Bohaterką niniejszego testu jest karta graficzna na topowym układzie NVIDIA GeForce RTX 5090, a konkretnie mowa o GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC. Nie jest to co prawda najwyższy model na wspomnianym GPU w ofercie tego producenta, ale w dalszym ciągu mamy do czynienia z konstrukcją wysokiej klasy. GIGABYTE nie zapomniał o fabrycznym OC, podświetleniu LED z RGB, które obejmuje wentylatory oraz logo, a także bardzo rozbudowanym chłodzeniu. Cooler jest czteroslotowy, z trzema wentylatorami oraz 11 ciepłowodami, co powinno zapewnić solidną efektywność. A jak recenzowana karta poradziła sobie w testach, tego dowiecie się już wkrótce.
Spis treści:
- Wygląd zewnętrzny i budowa
- Platforma testowa, metodologia
- Wydajność - A Plague Tale: Requiem, Atomic Heart, The Last of Us Part I
- Wydajność - Black Myth: Wukong, Call of Duty: Black Ops 6
- Wydajność - Cyberpunk 2077, God of War
- Wydajność - Dragon Age: Straż Zasłony, Lords of the Fallen
- Wydajność - Dying Light 2, Red Dead Redemption 2
- Wydajność - Assassin's Creed: Mirage, Star Wars: Outlaws
- Wydajność - Ghost of Tsushima, Resident Evil 4 Remake
- Wydajność - Alan Wake 2, Wiedźmin 3: Dziki Gon NG
- Wydajność RT - Cyberpunk 2077, Dying Light 2, Indiana Jones i Wielki Krąg
- Wydajność RT/PT z DLSS 4 - Cyberpunk 2077, Dying Light 2
- Wydajność - opóźnienie systemowe z DLSS 4
- Wydajność przy PL 450 W - zegary GPU
- Wydajność przy PL 450 W - testy w grach
- Temperatury i kultura pracy
- Zużycie energii - pomiary z wykorzystaniem NVIDIA PCAT
- Podsumowanie
Jeżeli chodzi o cenę, MSRP dla GeForce'a RTX 5090 to aż 1999 dolarów amerykańskich, gdzie dla porównania RTX 4090 został wyceniony na "tylko" 1599 dolarów. Wg oficjalnych danych w Polsce kwoty powinny zaczynać się od 10299 zł, ale jak dobrze wiadomo, m.in. z uwagi na śladową dostępność kart rzeczywisty koszt jest zdecydowanie wyższy. W chwili pisania tekstu recenzowany model od GIGABYTE nie był dostępny w żadnym sklepie, choć w x-kom widniała cena bagatela 13199 zł. Patrząc na rzecz obiektywnie, raczej trudno się spodziewać niższych kwot, gdy tylko kolejna (a w tym przypadku może nawet pierwsza) dostawa dotrze do naszego kraju.
GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC to karta graficzna z limitem mocy aż 600 W oraz rozbudowanym chłodzeniem. Zobaczmy, jak spisuje się w praktyce.
Test NVIDIA GeForce RTX 5080. Dogoni RTX 4090?
MSI |
NVIDIA |
GIGABYTE |
|
---|---|---|---|
Proces technologiczny | 5 nm (TSMC 4N) | 5 nm (TSMC 4N) | 5 nm (TSMC 4N) |
Architektura | Ada Lovelace | Blackwell | Blackwell |
Rozmiar rdzenia | 609 mm2 | 378 mm2 | 750 mm2 |
GPU | AD102 | GB203 | GB202 |
Liczba tranzystorów | 76,3 mld | 45,6 mld | 92,2 mld |
SM/CU | 128 | 84 | 170 |
Cache L2 | 72 MB | 64 MB | 96 MB |
SPU | 16384 | 10752 | 21760 |
TMU | 512 | 336 | 680 |
ROP | 176 | 112 | 176 |
Typ i ilość VRAM | 24 GB GDDR6X | 16 GB GDDR7 | 32 GB GDDR7 |
Zegar Boost (referencyjny) | 2520 MHz | 2617 MHz | 2407 MHz |
Zegar Boost | 2595 MHz | 2617 MHz | 2550 MHz |
Rzeczywisty zegar pamięci | 1313 MHz | 1875 MHz | 1750 MHz |
Magistrala danych | 384-bit | 256-bit | 512-bit |
Przepustowość pamięci | 1008 GB/s | 960 GB/s | 1792 GB/s |
Interfejs PCIe | 4.0 x16 | 5.0 x16 | 5.0 x16 |
TDP | 450 W | 360 W | 600 W |
Chłodzenie (wentylatory/HP) | 3x 95 mm 8x HP |
2x 115 mm 5x HP |
3x 105 mm 11x HP |
Złącza zasilania | 16-pin | 16-pin | 16-pin |
Komentarz odnośnie specyfikacji testowanej karty graficznej
Patrząc na powyższą tabelę, widzimy że w stosunku do Ada Lovelace litografia jest ta sama, ale nie przeszkodziło to zielonym zaprojektować układ z aż 92,2 mld tranzystorów, który zajmuje ogromną powierzchnię 750 mm2. W stosunku do GeForce'a RTX 4090, bez zmian pozostała liczba ROP-ów, ale bloków SM jest więcej aż o ok. 33%, co przekłada się na taki właśnie wzrost liczby jednostek teksturujących, cieniujących, Tensorów oraz rdzeni RT. Poza tym mamy pamięć GDDR7 na szynie 512-bit, a to zapewnia 32 GB pojemności oraz przepustowość bagatela 1792 GB/s. W tej generacji NVIDIA wprowadziła też wsparcie PCIe 5.0, które na chwilę obecną wydajnościowo przynosi pomijalne zyski. Z kolei GIGABYTE podbił zegar Boost o 143 MHz i podniósł już referencyjnie ogromny limit mocy, z 575 W do 600 W.
