Intel Core i5-8400 oraz Core i7-8700K - test procesorów i analiza rynkowa

Intel Core i5-8400 oraz Core i7-8700K - test procesorów i analiza rynkowa

Analiza obecnej sytuacji rynkowej to bardzo ciekawa rzecz, która pokazuje, że wybór wcale nie jest taki oczywisty... nawet jeśli na pierwszy rzut oka sprawa wydawała się jasna i klarowana. Żeby uzmysłowić, o co mi w ogóle chodzi, pozwolę sobie przytoczyć ceny sugerowane w dolarach - oczywiście tych amerykańskich, a nie zimbabweńskich. W przypadku Core i5-8400 oficjalna cena to 182 dolary, a więc dokładnie tyle samo, ile Intel określił dla Core i5-7400. Natomiast Core i7-8700K teoretycznie kosztuje 359 dolarów, równo o 20 więcej niż Core i7-7700K. Zasadniczo więc tańszy model powinien być dla nabywcy końcowego wydatkiem zbliżonym do poprzednika, natomiast topowa wersja Coffee Lake do 100 zł droższa od odpowiednika z rodziny Kaby Lake. Jak jest w rzeczywistości? Core i5-7400 kosztuje ~725 zł, z kolei Core i7-7700K około 1429 zł. W porządku, teraz przejdźmy do nowości, gdzie pojawia się problem w postaci kiepskiej dostępności. W efekcie, nawet jak uda nam się kupić wymarzone CPU, to i tak będziemy musieli solidnie przepłacić. Zaczynając od Core i5-8400, tutaj lwia część sklepów w ogóle nie ma tego modelu na magazynie, zaś te, które mają życzą sobie około 999 zł, czyli o prawie 300 zł drożej niż Core i5-7400. Nieco lepiej jest w przypadku Core i7-8700K - tutaj odpowiednio szukając znajdziemy go za ~1619 zł, czyli niecałe 200 drożej od odpowiednika poprzedniej generacji. Sprawę obecnych cen w polskich realiach mamy już mniej więcej wyjaśnioną, pora więc zestawić to z konkurencją od AMD.

Procesory Coffee Lake cierpią w chwili obecnej na niskie dostawy i wynikające z tego nienaturalnie wysokie ceny. To wszystko oczywiście nie wpływa pozytywnie na konkurencyjność w obliczu Ryzenów od AMD.

Najpierw bierzemy Core i5-8400, który jest bezpośrednim rywalem Ryzena 5 1600, kosztującego mniej więcej 889 zł. Na starcie jesteśmy więc jakieś 110 zł do tyłu na kosztach samego procesora. Pora dorzucić więc płytę główną, gdzie także pojawiają się różnice. Za dobrej klasy konstrukcję dla podstawki AM4 przyjdzie nam zapłacić około 509-529 zł - dobrymi wyborami będą tutaj ASUS ROG STRIX B350-F GAMING czy MSI B350 GAMING PRO CARBON. Z kolei w przypadku LGA 1151 rozsądnie byłoby kupić GIGABYTE Z370 AORUS Gaming K3 lub MSI Z370 SLI PLUS, a więc będzie to wydatek ~586-612 zł. Sumując, Coffee Lake kosztuje nas już 167-213 zł więcej. Jako, że Core i5-8400 ma zablokowany mnożnik, to i tak nie ma sensu dobierać coolera innego niż BOX-owy, który będzie wystarczający. Jednak Ryzen 5 1600 umożliwia podkręcanie, które jest wręcz wskazane, tak więc zaopatrzymy się w jakieś dedykowane rozwiązanie. Ciekawe wybory to chociażby be quiet! Pure Rock czy SilentiumPC Fortis 3. Na tym etapie różnica cenowa się zaciera i de facto wreszcie porównujemy zbliżone cenowo rozwiązania. Wydajnościowo sam test Core i5-8400 dał odpowiedź, jakie są mocne i słabsze strony tegoż procesora, ale można przypomnieć odpowiednie wnioski. Mianowicie w zastosowaniach czysto rozrywkowych lepszy jest Coffee Lake, podczas gdy w tych bardziej profesjonalnych to Ryzen 5 1600 góruje nad swoim konkurentem. Wybór zależy więc od wymagań nabywcy, tak więc należy się solidnie zastanowić przed podjęciem decyzji.

Pozostaje jeszcze kwestia Core i7-8700K. Pod względem cenowym najbliżej byłoby mu do Ryzena 7 1700X, ale skoro wszystkie procesory z tej linii mają odblokowany mnożnik, to równie dobrze można zainwestować w tańszego Ryzena 7 1700 i go podkręcić. Płyty główne pozostawiam takie jak wyżej, w obu przypadkach (AM4/LGA 1151) będą one w zupełności wystarczające. Oczywiście jeśli ktoś uzna, że potrzebuje konstrukcji z wyższej półki cenowej, to zarówno wśród modeli na chipsecie X370, jak i Z370 znajdzie dla siebie odpowiednie propozycje, ale tym się nie będę tutaj zajmował. Konkretnego zestawu chłodzenia CPU również nie będę podawał, gdyż w obu przypadkach będzie to musiał być wybór z górnej półki cenowej, a więc koszta zbliżone. Koniec końców, Core i7-8700K obciąży portfel nabywcy końcowego mniej więcej o 400 zł mocniej od odpowiednika od AMD. Ewentualnie około 200 zł, jeśli rozpatrywalibyśmy Ryzena z dopiskiem "X". Czy warto dopłacić? Przede wszystkim trzeba zdawać sobie sprawę, że dostaniemy produkt bardziej uniwersalny, radzący sobie o niebo lepiej w pojedynczym wątku oraz grach, a także porównywalny w zastosowaniach półprofesjonalnych. Tyle, że odpowiednio droższy. Tym razem należy sobie więc odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy skłonni dopłacić te kilka stów za większą wszechstronność. Tak jak w przypadku Core i5-8400, tutaj również odpowiedź wcale nie jest taka prosta... chociaż niewątpliwie byłaby prostsza, gdyby Coffee Lake kosztowały tyle, ile w teorii powinny. To tyle ode mnie, ale koniecznie dajcie znać w komentarzu, jaka jest Wasza opinia na temat tego całego zamieszania.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Intel Core i5-8400 oraz Core i7-8700K - test procesorów i analiza rynkowa

 0