MHz, a to przekłada się na średnią przewagę 2-2,4%, zależnie od rozdzielczości (im więcej pikseli, tym wyższa supremacja dzisiejszej bohaterki). Przy czym warto dodać, że różnicy tej towarzyszy wzrost poboru prądu o ok. 20 W, czyli o 12,6% - cóż, taką cenę płaci się za żyłowanie zegarów nie tylko w wypadku Radeona RX 6600 XT, ale w zasadzie każdego GPU obecnej generacji. Odnośnie możliwości podkręcania, są naprawdę dobre, jako że udało się przetaktować rdzeń oraz pamięć do 2800/2300 MHz. Szczególnie ten drugi wynik jest nadspodziewanie dobry, a jeśli chodzi o rzeczywisty zysk z OC, do spółki z PL podniesionym o 20% zapewniło to średni wzrost FPS wynoszący 7,3%.
Testowany akcelerator to bardzo dobry model, ale dopóki jego ceny nie spadną do obecnych standardów, jego atrakcyjność pozostanie pod znakiem zapytania.
FSR 2.0 vs DLSS 2.0 w God of War. Test nowej techniki skalowania obrazu
Wygląd karty, układ chłodzenia oraz ocena końcowa
Do jakości wykonania oraz sfery wizualnej wg mnie nie można mieć uwag. Karta może się pochwalić interesującą, zadziorną wręcz linią stylistyczną, a ponadto nie zabrakło metalowej płytki usztywniającej i iluminacji LED z RGB. Natomiast fabryczne chłodzenie jest znakomite, zapewniając bardzo niskie temperatury przy wyśmienitej kulturze pracy. Względem modelu SAPPHIRE PULSE, warunki termiczne GPU były na ustawieniach domyślnych aż o 20 °C lepsze, choć należy dodać, że wynika to z faktu, że konkurent rozpędza wentylatory w bardzo niewielkim stopniu. Przy znormalizowanych warunkach przewaga temperatury wynosi ok. 10 °C, a więc nadal robi wrażenie, ale jest to oczywiście mniejsza różnica. Niestety, czynnikiem mocno ograniczającym atrakcyjność testowanego produktu jest jego cena, w chwili pisania tekstu równa ok. 2640 zł. Dla porównania, najtańsze warianty Radeona RX 6600 XT można nabyć już za około 1710 zł. Reasumując, ocena końcowa to cztery i pół gwiazdki, do których dorzucam wyróżnienia jakość i kultura pracy. Omawiany akcelerator to bardzo dobry model, niemniej dopóki jego ceny nie spadną do obecnych standardów, jego atrakcyjność pozostanie pod znakiem zapytania. Jeżeli jednak znajdziecie go w bardziej sensownej kwocie, to nie wahajcie się - na pewno będziecie zadowoleni.
ASRock Radeon RX 6600 XT Phantom Gaming D OC
ASRock Radeon RX 6600 XT Phantom Gaming D OC - opinia
ASRock Radeon RX 6600 XT Phantom Gaming D OC - plusy
- Dobra wydajność w 1080p
- Świetny zestaw chłodzenia (bardzo dobre temperatury i wyśmienita kultura pracy)
- Wysoka jakość wykonania oraz interesujący wygląd
- Sprzętowe wsparcie śledzenia promieni
- Niezłe możliwości OC (ok. 7% wzrostu mocy)
- Podświetlenie LED z RGB
ASRock Radeon RX 6600 XT Phantom Gaming D OC - minusy
- Spadek osiągów wraz ze wzrostem rozdzielczości
- Tylko 8 linii PCIe (mimo wszystko)
- Słaba wydajność RT
- Wysoka cena sklepowa
Cena ASRock Radeon RX 6600 XT Phantom Gaming D OC (na dzień publikacji) : od ok. 2640 zł
Gwarancja: 36 miesięcy
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: ASRock Radeon RX 6600 XT Phantom Gaming D OC - test karty graficznej