W dzisiejszym teście pod lupę trafia kolejny komputer złożony z komponentów MSI, ale jest to inna maszyna niż poprzednie, jako że tym razem mowa o zestawie z ukrytym okablowaniem. Gwoli przypomnienia, recenzowaliśmy już płytę główną Z790 PROJECT ZERO ze złączami przeniesionymi na rewers laminatu, a podstawa tego peceta to B650M PROJECT ZERO, a więc model z tej samej linii, tyle że przeznaczony do współpracy z procesorami AMD. W gnieździe CPU został zainstalowany Ryzen 7 7800X3D, czyli jedna z najszybszych propozycji dla graczy na rynku, podczas gdy karta graficzna bazuje na układzie NVIDIA GeForce RTX 4070 Ti SUPER. Mamy zatem do czynienia z odświeżoną wersją RTX-a 4070 Ti, trochę wydajniejszą od pierwowzoru i wyposażoną w 16 GB pamięci graficznej, co jest cechą pożądaną pod kątem nowych gier. Jak dokładnie takie połączenie spisuje się w temacie wydajności, poboru prądu czy kultury pracy, tego dowiecie się w części praktycznej, do której przejdziemy niebawem.
Spis treści:
- Budowa zestawu oraz ergonomia użytkowania
- Metodologia testowa
- Wydajność w grach
- Wydajność w grach ze śledzeniem promieni
- Podsumowanie
Poświęcając jeszcze nieco uwagi ekosystemowi Powered by MSI, założenie jest proste i zgodne ze sposobem, w jaki został skonfigurowany testowany komputer, a więc mowa o pececie złożonym przynajmniej w jakiejś części z komponentów MSI. Biorąc pod uwagę, że jest to firma, która w swojej ofercie ma niemalże wszystkie podzespoły bazowe (poza pamięcią RAM) i są to produkty dobrej jakości, o czym możecie się przekonać czytając nasze testy, pomysł jest jak najbardziej słuszny. Dla gotowych zestawów firma MSI przygotowała trzy poziomy "certyfikacji": Essential (płyta główna oraz karta graficzna tej marki), Advanced (przynajmniej cztery komponenty MSI), a także Ultimate (wszystkie możliwe podzespoły od MSI). Jeśli chodzi o korzyść z takiego podejścia, postawienie na części jednego producenta ułatwia zarządzanie pracą sprzętu, jako że do kontroli nad wentylatorami czy podświetleniem LED wystarczy jedna aplikacja - w tym przypadku MSI Center. W zasadzie można by jeszcze wspomnieć o lepszej kompatybilności, choć aktualnie problemy tej natury zdarzają się wręcz ekstremalnie rzadko, więc nie jest to coś, czym użytkownik powinien się przejmować.
Testowany komputer to zestaw z mocnym procesorem oraz kartą graficzną, a także niemal całkowicie ukrytym okablowaniem. Zobaczmy, jak spisuje się taki sprzęt.