Pojedynczy SM niezmiennie ma 128 jednostek cieniujących, ale teraz każdy z procesorów strumieniowych może wykonywać obliczenia FP32 albo INT32, podczas gdy poprzednio tylko połowa z nich mogła pracować na liczbach całkowitych, a pozostałe jedynie na zmiennoprzecinkowych. Poza tym mamy piątą generację Tensorów z obsługą formatu danych FP4, z cztery razy wyższą wydajnością względem FP16 (naturalnie w tych zastosowaniach, gdzie niższa precyzja jest wystarczająca), a także czwartą generację rdzeni RT ze wsparciem techniki Mega Geometry, której celem jest uzyskanie wyższej złożoności geometrii ze śledzeniem promieni w przyszłych grach. Dla graczy tu i teraz istotną informacją jest natomiast kolejna wersja DLSS, nazwana DLSS 4, która wprowadza generowanie do trzech klatek na każdą wyrenderowaną zamiast jednej (dla rodziny RTX 50) oraz nowy model Transformer dla skalowania obrazu i rekonstrukcji promieni, który podnosi jakość obrazu i (co ważne) jest dostępny dla wszystkich GeForce'ów RTX. Usprawnienia nie ominęły także podsystemu wideo, który teraz wspiera kodowanie/dekodowanie H.264 oraz HEVC w formacie 4:2:2. Poza tym NVIDIA chwali się, że RTX 5090 ma dwa dekodery NVDEC zamiast jednego, a nowe kodery NVENC (trzy sztuki zamiast dwóch) poprawiają jakość przy kodowaniu AV1 oraz HEVC.
GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC: opakowanie
Opakowanie, w którym dostałem kartę GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC 32G, jest sporej wielkości, a jego kolorystyka oscyluje wokół czerni, do spółki z odrobiną zieleni oraz pomarańczu. Na froncie widzimy nazwę zamontowanego układu graficznego i serii, do której należy produkt (GAMING OC), krótki wykaz najważniejszych cech oraz charakterystyczną grafikę. Na rewersie zobaczymy natomiast zdjęcie akceleratora, bardziej szczegółowe informacje o chłodzeniu i podświetleniu LED, wykaz złącz wideo oraz minimalne wymagania systemowe. W środku znajduje się karta graficzna, a także dodatki: podpórka i przejściówka 4x 8-pin -> 16-pin.
GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC: wymiary, system chłodzenia
Długość testowanej karty graficznej jest ponadprzeciętna - całość liczy sobie około 34 cm i warto dodać, że układ chłodzenia sporo wystaje poza samo PCB. Wspomniany cooler jest odpowiednio rozbudowany - przede wszystkim wysoki, przez co akcelerator zajmuje w pececie aż cztery sloty, mimo tylko trzyslotowego śledzia. Wymuszaniem przepływu powietrza zajmują się trzy wentylatory o średnicy 105 mm, zaś radiator jest dwusegmentowy. Kontakt głównej części z dodatkową zapewnia dziewięć ciepłowodów, a w podstawowym segmencie mamy dwie następne rurki, które przyspieszają dystrybucję ciepła w jego obrębie. Chłodzenie jest kompleksowe, tzn. obejmuje pamięć VRAM oraz sekcję zasilania. Producent dodatkowo zwraca uwagę na fakt, że środkowy z wentylatorów obraca się w kierunku przeciwnym niż pozostałe, tym samym zmniejszając ryzyko zaburzeń cyrkulacji powietrza. Naturalnie mamy tryb półpasywny, który sprawia, że w spoczynku "śmigła" nie obracają się w ogóle, eliminując hałas. Za to techniki HDT (ang. Heat-pipe Direct Touch) tym razem nie ma, gdyż kontakt z elementami wydzielającymi ciepło zapewnia podstawa z komorą parową. Kontrola prędkości jest trzystrefowa, dla każdego wentylatora z osobna.
GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC: rewers, zasilanie, iluminacja
Z tyłu widzimy z kolei płytkę usztywniającą (ang. backplate), wykonaną z anodowanego na kolor szary aluminium i z dodatkowym otworem, mającym zwiększać skuteczność wentylacji. Nie odnajdziemy na niej żadnych fikuśnych wzorków - producent umieścił trochę linii, logo oraz napis informujący o przynależności GPU do serii GeForce RTX. Co do zasilania, wymagane jest podpięcie czterech wtyczek 8-pin (za pomocą adaptera) albo jednej 16-pin, tzn. z lekkim zapasem przy maksymalnym limicie mocy równym 600 W. Dla pełni szczęścia jest jeszcze logo GIGABYTE z diodami LED pod nim, do spółki z plastikowymi obręczami pod wentylatorami, zapewniającymi więcej iluminacji RGB. Co ciekawe, logo można przesunąć, odsłaniając diody. Poza tym producent umieścił na laminacie przełącznik BIOS-u, który pozwala regulować pracę wentylatorów (odsyłam do strony z temperaturami).
GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC: złącza wideo
Jeśli chodzi o wyjścia wideo, do dyspozycji mamy pojedyncze HDMI 2.1b i trzy sztuki DisplayPort 2.1b. To zestaw odświeżony względem Ada Lovelace, gdzie DisplayPort są w standardzie 1.4a. Nowe złącza DP pozwalają przesłać obraz o rozdzielczości 8K przy częstotliwości odświeżania aż 165 Hz, tudzież 4K @ 480 Hz. Innymi słowy, NVIDIA wreszcie dogoniła w tym aspekcie AMD, a na papierze nawet przegoniła, jako że czerwoni oferują DisplayPort 2.1, ale trzeba uczciwie dodać, że zmiany w wersjach 2.1a oraz 2.1b ograniczają się do certyfikacji kabli.
Test GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC: metodologia
Testy karty graficznej GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC wykonałem pod kontrolą Windowsa 11 64-bit 23H2 oraz sterowników GeForce Game Ready Driver 571.86, w trakcie rzeczywistej rozgrywki. Do pomiaru liczby klatek wykorzystałem program Fraps w wersji 3.5.99 - także w przypadku DirectX 12 (jedyna niedogodność pod tym API to brak OSD). Rozdzielczość zegara czasu rzeczywistego była ustawiona na sztywną wartość 0,5 ms, a przedstawione rezultaty są średnią arytmetyczną wyników uzyskanych w trzech przebiegach. Każdy wykres jest odpowiednio opisany, jeżeli chodzi o rozdzielczość renderowania oraz informacje o szczegółowości grafiki.
Ustawienia platformy były następujące:
- taktowanie rdzeni Raptor Cove: 5,4 GHz,
- taktowanie rdzeni Gracemont: 4,4 GHz,
- taktowanie uncore: 4,8 GHz,
- nastawy pamięci: DDR5-7000 MHz CL 40-42-42-82 2T.
Ważne: ITHardware testuje karty graficzne przy ustawieniach fabrycznych, jak również po O/C do maksymalnych stabilnych zegarów GPU/VRAM. Pisząc o ustawieniach fabrycznych mam na myśli wartości, z jakimi karta opuściła fabrykę, a nie zegary modelu referencyjnego ustawione na autorskiej konstrukcji!
Platforma testowa
Intel Core i9-13900K | |
ASUS ROG MAXIMUS Z790 HERO | |
Patriot Viper Venom RGB 2x16 GB DDR5-6200 CL40 | |
Lexar NM790 4 TB | |
GIGABYTE UD1000GM PG5 | |
CORSAIR iCUE 4000D RGB AIRFLOW | |
CORSAIR iCUE H150i ELITE CAPELLIX |
Test GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC: wydajność
A Plague Tale: Requiem to przygodowa gra akcji autorstwa francuskiego Asobo Studio, która zadebiutowała pod koniec 2022 roku i jest bezpośrednią kontynuacją pierwowzoru z 2019 roku. Tytuł ten bazuje na autorskim silniku o nazwie Zouna, który zapewnia wysokiej jakości oprawę wizualną, wobec której niemałe wymagania sprzętowe wydają się uzasadnione. Za to Atomic Heart to produkcja rosyjskiego studia Mundfish, prezentująca alternatywną wersję historii, w której Związek Radziecki jest imperium w dziedzinie robotyki i sztucznej inteligencji. Jeśli chodzi o technikalia, to jedna z wielu gier opartych na silniku Unreal Engine 4, ale co warto podkreślić, w przeciwieństwie do większości niedawnych premier z niego korzystających, to produkcja dobrze zoptymalizowana, również jeżeli chodzi o wymagania w stosunku do pamięci graficznej, które są umiarkowane. Na deser został zaś The Last of Us Part I, tytuł od Naughty Dog, który pierwotnie ukazał się - uwaga - 12 lat temu na PlayStation 3. Po ok. 10 latach Sony postanowiło łaskawie wydać wersję pecetową, de facto przy okazji odświeżonego wydania dla PS5. Portem zajęło się Iron Galaxy Studios i wyszło to temu podmiotowi - co tu dużo mówić - kiepsko, bo w chwili debiutu była to gra z istotnymi kłopotami technicznymi oraz słabo zoptymalizowana. Obecnie, za sprawą licznych łatek, jest już przyzwoicie, tak więc postanowiłem dodać ją do procedury.
