Kolejna porcja testów jeszcze bardziej utwierdziła nas w przekonaniu, że zastosowany przez Kioxia autorski kontroler może być tak naprawdę rebrandingiem Phisona E18, gdyż zachowuje się on bardzo podobnie w trakcie kopiowania. Oznacza to, że w przypadku transferów dużych pojedynczych plików otrzymujemy kapitalne rezultaty, jedne z najlepszych spośród całej stawki, ale z drugiej strony, kiedy operacje zakładają scenariusz kopiowania dużej liczby plików o mniejszych rozmiarze, to Exceria dostaje czkawki, notując jedne z najgorszych wyników. Wciąż przewyższają one jednak większość SSD PCI 3.0, a na dodatek mówimy tu o różnicach zaledwie kilku sekund.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Kioxia Exceria Pro 2 TB - test flagowego dysku SSD PCIe 4.0. Kolejny pretendent do korony?