Dell Inspiron G15 5510 - test modelu z RTX 3050 na pokładzie. Czy tani laptop do gier ma sens?

Dell Inspiron G15 5510 - test modelu z RTX 3050 na pokładzie. Czy tani laptop do gier ma sens?

Dell Inspiron G15 5510 - budowa zewnętrzna i wykonanie

Oczywiście kupując taniego laptopa do gier, trzeba liczyć się z pewnymi kompromisami w zakresie wykonania, ale muszę przyznać, że Dell Inspiron G15 5510 to kawał solidnego notebooka. Co prawda całość obudowy wykonano z plastiku, ale wszystkie elementy są ze sobą dobrze spasowane, nic nie trzeszczy, a konstrukcja jest odpowiednio sztywna. Co więcej, zastosowane tworzywo sztuczne jest dobrej jakości, gładkie, a w związku z tym miłe w dotyku i do tego bardzo łatwe w utrzymaniu. Nie zbiera odcisków palców tak łatwo jak metalowe obudowy albo powierzchnie pokryte gumowanym materiałem, a do tego łatwiej się czyści. Design również może się podobać, gdyż Dell podszedł do projektowania G15 5510 z umiarem i postawił na uniwersalny szary kolor oraz skromne zdobienia w postaci logotypu firmy w centralnej części pokrywy i loga serii G w czerwonym kolorze na panelu roboczym. Ciekawym zabiegiem jest też trójkątny prążkowany wzór na pokrywie i spory perforowany panel nad klawiaturą, który ma też wymiar praktyczny, gdyż służy do zaciągania chłodnego powietrza. 

Ramki wokół ekranu nie są może nad wyraz smukłe, ale nie rażą też swoją masywnością. Podwozie kryje zaś liczne otwory odprowadzające ciepłe powietrze oraz gumowe nóżki zapobiegające ślizganiu się laptopa na blacie. Jeśli miałbym się tu czegoś przyczepić, to przede wszystkim gabarytów, ponieważ notebook waży 2,64 kg i mierzy 23,3 × 357 × 273 mm. To sporo jak na dzisiejsze standardy, więc mobilność nie jest najmocniejszą stroną tego modelu. Bez problemu można nosić go w plecaku, ale konkurencja przeważnie wypada nieco lepiej w tym elemencie. Poza tym zawias stwarza nieco za duży opór i pomimo znacznej wagi urządzenia i tak ciężko otworzyć je jedną ręką. Nie są to jednak kwestie, które mocno rzutują na ocenę laptopa, szczególnie w tej półce cenowej. 

Klawiatura

Laptop Dell wyposażony został w pełnowymiarową klawiaturę, co oznacza, że znajdziemy tu również osobno wydzieloną część numeryczną, choć niestety strzałki są pomniejszone, by nie wystawały poniżej pozostałych klawiszy. Jest to konstrukcja wyspowa, gdzie każdy klawisz jest odseparowany od pozostałych. Klawiatura zastosowana w laptopie charakteryzuje się stosunkowo głębokim skokiem jak na tego typu niskoprofilowe klawisze, ale co istotne udało się tu zapewnić dobry feeling i informację zwrotną o aktywacji (choć oczywiście nie jest to poziom mechanika). Klawisze są również bardzo ciche, dzięki czemu nie będziemy przeszkadzać domownikom podczas nocnych maratonów przy grach lub w pracy. Co najważniejsze w tym przypadku, klawiatura w Inspiron G15 5510 dobrze spisywała się przy obu tych czynnościach, a dodatkowym atutem jest system podświetlenia w białym kolorze, które zrealizowano bez zarzutu (z możliwością regulacji jego natężenia). Generalnie zarówno układ, jak i praca klawiszy sprawiły, że szybko przyzwyczaiłem się do klawiatury w tym laptopie, z czym przeważnie mam problemy. 