A Plague Tale: Requiem
Atomic Heart
The Last of Us Part I
Black Myth: Wukong, Call of Duty: Black Ops 6
Serii Call of Duty raczej nikomu przedstawiać nie trzeba. Black Ops 6, czyli najnowsza jej część, jest kontynuacją podcyklu o przygodach Franka Woodsa, która ze wzlotami i upadkami towarzyszy nam od 2010. W tym przypadku trzeba jednak dodać, że kampania jest naprawdę świetna, w pełni sprostając oczekiwaniom. Używany silnik to IW 9.0, tzn. najnowsza wersja autorskiego rozwiązania Infinity Ward. Graficznie nie jest to jakiś istotny krok naprzód względem Modern Warfare z 2019 roku na IW 8.0, ale na szczęście wymagania sprzętowe nie są zabójcze, choć niskimi bym ich nie nazwał. Druga gra z tej strony, czyli Black Myth: Wukong, to chyba największy hit 2024 roku, którego w dodatku nikt się nie spodziewał. Ponad 800 000 recenzji na Steamie, z czego aż 96% pozytywnych - to mówi samo za siebie. Od strony technicznej jest to jedna z wielu produkcji na Unreal Engine 5, jednak tym razem wysokie wymagania mają uzasadnienie, gdyż oprawa graficzna jest bardzo wysokiej jakości.
Black Myth: Wukong
Call of Duty: Black Ops 6
Cyberpunk 2077, God of War
Cyberpunk 2077 niewątpliwie była jedną z najbardziej wyczekiwanych gier w historii tej branży. Najnowsze dzieło polskiego studia CD Projekt RED zostało zapowiedziane jeszcze w 2012 roku, zaś faktyczne prace rozpoczęły się cztery lata później. Przedpremierowo superhit znad Wisły jawił się jako gra o niezwykłym wręcz rozmachu, a jego twórcy umiejętnie podgrzewali atmosferę, co jakiś czas wypuszczając kolejny zwiastun czy jakąś inną informację. Finał tej sagi miał z kolei miejsce pod koniec 2020 roku, kiedy po dwóch przesunięciach Cyberpunk 2077 wreszcie ujrzał światło dzienne. Ów finał nie był może katastrofą, ale jednak nie wszystko poszło po myśli CD Projekt RED, gdyż produkcja naznaczona była licznymi błędami oraz problemami wydajnościowymi, głównie na konsolach, ale i edycja pecetowa była daleka od ideału. Aktualnie twórcy wciąż łatają swojego potworka i wydaje się, że nareszcie idzie to w dobrym kierunku, czego dowodem są ostatnie aktualizacje, rozwiązujące istotne problemy czy dodające nowe techniki graficzne. Na tej stronie odnajdziecie też wyniki w God of War, tj. pecetowym porcie przedostatniej części przygód Kratosa, dobrze znanych fanom i użytkownikom konsol firmy Sony.
Cyberpunk 2077
God of War
Dragon Age: Straż Zasłony, Lords of the Fallen
Dragon Age: Straż Zasłony to kolejna odsłona cenionego przez graczy cyklu od BioWare. Co prawda w przypadku tej konkretnej części jej jakość (tudzież brak takowej) jest kwestią sporną, choć w kontekście procedury GPU nie miało to znaczenia. Przeważył tu fakt, iż to najnowszy tytuł na silniku Frostbite i dlatego też znalazł się w testach. Za to Lords of the Fallen to pierwsza w procedurze gra na silniku Unreal Engine 5, za którą odpowiada Hexworks, czyli studio należące do polskiej firmy CI Games. Od strony technicznej tytuł korzysta m.in. z Lumen oraz Nanite i oferuje wysokiej jakości oprawę wizualną, aczkolwiek wiąże się to ze znacznymi wymaganiami sprzętowymi, przez co nawet najszybsze GPU mają kłopot, aby zapewnić odpowiednią liczbę FPS.
Dragon Age: Straż Zasłony
Lords of the Fallen
Dying Light 2, Red Dead Redemption 2
Dying Light 2 to kontynuacja bardzo ciepło przyjętej produkcji rodzimego studia Techland z 2015 roku. Tak jak w przypadku pierwowzoru, ponownie stajemy do walki o przetrwanie w starciu z hordami zombie, które tym razem opanowały nie jedno miasto, lecz cały świat. Od strony technicznej twórcy chwalą się nowszą wersją autorskiego silnika przemianowanego na C-Engine, która dodaje wsparcie dla nowego API - DirectX 12. Niemniej jego wybór jest zalecany tylko, gdy chcecie grać z włączonym śledzeniem promieni, gdyż wydajnościowo niczego nie wnosi, bez względu na producenta GPU. Dlatego testy są przeprowadzane pod kontrolą DirectX 11. Natomiast Red Dead Redemption 2 to pecetowy port gry doskonale znanej fanom konsol. Co warto podkreślić, na premierę wersja dla PC miała problemy z wydajnością API DirectX 12, które w kwestii liczby FPS odstawało od Vulkana na kartach od AMD i NVIDII na architekturach starszych niż Turing. Na szczęście łatki oraz nowsze sterowniki naprawiły ten stan i nie ma już między nimi istotnej różnicy w tym aspekcie, a ze względu na fakt, że DirectX 12 jest mniej narażone na przycięcia niż Vulkan, osobiście zalecam jego użycie.