Specyfikacja komputera | |
---|---|
Obudowa | MSI MAG PANO M100R PZ WHITE |
Chłodzenie | MSI MAG CORELIQUID E360 WHITE (test) |
Zasilacz | MSI MAG A850GL PCIE5 WHITE |
Płyta główna | MSI B650M PROJECT ZERO |
Procesor | AMD Ryzen 7 7800X3D (test) |
Dysk systemowy | MSI SPATIUM M480 1 TB (test) |
Pamięć RAM | Patriot Viper Venom RGB 2x16 GB DDR5-6000 CL 36 |
Karta graficzna | MSI GeForce RTX 4070 Ti SUPER GAMING X SLIM WHITE |
Test komputera MSI PBM z i9-13900K oraz RTX 4090. Niezwykle wydajny PC do pracy i zabawy
Krótki komentarz odnośnie testowanego peceta
Wracając do wspomnianej wcześniej płyty głównej MSI B650M PROJECT ZERO, w temacie specyfikacji model ten może się pochwalić parą slotów M.2, dwiema kartami sieciowymi (LAN 2,5 Gb/s i Wi-Fi 6E), szybkimi portami USB 3.2 Gen 2 i USB 3.2 Gen 2x2 oraz solidną, 10-fazową sekcją zasilania na tranzystorach o obciążalności 80 A. Jest to więc konstrukcja, która bez trudu obsłuży nie tylko energooszczędnego Ryzena 7 7800X3D, ale również topowe procesory jak Ryzen 9 7900X oraz Ryzen 9 7950X. Idąc dalej, karta graficzna to MSI GeForce RTX 4070 Ti SUPER GAMING X SLIM WHITE, wyróżniająca się białą kolorystyką oraz dość kompaktowym chłodzeniem jak na GPU tej klasy. Poza tym to model fabrycznie podkręcony, z zegarem Boost podniesionym z 2610 MHz do 2670 MHz. Za to pamięci RAM mamy 32 GB, w postaci dwóch modułów Patriot Viper Venom RGB o pojemności 16 GB sztuka oraz nastawach fabrycznych 6000 MHz CL 36. Jak wskazuje nazwa, moduły są wyposażone w podświetlenie LED RGB, czyli zgodnie z aktualnymi trendami. Dysk twardy to 1 TB nośnik M.2 NVMe, którym jest tutaj MSI SPATIUM M480 z deklarowanym odczytem/zapisem równym 7000/5500 MB/s i 1 GB buforem DRAM. To szybki SSD, który dobrze spisuje się w praktyce (odsyłam do zalinkowanego testu).
Test peceta na częściach MSI z ukrytymi przewodami: obudowa
Części zamknięto w obudowie MSI MAG PANO M100R PZ WHITE, ze szklanym panelem bocznym oraz frontowym. Po boku, na dole mamy przyciski Power (z diodą) i LED (do zmiany kolorystyki podświetlenia), porty USB 3.2 Gen 1 i USB 3.2 Gen 2x2 Type-C (z wybraną płytą B650M PROJECT ZERO pracujący jako USB 3.2 Gen 2) oraz łączone wejście mikrofonu i wyjście słuchawkowe. Wspomniany przed momentem szklany panel boczny zamontowany jest na zatrzaskach, co umożliwia szybki dostęp do wnętrza. Fabrycznie w obudowie są cztery wentylatory 120 mm, z czego trzy z boku (wtłaczające powietrze do środka dzięki otworom w drugim panelu bocznym) oraz jeden z tyłu (wyrzucający nagrzane na zewnątrz). Wszystkie wyposażone są w diody LED z ARGB, a co do jakości konstrukcji firmy MSI, nie mam zastrzeżeń. Obudowa jest sztywna, za sprawą blachy o odpowiedniej grubości, ma wykręcane zaślepki kart rozszerzeń i filtry przeciwkurzowe - na dole i na górze. Maksymalna długość karty graficznej wynosi 39 cm, więc jest w zupełności wystarczająca, a w razie potrzeby wewnątrz zamontujemy również dyski SATA, dwa w rozmiarze 2,5" albo po sztuce 2,5" i 3,5". A co w kontekście testowanego peceta najistotniejsze, na tacce płyty głównej są wycięcia, zapewniające zgodność z płytami głównymi, które mają złącza na rewersie laminatu.
Kilka słów na temat chłodzenia procesora oraz zasilacza
Za warunki termiczne CPU odpowiada zestaw chłodzenia wodnego MAG CORELIQUID E360 WHITE, czyli znowu w białej wersji. Składa się z bloku ze zintegrowaną pompką, radiatora 360 mm oraz tercetu wentylatorów 120 mm i zarówno te ostatnie, jak i blok mają iluminację LED z ARGB. W temacie osiągów sprzęt charakteryzuje się wysoką efektywnością chłodzenia, choć jednocześnie nie jest mistrzem kultury pracy (odsyłam do zalinkowanego testu). Z kolei zasilanie komponentów spoczywa na barkach zasilacza MSI MAG A850GL PCIE5 WHITE, przystosowanego do współpracy z GPU z serii GeForce RTX 40, za sprawą zgodności ze standardem ATX 3.0 i natywnego złącza 16-pin, przez co nie trzeba korzystać z przejściówek. PSU potrafi dostarczyć 846 W z jednej linii +12 V, czyli niemal pełną moc, a poza tym jest całkowicie modularny oraz ma certyfikat 80 PLUS Gold. A co najważniejsze, producent jest pewny jego długowieczności, udzielając siedmiu lat gwarancji.