Touchpad

Ponarzekać muszę jednak na touchpad, ponieważ ten jak na gabaryty samego laptopa jest zbyt mały. Poza tym nie posiada wydzielonych przycisków głównych (LPM i PPM), co nieco utrudnia jego obsługę. Złego słowa nie mogę za to powiedzieć o precyzji czy obsłudze gestów, która działa prawidłowo. Płytkę wykonano z materiału, który zapewnia bardzo dobry ślizg palca. Cieszy też fakt, że wciśnięcie przycisków wykrywane jest także przy krawędzi.

Porty 

W zakresie dostępnych portów Dell Inspiron G15 5510 wypada naprawdę przyzwoicie, ponieważ z lewej strony umieszczono gigabitowy Ethernet RJ-45, diodę statusu i pojedyncze złącze minijack 3,5 mm na słuchawki i mikrofon, z prawej dwa USB 2.0 (w tym jedno z funkcją PowerShare, która umożliwia ładowanie urządzeń USB, takich jak telefony komórkowe), a z tyłu znajdziemy dodatkowo złącze zasilające, pełnowymiarowe HDMI 2.1, USB 3.2 Gen 1 i USB 3.2 Gen 2 typu C z obsługą Display Port. Z jednej strony otrzymujemy tu całkiem bogaty zestaw, z drugiej jednak postawienie na przestarzałe USB 2.0 nieco kłuje w oczy. Zabrakło też wsparcia dla Thunderbolt czy czytnika kart pamięci. Nie mam jednak uwag co do ergonomii rozmieszczenia samych złączy.   

Audio

Jakość dźwięku generowanego przez głośniki Dell Inspiron G15 5510 jest typowa dla większości laptopów, czyli nie najlepsza (choć nie jest też zła), ponieważ brak dedykowanego subwoofera sprawia, że brakuje tu głębi. Jest dość płasko, a przy wyższych głośnościach słychać zniekształcenia. Jest to typowy poziom laptopowych głośników, choć produkt Della wyróżnia się na tle konkurencji nieco lepszym odwzorowaniem wokali. Zdecydowanie lepiej audio sprawuje się po podłączeniu słuchawek, co nie powinno nikogo dziwić. 

Kamerka internetowa

Kamerka jest obecna (co wcale nie jest takie oczywiste) i niestety także reprezentuje typową laptopową jakość, czyli mówiąc wprost jest kiepska. Rejestruje obraz w rozdzielczości 1280 x 720 pikseli (HD) przy 30 kl./s, a ten jest wyraźnie zaszumiony, kolory wyblakłe, a do tego występują problemy z ekspozycją. Na obronę kamerki w Dell Inspiron G15 5510 można dodać, że wcale nie wypada ona gorzej od konkurencyjnych laptopów i podobną jakość spotykam nawet w high-endowych modelach. 

Akumulator 

Notebook wyposażono w sporych rozmiarów ogniowo, ale jego pojemność okazała się zaskakująco przeciętna, bo wynosi 56 Wh (4650 mAh). Tym samym nie spodziewałem się żadnych rekordowych przebiegów na baterii, co potwierdziły testy. Zapętlenie testu żywotności baterii w programie PCMark 10 (Modern Office), który ma obrazować typowe, aczkolwiek dosyć intensywne użycie komputera w warunkach domowo-biurowych, przy profilu energooszczędnym i 50-procentowej jasności ekranu, pozwala cieszyć się pracą laptopa przez niecałe 5 godzin. Z kolei przeglądając Internet, przy takiej samej jasności i aktywnym Wi-Fi, udało mi się maksymalnie dobrnąć do około 5,5 godzin. Zapewne gdyby obniżyć jasność ekranu jeszcze bardziej i zrezygnować z Wi-Fi, wykonując wyłącznie proste czynności biurowe, czas ten uległby przedłużeniu. Niemniej to już bardzo niepraktyczne podejście do tematu, dlatego za akumulator nie można wystawić producentowi najwyższej noty, choć - ponownie - nie należy się tu też jakaś mocna krytyka. Ot, przeciętny wynik.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Dell Inspiron G15 5510 - test modelu z RTX 3050 na pokładzie. Czy tani laptop do gier ma sens?

 0