ASUS TUF Gaming FX505DV - test gamingowego laptopa na Ryzenie i RTX 2060

ASUS TUF Gaming FX505DV - zastosowane komponenty i oprogramowanie

Procesor - AMD Ryzen 7 3750H

Aby uniknąć nieporozumień, na wstępie warto zaznaczyć, że chociaż najnowszą architekturą firmy AMD dostępną dla stacjonarnych CPU jest Zen 2 (7 nm), to jednak w przypadku jednostek mobilnych zadebiutuje ona dopiero w przyszłym roku. Dlatego też zastosowany tu Ryzen 7 3750H, czyli obecnie najszybszy procesor dedykowany laptopom w ofercie tego producenta, wciąż bazuje na 12 nm architekturze Zen+. Jest to 4-rdzeniowy układ, wspierający technikę wielowątkowości (SMT), co daje 8 wątków. Jego częstotliwość podstawowa wynosi 2,3 GHz, ale w trybie Boost wzrasta do 4 GHz. Na pokładzie znajdziemy także 2 MB pamięci cache L2 i 4 MB cache L3. CPU nie posiada odblokowanego mnożnika, a jego TDP wynosi 35 W. AMD podaje też, że maksymalna temperatura pracy to 105° C. Pomimo że jest to najwyższy model dedykowany notebookom od AMD, w praktyce dorównuje on co najwyżej średniopółkowym jednostkom Intela. TUTAJ możecie sprawdzić, jak wypadł w zestawieniu z Intel Core i5-9300H. Mimo wszystko wydaje się, że jest on bardziej odpowiednią parą dla RTX 2060 niż high-endowe modele pokroju Intel Core i7-9750H, które często zestawiane są z tym GPU.

Karta graficzna - GeForce RTX 2060

Nasz model otrzymał mobilną kartę graficzną GeForce RTX 2060, która w stosunku do  desktopowego odpowiednika różni się przede wszystkim bardziej restrykcyjnym limitem energetycznym (80-90 W vs 160 W), co z kolei przekłada się na zredukowanie taktowania zegarów o jakieś 30%. Układ pochwalić może się 1920 rdzeniami CUDA, 120 jednostkami TMU i 48 ROP, a zegary GPU wynoszą 960 MHz i 1200 MHz w trybie Boost. Poza tym, grafika dysponuje 240 rdzeniami Tensor oraz 30 rdzeniami do ray tracingu, dzięki czemu zapewnia wsparcie dla dwóch flagowych technologii kart z rodziny RTX, czyli śledzenia promieni w czasie rzeczywistym (ray tracing) oraz DLSS, które poprawiać ma wydajność w grach, wspierając się sztuczną inteligencją i głębokim uczeniem. Tak jak poprzednika, RTX 2060 wyposażono w 6 GB pamięci, ale tym razem w wersji GDDR6, pracującej z prędkością 14 Gb/s i obsługiwanej przez 192-bitową magistralę. Karta ta zadebiutowała na rynku pod koniec stycznia, wraz ze stacjonarnym wariantem, którego wydajność jest jakieś 20-25% wyższa i pod tym względem mobilny RTX 2060 wypada słabiej od innych laptopowych kart z tej serii, które tracą mniej do desktopowych odpowiedników. Co więcej, wydajność mobilnego GTX 1660 Ti jest zaledwie ok. 5% niższa, ale RTX 2060 ma dwa asy w rękawie, czyli wsparcie dla ray tracingu zapewnianie przez dedykowane rdzenie i obsługa technologii DLSS, która potrafi mocno zwiększyć wydajność w grach. Na rynku pojawia się coraz więcej gier korzystających z tych technik, więc dla wielu osób może to być przeważający argument.

Dodatkiem jest tu także iGPU zintegrowane z Ryzenem, czyli Radeon RX Vega 10, gdzie jak sama  nazwa wskazuje zastosowano 10 rdzeni GPU (640 procesorów strumieniowych). Taktowanie tego układu graficznego to 1400 MHz i ten może okazać się wystarczający w przypadku mniej wymagających zastosowań, kiedy będzie zależeć nam na większej energooszczędności. W tym scenariuszu powinien wypadać zdecydowanie korzystniej niż integry Intela.   

Pamięć RAM

Żadnych uwag nie mamy za to do pamięci operacyjnej, ponieważ TUF Gaming FX505DV w testowanej przez nas wersji otrzymał dwa moduły po 8 GB pojemności, co daje łącznie 16 GB RAM typu DDR4-2400 o opóźnieniach wynoszących C17. Nie są to może najszybsze pamięci, ale wynika to z ograniczeń mobilnej platformy Ryzen. Laptop posiada dwa sloty SO-DIMM i w naszym przypadku oba są zajęte, ponieważ producent zdecydował się na konfigurację dual-channel, która gwarantuje zdecydowanie lepszą wydajność od pojedynczej kości RAM (zachęcamy do zapoznania się naszym testem różnych konfiguracji pamięci), ale takie rozwiązanie ma też swoje wady, gdyż jest mniej przyjazne rozbudowie. Mimo wszystko dwukanałowy RAM uznać trzeba za zaletę, a nie wadę, tym bardziej w tym przypadku, gdyż 16 GB pamięci operacyjnej to w laptopie do gier ilość aż nadto wystarczająca, a problemy wystąpić mogą tylko w przypadku nakładania ogromnej ilości efektów na materiał wideo, np. w oprogramowaniu Adobe, co nie jest podstawowym zastosowaniem tego urządzenia.

Przestrzeń dyskowa

Tajwański producent w swoich ostatnich gamingowych laptopach bardzo chętnie sięga po dyski Intela z serii 660p. Nie ma co ukrywać, że są to budżetowe dyski, o czym świadczą choćby pamięci QLC i kontroler Silicon Motion SM2263, choć wykorzystanie przez nie interfejsu PCI Express 3.0 x4 z obsługą protokołu NVMe pozwala uzyskać zdecydowanie wyższe wydajności niż w nośnikach SATA. Do topowych modeli z pamięciami TLC także jednak dużo tu brakuje, ale po laptopie z tej półki cenowej należało się spodziewać tego typu oszczędności. Dość szybko możemy mieć też problem z wolną przestrzenią dyskową, gdyż nasz egzemplarz posiadał dysk w wersji 512 GB, co jak na jedyny nośnik w komputerze do gier wydaje się być absolutnym minimum. Na szczęście pod maską znajdziemy jeszcze jeden slot M.2 na dysk SSD.

Oprogramowanie

W zakresie preinstalowanego oprogramowania obyło się bez niespodzianek, ponieważ ASUS sięgnął po standardowy zestaw aplikacji, który stosuje w swoich gamingowych laptopach od dłuższego czasu. Najważniejszym programem jest oczywiście Armoury Crate, czyli swoiste centrum dowodzenia, oferujące monitoring pracy podstawowych podzespołów, tryby wydajnościowe, zarządzanie profilami (np. pod konkretne gry) i wiele innych przydatnych opcji. O Armoury Crate pisaliśmy już szerzej kilkukrotnie, dlatego zamiast się powtarzać odsyłamy do poprzednich testów laptopów ASUSa. Nie zabrakło też dodatkowych apek, takich jak GameVisual, które oferuje wiele presetów ustawień obrazu (np. pod konkretne gatunki gier) i opcję regulacji temperatury kolorów oraz programu antywirusowego McAfee Live Safe, bez którego można było się obejść. Całości dopełniają zaś My ASUS, czyli wsparcie techniczne w postaci programu ułatwiającego serwisowanie urządzeń tego producenta.