ASUS ROG STRIX SCAR 15 2022 - test gamingowego laptopa z górnej półki. GeForce RTX 3070 Ti daje radę

ASUS ROG STRIX SCAR 15 2022 - test gamingowego laptopa z górnej półki. GeForce RTX 3070 Ti daje radę

ROG STRIX SCAR 15 2022 - Podzespoły i oprogramowanie

GPU

Zastosowany tu procesor Alder Lake posiada także zintegrowany układ graficzny Iris Xe z 96 jednostkami EU i iGPU pełni w tym przypadku jedynie rolę pomocniczą, kiedy potrzebujemy laptopa do bardziej energooszczędnych zadań. Warto podkreślić, że sprzęt posiada przełącznik MUX. Głównym daniem jest tu karta graficzna GeForce RTX 3070 Ti, czyli nowość w ramach mobilnych GPU z rodziny Ampere. Przypominamy, że w przypadku najnowszej generacji Zieloni postanowili powrócić do zróżnicowania konfiguracji rdzeni pomiędzy stacjonarnymi i mobilnymi GPU, tak jak robili to za czasów Maxwella i wcześniej. Oznacza to, że specyfikacja GeForce RTX 3070 Ti w laptopach różni się już nie tylko taktowaniem i TGP w stosunku do tego, co znamy z desktopowego odpowiednika. Zastosowany tu układ to GA104, skonfigurowany w taki sposób, że oferuje 5888 jednostek CUDA, 46 rdzeni RT (2. generacji), 184 rdzeni Tensor (3. generacji), 184 jednostki teksturujące (TMU) i 96 potoków renderujących (ROP). Bliżej za to temu GPU do desktopowego RTX-a 3070. Wciąż otrzymujemy jednak 8 GB pamięci VRAM, ale w standardzie GDDR6, a nie GDDRX6. Pamięci obsługiwane są przez 256-bitową magistralę, a ich prędkość to 1750 MHz. To przekłada się na przepustowość 448 GB/s. 

Tu dochodzimy do najbardziej kontrowersyjnego elementu nowych laptopowych grafik NVIDII, czyli rezygnacji z oznaczeń niskonapięciowych (Max-Q) i pełnonapięciowych (Max-P) wariantów. Zieloni postanowili jednak wymusić na partnerach podawanie dokładnej specyfikacji zastosowanej karty graficznej, w tym częstotliwości taktowania i limitu energetycznego. Jest to o tyle istotne, że w przypadku grafik Ampere producenci laptopów mają dość dużą swobodę konfiguracji ich limitów energetycznych. Pochwalić trzeba jednak fakt, że w przypadku STRIX SCAR 15 otrzymujemy wariant o wysokim TGP, które wynosi 125 W i wykorzystując technikę Dynamic Boost 2.0 (ta alokuje dodatkową moc z CPU do GPU) potrafi zwiększyć się do 150 W w trybie wydajnościowym Turbo (w trybie Performance wynosi to 130 W). Wedle deklaracji producenta przekłada się to na taktowania 1410 MHz bazowo i do 1460 MHz w trybie Boost (to bardzo mały wzrost). 

Na karcie graficznej NVIDII warto zatrzymać się nieco dłużej również z innego powodu, a mianowicie decydując się na laptop z grafiką tego producenta, otrzymujemy nie tylko wydajny hardware, ale i mocne wsparcie ze strony oprogramowania, które skierowane jest nie tylko do graczy, ale i twórców treści. Mowa tu choćby o aplikacji NVIDIA Broadcast, dzięki której możemy zmienić nasz pokój gracza w domowe studio. Ta wykorzystuje sztuczną inteligencję (stąd też wymóg GPU RTX wyposażonych w rdzenie Tensor) do szeregu funkcji, które mogą okazać się bardzo praktyczne dla graczy, szczególnie tych, którzy streamują swoją rozgrywkę (ale nie tylko). Broadcast posiada choćby funkcje RTX Voice, która pozwala m.in. na wykorzystanie SI do wyeliminowania szumu i niepożądanych dźwięków, takich jak pisanie na klawiaturze, głośni domownicy czy hałas za oknem, podczas prowadzenia konwersacji przez mikrofon. Może to być wykorzystywane zarówno w trakcie grania (RTX Voice jest natywnie integrowane w coraz większej liczbie programów do streamingu, np. OBS), kiedy komunikujemy się z członkami naszej drużyny lub komentujemy stream, ale również w bardziej formalnych sytuacjach, jak wideokonferencje czy zdalne spotkania (jak już wspominaliśmy, karty NVIDII to także świetny kompan do pracy). 

