iiyama G-Master G2450HSU-B1 Black Hawk - gamingowy monitor w najtańszym wydaniu. Warto?

iiyama G-Master G2450HSU-B1 Black Hawk - gamingowy monitor w najtańszym wydaniu. Warto?

iiyama G-Master G2450HSU-B1 Black Hawk - budowa, wykonanie, ergonomia

Monitor G-Master G2530HSU Black Hawk został zapakowany w niewielki jak na ten format karton o wymiarach 606 x 400 x 137 mm. Grafika na pudełku to charakterystyczny futurystyczny ninja, zrealizowana w czarno-białej konwencji graficznej. W środku wszystkie elementy zabezpieczono profilowanymi wypraskami ze styropianu i foliami - klasyka. Przechodząc do zawartości pudełka, poza samym monitorem z podstawą producent zadbał o kable zasilający, HDMI i USB 2.0 dla wbudowanego koncentratora, skróconą instrukcję obsługi oraz instrukcję bezpieczeństwa. Szkoda jednak, że zabrakło kabla DisplayPort, który jest częściej wybierany przez użytkowników PC (choćby z racji wsparcia dla FreeSync na kartach NVIDII). Przygotowanie sprzętu do pracy jest się niezwykle łatwe, najpierw należy przytwierdzić do obudowy ramię, co odbywa się za pomocą mechanizmu dociskowego, a następnie dokręcić stopę pojedynczą szybkośrubką. Jako że poszczególne elementy układanki są spasowane bardzo dokładnie, nikt nie powinien na tym etapie doświadczyć problemów.

iiyama G-Master G2450HSU-B1 Black Hawk

Monitor nie odbiega stylistycznie od innych modeli iiyama, co w przypadku sprzętu z wyższej półki zaczyna mi już doskwierać, ale w tym przypadku uznaję za plus. Inżynierowie postawili na wykonaną z tworzywa sztucznego obudowę, a zastosowane materiały są niewątpliwie praktyczne, bo łatwo się czyszczą i zdają się odporne na zarysowania czy zabrudzenia, również z uwagi na porowatą powierzchnię. Jeśli chodzi o powłokę matrycy, to jest to typowa warstwa antyodblaskowa. Tym samym ekran ani nie odbija przesadnie światła, ani nie jest zbytnio ziarnisty, co mogłoby prowadzić do spadku odczuwanego kontrastu.

iiyama G-Master G2450HSU-B1 Black Hawk

Choć producent reklamuje monitor iiyama G-Master G2450HSU-B1 jako pozbawiony obramowania, to tradycyjnie nie zabrakło martwego pola dookoła ekranu. To jednak mierzy zaledwie 4 mm, kiedy w poprzednich generacjach budżetowych monitorów było to raczej 7-8 mm, więc widać tu spory postęp. Dolna ramka jest oczywiście grubsza, a na jej środku umieszczono logo producenta. Jeśli chodzi o sterowanie OSD, to niezmiernie ucieszył mnie fakt, że zamiast klasycznych przycisków, iiyama zdecydowała się na dżojstik wspomagany jedynie przez przycisk Power. Ten element wciąż nie jest standardem nawet w znacznie droższych modelach, a znacznie ułatwia nawigację po menu, choć malkontencka natura sprawia, że muszę przyczepić się, że wciśnięcie dżojstika wymaga nieco za dużo siły i wiąże się z bardzo głośnym dźwiękiem. Niestety podstawa, a właściwie jej możliwości regulacji, nie rozpieszczają, bo w kwestii stabilności zastrzeżeń nie mam. Ustawić możemy jedynie kąt nachylenia ekranu w przedziale 22 stopnie w górę i 4 w dół. Wprawdzie to zupełnie typowe dla monitorów tej klasy, ale i tak chciałoby się czegoś ponad to. Dobrze chociaż, że inżynierowie pomyśleli o zapewnieniu alternatywy. Urządzenie posiada bowiem nawiercone otwory montażowe w popularnym standardzie VESA 100x100, które umożliwiają zarówno wymianę podstawy na inną, jak i montaż ścienny.

iiyama G-Master G2450HSU-B1 Black Hawk

Wszystkie wejścia oraz wyjścia umieszczono równolegle do matrycy. Są to kolejno: gniazdo zasilania, audio jack, DisplayPort 1.2a, HDMI 1.4, VGA, wejście USB 2.0 oraz 2x wyjście USB 2.0. Jak na reprezentowaną klasę cenową, dostępne złącza nie są powodem narzekań, choć ergonomia koncentratora USB jest już raczej wątpliwa. Nie dość, że porty umieszczono tam, gdzie dostęp do nich jest mocno utrudniony, to na dodatek znajdują się one zdecydowanie zbyt blisko siebie. W rezultacie równoczesne podpięcie dwóch większych wtyczek, nie wspominając już o pendrive'ach, jest niemożliwe. Głośniki prezentują typowy poziom dla przetworników zintegrowanych z monitorami, czyli dość niski. Ścieżka tradycyjnie pozbawiona jest niskich tonów, skupiając się gdzieś w okolicach pasm średnich i wysokich, ale sama ich obecność to zaleta, gdyż mogą okazać się przydatne w codziennym użytkowaniu. Ponadto, niewielki plusik stawiam przy wbudowanym zasilaczu. Zawsze to nieco lepsze rozwiązanie, przynajmniej z punktu widzenia estetów pragnących ograniczyć liczbę kabli wokół stanowiska. 

iiyama G-Master G2450HSU-B1 Black Hawk
Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: iiyama G-Master G2450HSU-B1 Black Hawk - gamingowy monitor w najtańszym wydaniu. Warto?

 0