Recenzja Audictus Dopamine - Tanie TWS z ANC, ale czy dobre?

Audictus Dopamine - Opakowanie i zawartość

Słuchawki Audictus Dopamine docierają do nas zapakowane w niewielkie, eleganckie, pudełko z grubej tektury. Jego projekt oraz paleta barw są bardzo minimalistyczne, zastosowano tu połączenie bieli z szarością i czarnymi elementami. Na froncie opakowania znajduje się mały render przedstawiający przybliżony wygląd urządzenia, zaś tuż nad nim umieszczono logo marki oraz grafiki informujące o wspieranych technologiach. Tymczasem u dołu zauważymy slogan "Hear Your Addiction" (z ang. Usłysz swoje uzależnienie/nałóg) oraz nazwę modelu i typ słuchawek. Na ściankach bocznych raczej nie uświadczymy niczego szczególnie ważnego, natomiast na spodniej części znajdziemy kolejny obrazek przedstawiający produkt wraz z wypunktowanymi zaletami, funkcjami oraz parametrami, jakie posiada.

Znalazło się tu także miejsce dla wykazu zawartości i krótkiego opisu zachęcającego do kupna. Przed otwarciem pudełka należy pozbyć się trzech przezroczystych plomb, zabezpieczających wieko przed otwarciem. Następnie wystarczy je podważyć paznokciem, gdyż trzyma je silny, neodymowy magnes. Wewnątrz oprócz oczywiście samych słuchawek znajdujących się w etui będącym również powerbankiem, znajdziemy przewód z końcówkami USB-A na USB-C oraz komplet gumowych, dokanałowych końcówek o różnych rozmiarach, a także rzecz jasna instrukcję obsługi.