To jednak nie wszystko, ponieważ Broadcast pozwala także na usuwanie naszego tła i jego zastępowanie lub rozmywanie (beta), a to wszystko bez konieczności posiadania green screena czy ustawiania oświetlenia. Możemy w pełni dopasować lub zindywidualizować tło, co dotychczas nie było praktycznie możliwe bez dodatkowego drogiego sprzętu. Streamerzy na pewno docenią te możliwości i efekty zielonego ekranu, ale funkcjonalność ta będzie przydatna także, jeśli nie chcemy dzielić się ze światem wyglądem naszego pokoju (szczególnie, gdy zapomnimy w nim najpierw posprzątać). Co więcej, Broadcast potrafi także śledzić ruchy użytkownika w czasie rzeczywistym, dzięki funkcji automatycznego dopasowania obrazu (beta), automatycznie kadrując i powiększając obraz w razie konieczności. Nie musimy się więc obawiać, że sięgając coś z boku wyjdziemy poza kadr. W dobie pandemii i częstszego wykorzystywania wideorozmów do komunikacji, takie opcje mogą okazać się niezwykle przydatne.   

Wspomnieć można także o technologii NVIDIA Reflex czy oprogramowaniu GeForce Experience, gdzie także znajdziemy szereg funkcji dedykowanych graczom. Nie może też zapomnieć o regularnie wypuszczanych sterownikach Game Ready, które zoptymalizowane są pod konkretne tytuły, a NVIDIA wypuszcza je praktycznie przy każdej większej premierze. Zieloni ponadto raz w miesiącu dostarczają sterownik Studio, który zapewnia stabilną i wydajną pracę aplikacji kreatywnych. 

CPU

Laptop napędzany jest przez procesor Core i9-12900H, czyli 14-rdzeniowy i 20-wątkowy model z 12. generacji Intela, znanej pod nazwą Alder Lake, która produkowana jest w litografii Intel 7 (10 nm). Mówmy tu o rewolucyjnej architekturze Niebieskich, wykorzystującej hybrydową konfigurację rdzeni, gdzie otrzymujemy 6 wysokowydajnych rdzeni Performance (Golden Cove) i 8 energooszczędnych Efficient (Gracemont). Te pierwsze w przypadku Core i9-12900H rozpędzają się w trybie Turbo Boost 3.0 do 5,0 GHz (bazowa prędkość to 2,5 GHz), a te drugie uzyskują maksymalną prędkość 3,8 GHz (bazowa prędkość 1,8 GHz). TDP pozostało praktycznie niezmienione względem poprzedniej generacji i domyślnie wynosi 45 W, ale wskaźnik krótkotrwałego limitu mocy PL2 ustawiono aż na 115 W. Co ciekawe, na profilu wydajności Turbo do 135 W wzrasta limit mocy zarówno PL1, jak i PL2. Na pokładzie znajdziemy także 24 MB pamięci podręcznej Intel Smart Cache (L3). Poza tym kontroler RAM obsługuje pamięć DDR4 i DDR5, w odróżnieniu od Czerwonych, którzy wycięli wsparcie starszego standardu. Względem Tiger Lake mamy jednak regres w kwestii linii PCIe 4.0, których liczbę zmniejszono z 20 do 16, z czego osiem przeznaczono dla karty graficznej, tym samym można zapomnieć o trybie x16 dla zewnętrznego GPU. Niebiescy zredukowali też liczbę linii PCIe 3.0 dla mostka południowego, który notabene przeniesiono na laminat CPU, z 24 do 12, a więc o połowę. Z pewnością jest to rozczarowujące, tym bardziej że zabrakło PCIe 5.0. Ten ruch ze strony Intela wydaje się niezrozumiały. 