Dying Light 2
Uwaga: Brak wyników GeForce'a RTX 5090 w Red Dead Redemption 2 wynika z tego, iż gra zawieszała się na tym GPU z komunikatem "ERR_GFX_STATE".
Red Dead Redemption 2
Assassin's Creed: Mirage, Star Wars: Outlaws
Star Wars: Outlaws to w chwili pisania tego tekstu najświeższa pecetowa produkcja od Ubisoftu. Tytuł ten bazuje na silniku Snowdrop, który zadebiutował w 2013, napędzając Tom Clancy's The Division. Omawiana gra wyróżnia się tym, że zawsze wykorzystuje śledzenie promieni, którego nie można wyłączyć, ale pomimo tego nie wymaga karty graficznej ze sprzętową obsługą RT. W efekcie, zagrać można nawet na starszym GPU, choć z niższym FPS. Poza tym na tej stronie znajdziecie rezultaty w Assassin's Creed: Mirage, a więc najnowszej odsłonie popularnego cyklu przygodowych gier akcji, znowu od firmy Ubisoft. Produkcja ta wykorzystuje silnik Anvil i choć nie może się pochwalić żadnymi nowinkami technicznymi, na jej plus należy zapisać całkiem sensowne wymagania, adekwatne do jakości oprawy wizualnej, która notabene jest co najmniej niezła.
Assassin's Creed: Mirage
Star Wars: Outlaws
Ghost of Tsushima, Resident Evil 4 Remake
Ghost of Tsushima: Director's Cut to tytuł, z którego pecetową wersją Sony wyraźnie się ociągało, jako że gracze konsolowi mogli wcielić się w samuraja Jina już w 2020 roku. Ale jak to mawiają, lepiej późno niż później, a poza tym taki obrót rzeczy nie powinien dziwić, gdyż tytuły Sony z zasady trafiają z opóźnieniem na PC (o ile w ogóle). Za to Resident Evil 4 Remake to odświeżona wersja kultowej gry od Capcom, z oprawą wizualną dostosowaną do obecnych standardów, za sprawą użycia silnika RE Engine. Zmiany na tym jednak się nie kończą, gdyż jej twórcy znacząco zmodyfikowali mechanikę, fabułę i przebudowali niektóre lokalizacje. Poza tym dostaliśmy nową obsadę aktorów głosowych i koniec końców rzecz jasna można dyskutować, które wydanie jest lepsze, oryginalne czy to z 2023 roku, jednak odpowiedź to w zasadzie kwestia gustu. Przy czym nie da się zaprzeczyć, że omawiany tytuł to bardzo solidny horror, w który warto zagrać.
Ghost of Tsushima
Resident Evil 4 Remake
Alan Wake 2, Wiedźmin 3: Dziki Gon NG
W procedurze pojawiła się również najnowsza produkcja od Remedy Entertainment, tj. Alan Wake 2, bazująca na silniku Northlight. Względem Control, zrezygnowano ze starszego API DirectX 11, a kwestii nowinek technicznych mamy nie tylko wsparcie śledzenia promieni, ale także śledzenia ścieżek. Co więcej, Alan Wake 2 do poprawnego działania wymaga obsługi przez GPU tzw. mesh shaders, których brak skutkował na premierę bardzo niskim FPS. Ten problem został jednak częściowo rozwiązany przez jedną z aktualizacji, ale w dalszym ciągu nie można liczyć na dobrą wydajność na starszych kartach graficznych. Ponadto na tej stronie zamieszczone są testy w Wiedźminie 3: Dziki Gon w wersji Next-Gen, która wprowadza m.in. API DirectX 12, techniki skalowania obrazu (DLSS, FSR 2 i XeSS) oraz wyższe ustawienia szczegółowości grafiki.
Alan Wake 2
Wiedźmin 3: Dziki Gon NG
Test GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC: osiągi RT
Na tej stronie znajdziecie rezultaty z włączonym śledzeniem promieni, na przykładzie dwóch gier ze standardowej procedury, Cyberpunk 2077 i Dying Light 2, a także Indiana Jones i Wielki Krąg, która wymaga GPU z obsługą RT. Jeżeli chodzi o to, jaki użytek z RT robią poszczególne produkcje, w wypadku dzieł CD Projekt RED oraz Techlandu są to odbicia, cienie, okluzja otoczenia i globalne oświetlenie bazujące na ray-tracingu, a tytuł od Machine Games serwuje nam RTGI.
Uwaga: Wyniki z tej strony nie biorą udziału w obliczaniu średniej wydajności.
