Test Corsair SF1000 2024, czyli jak Corsair zmienia zasady gry

Test Corsair SF1000 2024, czyli jak Corsair zmienia zasady gry

Corsair SF1000 - opinia i ocena

Nie wiem, czy podzielicie moje zdanie, ale uważam, że Corsair produkuje jedne z najlepszych zasilaczy w formacie  SFX na rynku, a testowany Corsair SF1000 jest tego dobitnym przykładem. Zasilacz o mocy 1000 W w formacie SFX to ogromne wyzwanie, niewielkie wymiary obudowy, duża moc, gęste upakowanie elektroniki czy problemy z odprowadzeniem ciepła to te najważniejsze aspekty, z którymi mierzą się producenci podczas projektowania PSU SFX. Tutaj mamy wysoką sprawność energetyczną potwierdzoną certyfikatem Cybenetics Platinum (Corsair zrezygnował z certyfikacji 80 PLUS, o czym pisaliśmy tutaj), co zresztą potwierdzają nasze testy.

Do tego nie zabrakło półpasywnej pracy wentylatora, co w tego typu konstrukcjach jest bardzo rzadko spotykane, w pełni modularnego okablowania w indywidualnych oplotach i kabla 12VHPWR. Kolejną zaletą jest to, że SF1000 jest zgodny ze specyfikacją ATX 3.1. Przypomnę tylko, że specyfikacja ATX 3.1 wymaga krótkotrwałego obciążenia na poziomie 200% mocy znamionowej zasilacza, a to dla takiego maleństwa jest czystym szaleństwem.

Zaliczył on testy podstawowe, oddawał pełne 1000 W nawet w podwyższonej temperaturze otoczenia w hot boxie, a na dodatek posiada całkiem sensowny zapas, co przy takim niewielkim formacie i upakowaniu elektroniki jest nie lada wyczynem. To efekty wykorzystania wysokiej jakości elektroniki, jak tranzystory ST, Infineon czy wyłącznie japońskie kondensatory do 105 st. C, co widać też po bardzo niskim poziomie tętnień. Na zasilacz otrzymujemy 7-letnią gwarancję producenta i trochę szkoda, że nie jest to 10 lat. 

Corsair SF1000 to świetny zasilacz ATX 3.1 w formacie SFX, który niczym nie odbiega od standardowych ATX, możemy go śmiało parować z RTX 4080 czy nawet RTX 4090.

Nie ma jednak róży bez kolców i nawet w tak dopracowanym PSU znajdzie się kilka wad. Jedna to oczywiście hałas, ale dopiero przy najwyższym poziomie obciążenia (to należy mieć jednak wkalkulowane przy mocy 1000 W z zasilacza SFX), do 75% mocy zasilacz potrafi zachować się z kulturą. 

Corsair wraz z OEM-em Great Well przez wiele lat dobrze dopracowali platformę i dostosowali ją do specyfikacji ATX 3.1. Tym samym Corsair SF1000 to świetny zasilacz w formacie SFX, chyba jeden z najlepszych dostępnych na rynku, który niczym nie odbiega od standardowych ATX. Możemy go śmiało parować z RTX 4080 czy nawet RTX 4090, a dzięki zgodności ze specyfikacją ATX 3.1 i kablowi ze złączem PCI-E 12+4 pin 600 W jest kompatybilny z obecnymi i nadchodzącymi GPU. Corsair SF1000 sprawdzi się z najwydajniejszymi odblokowanymi procesorami klasy Core i5/i7/i9 lub AMD Ryzen 5/7/9 oraz kartami graficznymi pokroju RTX 4080/4090, a przy okazji miło zaskoczy nas kulturą pracy. Na koniec pozostała jeszcze kwestia ceny. Małe nie oznacza tanie, ale tym razem cena nie jest wygórowana, bp Corsair SF1000 kupimy za ok. 848 zł i nie ukrywam, że jest to kwota adekwatna do tego, co zasilacz oferuje. Corsair SF1000 oceniam na 9,5/10 oraz dodaję wypracowane w testach wyróżnienia wydajność, innowacyjność i kultura pracy. To mały, mocny, wydajny i wysokiej jakości zasilacz, który zaspokoi potrzeby najmocniejszych procesorów i kart graficznych.

Corsair SF1000 - ocena

 

Corsair SF1000 - opinia:

 Corsair SF1000 - zalety:

  • Wydajność, 
  • Pełna moc przy 45 st. C
  • Japońskie kondensatory do 105 st. C
  • MOSFETy Infineon
  • Działające zabezpieczenia
  • Niska emisja hałasu do 75% mocy
  • Półpasywna praca
  • Gwarancja 7 lat
  • Konstrukcja SFX
  • Całkowicie modularne okablowanie
  • Wentylator z łożyskiem FDB
  • Kable w indywidualnym oplocie
  • Kabel PCI-E 12VHPWR 600 W
  • Blacha montażowa do standardu ATX
  • Duży zapas mocy

 Corsair SF1000 - wady:

  • Gwarancja mogłaby być 10-letnia

Cena na dzień publikacji: od 848 zł 

Gwarancja: 7 lat

Zasilacz kupicie w sklepie x-kom

 

Sprzęt do testów dostarczył:

Corsair

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Corsair SF1000 2024, czyli jak Corsair zmienia zasady gry

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł