ASUS ROG Swift OLED PG42UQ - Kolory i kontrast, kalibracja i HDR
Weryfikację jakości obrazu oferowanego przez monitor tradycyjnie zaczynamy od pomiarów kolorymetrem, a konkretniej gamutu barwowego. Ten w przypadku PG42UQ wypada bardzo dobrze, pokrywając się praktycznie z deklaracjami producenta w tym zakresie (133% dla sRGB i 98% dla DCI-P3). I tak zgodność z przestrzenią sRGB jest praktycznie pełna i wynosi aż 99,4%, przy całkowitej objętości gamutu równej aż 139,8% sRGB. Dla standardu Adobe RGB wartości te wynoszą odpowiednio 84,5% i 96,3%, natomiast dla DCI P3, która jest natywną dla tego monitora, 94,4% i 99%. Monitor rzeczywiście może pochwalić się szerokim gamutem, istotnym choćby z punktu obsługi HDR. Co więcej, producent przygotował w OSD tryb sRGB, dzięki któremu unikniemy przesaturowania, sprawiającego, że obraz jest bardzo cukierkowy (spora część użytkowników jednak lubi ten efekt).
Ustawienia fabryczne (tryb wyścigowy)
- Punkt bieli: 6614K
- Jasność bieli: 351,1 cd/m²
- Jasność czerni: 0 cd/m²
- Kontrast rzeczywisty: nieskończony
Monitor fabrycznie ustawiony jest w Trybie wyścigów z jasnością ustawioną na 90%, co przekłada się w tym przypadku na aż 351,1 cd/m² oraz 0 cd/m², odpowiednio dla bieli oraz czerni. Daje to nieskończony kontrast statyczny, typowy dla matryc OLED. Temperatura barwowa przy domyślnych ustawieniach jest bliska neutralnej wartości 6500K, bo wynosi 6614K, przez co biel nie wpada ani w chłodny błękit, ani ciepłą żółć. Średni błąd Delta E dla sRGB to tylko 2,22 (dla DCI-P3 wzrasta do 3,32), co jak na monitor dla graczy, gdzie dąży się do rezultatów poniżej wartości 3,00, jest dobrym wynikiem. Pewne zastrzeżenia mamy jednak do przebiegu gammy lokalnej w testowanym monitorze przy domyślnych ustawieniach Gamma 2.2 - zbyt wysokie początkowe wartości i zbyt niskie końcowe. ASUS chwalił się raportem z kalibracji, w którym wyniki te były zdecydowanie lepsze, ale ten dotyczył trybu sRGB.
Błąd Delta E dla standardu sRGB, Adobe RGB i DCI-P3
Tryb sRGB
I rzeczywiście w tym trybie średni błąd Delta spada do zaledwie 1,21 (nieco wyższy niż raportowany 1,04), a maksymalny to 3,45. Ten dotyczy jednak czystej czerwieni, więc profesjonalni graficy zapewne pokuszą się o dodatkową kalibrację, choć trzeba przyznać, że już fabrycznie monitor zapewnia wysoki poziom. Jeśli zaś dołożymy do tego rozdzielczość 4K, szeroki gamut i obsługę 10-bitowej głębi, to PG42UQ może okazać się naprawdę przydatnym narzędziem pracy.
Kalibracja i profilowanie
Profilowanie i kalibracja wymagają nieco wysiłku, by zbić dominujący zielony kolor, a jednocześnie utrzymać temperaturę w okolicach 6500K. Jest to jednak wykonalne i w rezultacie udaje się obniżyć średni błąd Delta E do zaledwie 0,74, co jest świetnym wynikiem, a także poprawić przebieg gammy lokalnej (choć też wciąż pozostawia nieco do życzenia).
HDR
Monitor obsługuje jednak tylko standard HDR10 (sprzęt automatycznie wykrywa stosowny sygnał), co oznacza, że w przypadku Dolby Vision czy HLG musimy obejść się smakiem. Producent nie podaje wartości szczytowej jasności w specyfikacji urządzenia, więc byliśmy ciekawi czy uda się tu osiągnąć 1000 nitów. Okazało się, że na standardowych ustawieniach dla 5% ekranu udało się nam dobić do 809 nitów. Co prawda można podnieść tę wartość zwiększając temperaturę, ale raczej nie polecamy tego rozwiązania. Tym bardziej, że choć panele LCD potrafią zapewniać wyraźnie wyższą jasność, to OLEDy są jednak zdecydowanie lepiej predysponowane do wsparcia szerokiego zakresu tonalnego niż wszelkiej maści monitory LCD dostępne na rynku, gdzie nawet high-endowe modele borykają się z efektem halo czy bloomingiem, a to za sprawą możliwości wygaszania pojedynczych pikseli i braku konieczności stosowania wygaszania strefowego. Połączenie OLEDa z 10-bitowym przetwarzaniem kolorów daje w tym przypadku bardzo dobre rezultaty.
Pokaż / Dodaj komentarze do: ASUS ROG Swift OLED PG42UQ - test gamingowego OLEDa w rozmiarze telewizora