Cyberpunk 2077
Dying Light 2
Indiana Jones i Wielki Krąg
Test GeForce RTX 5090 GAMING OC: osiągi RT/PT z DLSS 4
Dodatkowo postanowiłem sprawdzić działanie techniki DLSS 4 od strony wydajności, w dwóch grach - Cyberpunk 2077 oraz Dying Light 2. Jeżeli chodzi o pomiary, we wszystkich wypadkach włączone było śledzenie promieni (w skrócie RT) przy maksymalnych ustawieniach, z dodatkowymi testami w produkcji CD Projekt RED ze śledzeniem ścieżek (PT). Pomiary wykonałem przy renderingu w rozdzielczości natywnej, z aktywnym DLSS SR (skalowaniem obrazu) z profilem jakościowym i z dodatkowo wybranym generowaniem jednej klatki (dopisek "FG" przy słupku) lub trzech klatek ("MFG").
Uwaga: DLSS SR jest przy słupkach oznaczane według starszego nazewnictwa, czyli jako DLSS 2.
Cyberpunk 2077 - RT
Cyberpunk 2077 - PT
Dying Light 2
Test GeForce RTX 5090 GAMING OC: opóźnienie z DLSS 4
Nowym elementem procedury testowej GPU naszego portalu jest badanie opóźnienia systemowego, czyli czasu od kliknięcia myszą do pojawienia się efektu tej akcji na ekranie. Latencja mierzona jest w dwóch scenariuszach - ze śledzeniem promieni lub śledzeniem ścieżek, w obu przypadkach w Cyberpunk 2077. Porównywane ustawienia są identyczne z poprzednią sekcją poświęconą wydajności RT/PT z DLSS 4, dodatkowo z uwzględnieniem scenariusza ręcznie włączonej techniki Reflex dla kombinacji bez generowania klatek. O wspomnianym rozwiązaniu, które ma na celu redukcję latencji, możecie przeczytać np. tu. Do pomiarów posłużył monitor ASUS ROG Swift PG27AQN o częstotliwości odświeżania 360 Hz oraz z wbudowanym analizatorem opóźnienia. Ponieważ jego rozdzielczość to 1440p, wyższa 4K została uzyskana dzięki DSR.
Cyberpunk 2077 - RT
Cyberpunk 2077 - PT
Test GeForce RTX 5090 GAMING OC: zegary przy PL 450 W
Tym razem, dla odmiany postanowiłem zbadać nie potencjał podkręcania (bo ten w wypadku GeForce'a RTX 5090 jest niewielki), ale zachowanie karty graficznej od GIGABYTE przy obniżonym limicie mocy. PL został zredukowany do 450 W, czyli takiej samej wartości, jaką charakteryzuje się RTX 4090 według referencyjnych wytycznych firmy NVIDIA. Sam proces jest bardzo prosty, gdyż wystarczy ustawić limit mocy na 75%, jako że 25% fabrycznego PL 600 W to dokładnie 150 W, o które chciałem go obniżyć. Ewentualnie dla kart RTX 5090 z limitem 575 W byłoby to 78%. Na początek zobaczmy, jaki wpływ na zegary GPU ma założony kaganiec energetyczny.
GeForce RTX 5090 GAMING OC
Ustawienia domyślne:
- Taktowanie bazowe/boost: 2295/2617 MHz
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia: 2595-2685 MHz
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia (2,5K): 2512-2557 MHz
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia (4K): 2452-2512 MHz
- Rzeczywiste taktowanie pamięci VRAM: 1750 MHz
Ustawienia zmodyfikowane:
- Limit mocy: -25%
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia: 2182-2250 MHz
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia (2,5K): 2077-2122 MHz
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia (4K): 1980-2040 MHz
- Rzeczywiste taktowanie pamięci VRAM: 1750 MHz
Za stabilny zegar podczas rozgrywki przyjmuje się wartość, która uzyskana została po uprzednim wygrzaniu karty. Jest to konieczne, ponieważ chwilę po włączeniu gry taktowanie typowo jest wyższe, ale spada ze wzrostem temperatury. W związku z tym wygrzanie sprzętu jest niezbędne, by podane zegary były rzetelne. Taktowanie GPU było badane w grze A Plague Tale: Requiem.
Test GeForce RTX 5090 GAMING OC: osiągi przy PL 450 W
Skoro wiemy, jaki wpływ na zegary testowanej karty GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC ma obniżony limit mocy, to teraz trzeba zbadać praktyczny wpływ tej zmiany na liczbę FPS. W tym celu wykorzystuję wszystkie gry standardowo używane do weryfikacji wydajności poszczególnych GPU. Testy przeprowadzono w rozdzielczości 4K, czyli najbardziej wrażliwej na redukcję PL. Na wykresach znajdziecie RTX 5090 w obu wariantach i RTX 4090.
A Plague Tale: Requiem
Alan Wake 2
Assassin's Creed: Mirage
Atomic Heart
Black Myth: Wukong
Call of Duty: Black Ops 6
Cyberpunk 2077 - RT
Cyberpunk 2077
Dragon Age: Straż Zasłony
Dying Light 2 - RT
Dying Light 2
Ghost of Tsushima
God of War
Indiana Jones i Wielki Krąg
Lords of the Fallen
Resident Evil 4 Remake
Star Wars: Outlaws
The Last of Us Part I
Wiedźmin 3: Dziki Gon NG
Test GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC: temperatury
Wszystkie odczyty w trakcie testów modelu GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC były wykonywane przy wykorzystaniu niezmienionej platformy testowej, obudowa była zamknięta i postawiona obok biurka, podobnie jak u większości użytkowników. Temperatura w pomieszczeniu wahała się w zakresie 23-24 °C. Do przeprowadzenia pomiarów posłużyła aplikacja GPU-Z w wersji 2.61.0. Test stanowi 15-minutowa rozgrywka w grze A Plague Tale: Requiem, a wartości na wykresach są najwyższymi spośród zarejestrowanych.
Dodatkowe informacje na temat wykonanych pomiarów:
PL |
Obroty |
GPU |
Hot Spot |
VRAM |
|
---|---|---|---|---|---|
GIGABYTE GAMING OC Quiet BIOS |
600 W 600 W |
1950 RPM; 43,7 dBA 1450 RPM; 37,0 dBA |
72 °C 80 °C |
b.d. b.d. |
78 °C 88 °C |
MSI SUPRIM SOC Quiet BIOS |
600 W 575 W |
1800 RPM; 40,4 dBA 1300 RPM; 35,4 dBA |
73 °C 79 °C |
b.d. b.d. |
76 °C 82 °C |
Ponadto przeprowadzono również pomiary uzupełniające, w znormalizowanych warunkach:
PL |
Test dodatkowy #1 |
Test dodatkowy #2 |
|
---|---|---|---|
GIGABYTE GAMING OC | 575 W | 1250 RPM, 82/90 °C; 35,2 dBA | 1500 RPM, 77/84 °C; 38,0 dBA |
MSI SUPRIMS OC | 575 W | 1300 RPM, 80/82 °C; 35,2 dBA | 1650 RPM, 74/76 °C; 38,0 dBA |
Warunki testu głośności GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC
Do zmierzenia głośności wentylatorów na testowanej karcie GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC użyto decybelomierz Voltcraft SL-100 o zakresie pomiarowym 30-130 dBA, a także dokładności ±1,5 dBA. Pomiary były wykonywane w godzinach nocnych, tak aby poziom tła był jak najniższy. W celu zapewnienia możliwie dokładnych odczytów, karta graficzna była jedynym źródłem hałasu. Jednocześnie oznacza to, że pomiar pod obciążeniem był symulowany, poprzez ustawienie prędkości wentylatorów na maksymalny zanotowany podczas testów temperatur poziom, bez dodatkowego obciążenia grą (co pozwala nie aktywować chłodzenia zasilacza). Decybelomierz został umieszczony w odległości 30 cm od obudowy komputera, a tło wynosiło 33,5 dBA.
Test GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC: pobór prądu
Tradycyjne pomiary poboru prądu z użyciem watomierza sprawdzają się według mnie względnie dobrze, ale mają jednak tę wadę, że nie pokazują wartości tylko dla karty graficznej. Powoduje to lekkie spłaszczenie relacji między poszczególnymi akceleratorami, a ponadto pewien wpływ ma procesor, który przy mocniejszym GPU generującym więcej FPS będzie bardziej obciążony, zużywając tym samym więcej energii. Właśnie dlatego, jako że udało mi się wejść w posiadanie zestawu NVIDIA PCAT, zdecydowałem się wykonywać testy wyłącznie z jego wykorzystaniem. W skład kompletu (pomijając kable) wchodzi riser, który wkładamy do płyty głównej i dopiero do niego kartę, oraz płytka pośrednicząca w dostarczaniu prądu gniazdami PCIe 6-pin/8-pin. Te dwa elementy, połączone przewodem, zapewniają pomiar dla samego akceleratora, dzięki dedykowanemu oprogramowaniu zielonych. Co więcej, sprzęt działa w połączeniu z GPU wszystkich producentów, co całkowicie eliminuje potrzebę sięgania po watomierz.
Zużycie energii
Test GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC: konkluzje
Choć wydajność GeForce'a RTX 5090 jest już dobrze znana, to jest to pierwsza karta na tym GPU na łamach ITH, więc poświęcę tej kwestii trochę uwagi. Uśredniając wyniki, nowy najlepszy układ zielonych dla graczy wyprzedza RTX 4090 o około 22% w 1080p, ok. 26% w 1440p oraz ok. 36% w 4K. Nie jest to zatem piorunujący zysk jak na nową generację, szczególnie w obliczu podwyżki MSRP oraz absurdalnego limitu mocy 600 W (o graniu latem bez klimatyzacji zapomnijcie), ale jakiś postęp mimo wszystko mamy. W efekcie, RTX 5090 jest pierwszym GPU, które nawet w najbardziej wymagających grach radzi sobie w 4K bez wspomagaczy (ale mowa o scenariuszu bez RT, bo z RT bez DLSS się nie obejdzie). Jednocześnie warto podkreślić, że rosnąca przewaga nad poprzednikiem wraz ze wzrostem rozdzielczości bynajmniej nie wynika z ograniczania osiągów przez procesor, gdyż tzw. bottlenecka nie było nawet w Full HD, poza jednym wyjątkiem - Dying Light 2. Taka zwyczajnie jest charakterystyka architektury Blackwell i dokładnie to samo można zaobserwować w przypadku pary RTX 4080 oraz RTX 5080.