Pamięć RAM

Kolejnym nowym elementem jest zastosowanie pamięci operacyjnej w standardzie DDR5. Co prawda, mieliśmy okazję testować już notebook z CPU Intela 12. generacji, ale ten wciąż wyposażony był w RAM typu DDR4. Tu na pokładzie znalazły się 32 GB pamięci DDR5 w dwukanałowej konfiguracji. Są to moduły firmy Micron (co istotne są to kości 1Rx8) o prędkości 4800 MHz, czyli dokładnie 50% szybsze niż poprzednia generacja (3200 MHz) stosowana w gamingowych laptopach. Wysokie prędkości są jednak okupione luźnymi timingami CL40, ale wydaje się, że ich taktowania powinny nadrabiać ten aspekt z nawiązką. Tradycyjnie jednak dla notebooków ROG, BIOS jest zablokowany, co oznacza m.in. brak możliwości zmiany profilu XMP, co też uniemożliwia podmianę pamięci na takie o wyższej wydajności. 

Pamięć masowa

W przypadku nośnika danych producent również zdecydował się wykorzystać potencjał platformy Alder Lake, czyli obsługę interfejsu PCIe 4.0 i zainstalował nośnik Micron 3400, który korzysta z tego standardu, co pokazują testy wydajności w popularnym benchmarku. Nośnik bazuje na 176-warstwowych kościach tego samego producenta i autorskim kontrolerze DM02A1. Dysk o pojemności 1 TB oferuje sekwencyjny odczyt na poziomie 6500 MB/s i zapis 4700 MB/s (choć testy pokazują, że jest to raczej 3400 MB/s). Otrzymujemy więc naprawdę wydajny nośnik danych, który sprawdzi się nie tylko na potrzeby systemowego dysku i wydajnego magazynu danych, ale powinien usatysfakcjonować także profesjonalistów zajmujących się renderowaniem czy obróbką danych w wysokich rozdzielczościach. W razie potrzeby na płycie głównej znajduje się także dodatkowy slot M.2 na drugi dysk. 

Łączność bezprzewodowa

Za łączność bezprzewodową odpowiada karta sieciowa Mediatek MT7922, która zapewnia wsparcie zarówno dla Bluetooth 5.2, jak i Wi-Fi 6E 2×2. Szybki test potwierdził wysokie prędkości Wi-Fi, transfery sięgały w naszym przypadku nawet 953 Mb/s. Nie odnotowaliśmy też żadnych problemów ze stabilnością połączenia czy siłą sygnału. Warto też odnotować obecność 2,5 Gb złącza LAN (Realtek RTL8125) na pokładzie.

Oprogramowanie

Na dysku preinstalowany jest standardowy dla ROG pakiet oprogramowania. Najważniejszym programem jest oczywiście Armoury Crate, czyli swoiste centrum dowodzenia, oferujące monitoring pracy podstawowych podzespołów, tryby wydajnościowe, opcje modyfikacji podświetlenia RGB, zarządzanie profilami (np. pod konkretne gry),  i wiele innych przydatnych opcji. O Armoury Crate pisaliśmy już szerzej kilkukrotnie i choć regularnie przechodzi ono lifting wizualny, to jednak jego funkcjonalność pozostała bardzo zbliżona, dlatego zamiast się powtarzać, odsyłamy do poprzednich testów laptopów tego producenta. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: ASUS ROG STRIX SCAR 15 2022 - test gamingowego laptopa z górnej półki. GeForce RTX 3070 Ti daje radę

 0