iiyama ProLite XUB2796QSU-B1 - test biznesowo-biurowego monitora IPS QHD z gamingowym zacięciem

iiyama ProLite XUB2796QSU-B1 - test biznesowo-biurowego monitora IPS QHD z gamingowym zacięciem

iiyama ProLite XUB2796QSU-B1 - Gaming (75 Hz, FreeSync, strobing)

Seria ProLite od iiyamy nie jest dedykowana graczom (do nich skierowane są monitory G-Master), ale ten model zdaje się mimo wszystko mrugać do użytkowników, którzy lubią od czasu do czasu pograć na komputerze/konsoli. Po pierwsze oferuje nieco wyższą od bazowej częstotliwość odświeżania (75 Hz), niski czas reakcji deklarowany przez producenta, który uzyskiwany jest w trybie stroboskopowego podświetlenia (MBR) i wsparcie dla technologii FreeSync, która odpowiada za synchronizacją odświeżania z liczbą klatek na sekundę generowaną przez GPU. Jak zatem ProLite XUB2796QSU-B1 wypada w gamingowych scenariuszach? Mówiąc wprost, zaskakująco dobrze. Matryca rzeczywiście jest całkiem szybka, szczególnie po włączeniu MBR, które mocno redukuje rozmycie obrazu, ale niestety kosztem jasności. Na szczęście iiyama pozwala regulować natężenie strobingu w aż siedmiu stopniach, dzięki czemu możemy uzyskać tu swoisty złoty środek, zachowując zadowalającą jasność przy uzyskaniu przyzwoitego czasu reakcji. Co prawda na wyższych stopniach pojawia się widoczny powidok, ale można go zredukować, obniżając poziom dopalacza (overdrive). Ostatecznie można więc uzyskać naprawdę zadowalający efekt, nieodstający od gamingowych monitorów o podobnym odświeżaniu, choć trzeba pamiętać, że aktywacja MBR wyłącza wiele opcji, w tym możliwość zmiany jasności czy obsługę synchronizacji adaptacyjnej. Nie jest to może optymalny wybór dla graczy, którzy preferują szybkie shootery, gdzie liczy się najszybszy czas reakcji, ale fani singlowych przygód, powinni być usatysfakcjonowani. Tym bardziej, że również input lag nie wykracza poza budżet na ramkę dla 75 Hz odświeżania (we wszystkich próbach zamknął się w 12 ms), co oznacza, że nie musimy obawiać się wyczuwalnych opóźnień z tego tytułu. 

Z obowiązku wspomnieć trzeba także o funkcji FreeSync, choć w gruncie rzeczy nie bardzo jest o czym pisać, bo jest to bardzo podstawowa implementacja. Ta działa jak najbardziej poprawnie, ale dynamiczna synchronizacja działa dopiero od 48 kl./s, co skutecznie zmniejsza jej efektywność i tym samym praktyczność z punktu widzenia graczy, tym bardziej że nie uświadczymy tu kompensacji niskiego klatkażu, czyli LFC. Trudno uznawać to za zarzut, bo koniec końców lepiej mieć FreeSync niż go nie mieć. G-Sync także działa bez zarzutu.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: iiyama ProLite XUB2796QSU-B1 - test biznesowo-biurowego monitora IPS QHD z gamingowym zacięciem

 0