iiyama ProLite XUB2792QSN-B1 - test biurowego monitora QHD IPS ze stacją dokującą

iiyama ProLite XUB2792QSN-B1 - Test biurowowego monitora QHD IPS ze stacją dokującą

Na ITHardware przeważnie znajdziecie recenzje gamingowych monitorów, skierowanych do wymagających użytkowników, ale od czasu do czasu mamy też okazję sprawdzić te bardziej uniwersalne konstrukcje. Dla przykładu przed rokiem miałem okazję przetestować model ProLite XUB2792QSU-W1, który okazał się świetnym wyświetlaczem do codziennego użytku (w szczególności pracy biurowej), ale nieźle sprawdzał się też w grach, w szczególności typowo singlowych tytułach. Teraz iiyama wypuściła na rynek jego następcę, czyli ProLite XUB2792QSN-B1, który w założeniach jest bardzo podobnym urządzeniem, ale oferuje kilka nowości, które powinny wynieść go na jeszcze wyższy poziom. Wiąże się to jednak z wyższą ceną, więc być może nowość japońskiego producenta nie powinna być traktowana jako następca XUB2792QSU, ale rozszerzenie oferty dla osób, które chcą od monitora czegoś ekstra? Niezależnie od podejścia, postaramy się odpowiedzieć na pytanie, czy ProLite XUB2792QSN-B1 jest równie udanym produktem.

Testujemy monitor iiyama ProLite XUB2792QSN-B1 do codziennej pracy. Udany następca świetnego XUB2792QSU-W1?

iiyama ProLite XUB2792QSN-B1 to 27-calowy monitor o rozdzielczości QHD (2560 × 1440 pikseli) z panelem IPS o typowym kontraście 1000:1 i maksymalnej jasności 350 nitów. Co więcej, sprzęt oferuje 10-bitowe przetwarzanie koloru (choć w rzeczywistości jest to 8bit + Hi-FRC), a producent deklaruje niemal pełne pokrycie gamutu sRGB (99%), a także 72% dla NTSC, co oczywiście sprawdzimy. Produkt iiyamy dobrze spisywać się może również w grach, bo choć 4 ms czas reakcji (GtG) nie robi może większego wrażenia, to warto docenić podbitą do 75 Hz częstotliwość odświeżania. Szkoda jednak, że tym razem zabrakło wsparcia dla technologii FreeSync/G-Sync, które było obecne w XUB2792QSU. Na tym etapie ProLite XUB2792QSN-B1 nie wyróżnia się więc niczym specjalnym - ot, zwykły biurowy monitor o wyższej rozdzielczości i częstotliwości odświeżania.  

Tu jednak dochodzimy do elementów, które zwiększają funkcjonalność tego produktu. Pierwszym z nich jest obecność portu USB typu C, które robi tu za swoistą stację dokującą - umożliwia podłączenie do monitora laptopa, co pozwala nie tylko cieszyć się większym ekranem (DisplayPort), bo za pomocą jednego kabla otrzymujemy także zasilanie (Power delivery 65W), a podpinając do wyświetlacza kabel ethernetowy zyskujemy także dostęp do sieci przewodowej (LAN). Co więcej, znajdziemy tu także dodatkowe wyjście DisplayPort (MST), pozwalające łączyć ze sobą kolejne monitory (tzw. daisy chain) w konfigurację złożoną z wielu wyświetlaczy, z czego tylko jeden musi być połączony z kartą graficzną. Z kolei dzięki dodatkowym portom USB 3.0 do monitora można również podłączyć mysz, klawiaturę lub kamerę internetową. Jak więc widać, nowy monitor iiyamy to naprawdę wszechstronny sprzęt, a jego cena zamyka się w 1500 zł i choć na rynku znajdziemy tańsze propozycje o zbliżonej specyfikacji, to jednak nie tak funkcjonalne.