Wyraźną przewagę mamy też z włączonym śledzeniem promieni, ok. 40% w Cyberpunk 2077 oraz Dying Light 2, ale jak pisałem wyżej, to wciąż za mało na 4K bez wspomagaczy, co doskonale widać w grze od CD Projekt RED. Nic więc dziwnego, że NVIDIA niezwykle mocno promuje DLSS 4, które przy GPU tej klasy pozwala na rozgrywkę w Cyberpunk 2077 z RT w 4K w ~240 FPS czy z PT w ~180 FPS, w obu przypadkach przy sensownym opóźnieniu. Ale w tym miejscu muszę podkreślić, że generowanie wielu klatek ma też swoje wady, o których pisałem w teście GTX 5080, czyli większą widoczność artefaktów względem zwykłego FG oraz wymóg 50-60 FPS przed włączeniem generatora. Innymi słowy, z 30 FPS nie zrobimy ok. 120 FPS przy sensownej latencji oraz bez "pływania" myszy. Odnośnie poboru prądu, jest zgodny z oczekiwaniami, mając na względzie PL 600 W, a konkretnie podczas grania wynosi aż ok. 605 W. Ciekawe okazały się również pomiary przy limicie 450 W, co zaowocowało spadkiem osiągów średnio o ok. 9% (a maksymalnie o ~15%). Tak ustawiony RTX 5090 w dalszym ciągu ma w 4K ~23% przewagi nad RTX 4090, więc warto zoptymalizować potworka NVIDII we własnym zakresie, gdzie polecam dodatkowo UV, dla maksymalnych korzyści.
Jeżeli zdecydujecie się na GeForce'a RTX 5090 i będziecie akurat mieli okazję nabyć model GAMING OC, to będzie to dobry wybór.
Test AMD Ryzen 7 9800X3D. Zabójczo szybki procesor dla graczy
Wygląd karty, układ chłodzenia, koszt zakupu oraz ocena końcowa
W sferze wizualnej recenzowany sprzęt stawia na stonowany design, stąd brak charakterystycznej osłony coolera jak w modelach GAMING OC serii Ampere, zamiast której jest standardowo wyglądający element. Kolorystycznie akcelerator bazuje na czerni i odcieniach szarości, co według mnie może się podobać, a dla fanów wielobarwnego podświetlenia producent przygotował iluminowane logo oraz obręcze pod wentylatorami (te ostatnie to nietypowy dodatek). Idąc dalej, cooler tuż po wyjęciu z pudełka zapewnia dobre temperatury, ale przy znacznym hałasie. Po przełączeniu na drugi BIOS mamy za to dobrą kulturę pracy, przy wciąż akceptowalnych warunkach termicznych, czyli typowo dla GIGABYTE fabryczna krzywa jest za agresywna. A jak pokazało porównanie w znormalizowanych warunkach, chłodzenie jest tylko nieznacznie słabsze od MSI SUPRIM, o 2-3 °C dla GPU. Trochę gorzej wyglądają temperatury VRAM, ale kości pamięci w dalszym ciągu mają duży zapas. Reasumując, nota końcowa to 8/10 oraz wyróżnienia rekomendacja i wydajność. Biorąc pod uwagę spory wzrost MSRP i poboru prądu, postęp generacyjny w przypadku RTX 5090 de facto jest prawie zerowy, choć czyste osiągi jednak zauważalnie wzrosły, a to dla wielu wystarczający powód do zakupu. Jeżeli się zdecydujecie i będziecie akurat mieli okazję nabyć model GAMING OC, to będzie to dobry wybór.
GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC
GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC - opinia
GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC - plusy
- Najwyższa możliwa wydajność w grach
- Solidne chłodzenie i podświetlenie LED z RGB
- Dobra jakość wykonania oraz efektowny wygląd
- Bardzo pojemna pamięć graficzna, której mamy 32 GB
- Wysoka wydajność ray-tracingu
- Sprzętowe wsparcie śledzenia promieni i DLSS 4
- Wreszcie obsługa DisplayPort 2.1
- Sprzętowy dekoder oraz koder wideo nowej generacji
GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC - minusy
- Kosmiczny pobór prądu
- Fabryczna krzywa obrotów jest trochę za agresywna
- Bardzo ograniczona dostępność i niezwykle wysoka cena
- Wzrost wydajności względem RTX 4090 mógłby być większy
Cena GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC (na dzień publikacji): 13199 zł (?)
Gwarancja: 48 miesięcy (pod warunkiem rejestracji po zakupie)
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test GIGABYTE GeForce RTX 5090 GAMING OC. Ogromne chłodzenie i 600 W mocy