Test peceta na częściach MSI z ukrytymi przewodami: metodyka
Wszelkie testy przeprowadzono z użyciem systemu operacyjnego Windows 11 64-bit 21H2, sterowników GeForce Game Ready 552.85, w trakcie rzeczywistej rozgrywki. Do pomiaru liczby FPS został wykorzystany program Fraps w wersji 3.5.99 - także dla DirectX 12 (jedyna niedogodność pod tym API to brakujące OSD). Wyniki umieszczone na wykresach są średnią rezultatów z trzech odrębnych przebiegów, zaś rozdzielczość zegara czasu rzeczywistego była ustawiona na sztywną wartość 0,5 ms. Każdy wykres jest odpowiednio opisany, jeżeli chodzi o rozdzielczość i informacje o detalach.
Ustawienia platformy były następujące:
- nastawy pamięci: DDR5-6000 MHz CL 36-36-36-76 (wczytany podstawowy profil XMP),
- Resizable BAR: włączone.
Test peceta na częściach MSI z ukrytymi przewodami: osiągi
Poniżej zostały zamieszczone rezultaty wydajnościowe zaprezentowanej wcześniej maszyny - w wybranych grach komputerowych. Rozdzielczości biorące udział w testach to 1080p (czyli Full HD), 1440p i 2160p (4K), a poza tym pomiary były wykonywane w dwóch wariantach, tj. dla renderingu natywnego oraz z aktywnym DLSS przy profilu jakościowym (lub z wybraną inną techniką skalowania obrazu). W części tytułów dodatkowo obniżyłem detale, nie rezygnując oczywiście z testów przy maksymalnych ustawieniach.
A Plague Tale: Requiem
Atomic Heart
Call of Duty: Modern Warfare 2
Cyberpunk 2077
Dead Island 2
Dead Space Remake
Dying Light 2
Marvel's Spider-Man Remastered
Resident Evil 4 Remake
The Last of Us Part I
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Test peceta na częściach MSI z ukrytymi przewodami: osiągi RT
W tej sekcji odnajdziecie rezultaty z włączonym śledzeniem promieni, na przykładzie dwóch gier ze standardowej procedury - Cyberpunk 2077 i Dying Light 2. Jeżeli chodzi o to, jaki użytek z RT robią te tytuły, w obu wypadkach są to odbicia, cienie, okluzja otoczenia oraz globalne oświetlenie bazujące na ray-tracingu. Pomiary uwzględniają rendering natywny oraz włączone DLSS 2 z profilem jakościowym lub DLSS 3.
Cyberpunk 2077
Dying Light 2
Test peceta na częściach MSI z ukrytymi przewodami: konkluzje
Zaczynając od osiągów, Ryzen 7 7800X3D to jeden z najszybszych gamingowych CPU na rynku, który bez zarzutu spisuje się w połączeniu nawet z topowym GeForcem RTX 4090, tj. trudno się dziwić, że pozwolił w pełni rozwinąć skrzydła RTX-owi 4070 Ti SUPER. Testowana konfiguracja pozwala na komfortową rozgrywkę w 4K, aczkolwiek nie zawsze bez DLSS czy przy maksymalnych detalach. Np. w Cyberpunk 2077 trzeba było ustawić grafikę na poziom wysoki oraz włączyć DLSS z profilem jakościowym, co wciąż zapewnia świetną oprawę przy płynności 70+ FPS. Z kolei w Atomic Heart, Call of Duty: Modern Warfare 2, Dead Island 2, Dying Light 2, Spider-Man Remastered oraz Wiedźminie 3 w wydaniu Next-Gen na komfort przy takiej liczbie pikseli można liczyć bez jakichkolwiek cięć, przy najwyższych detalach oraz bez DLSS. A w pozostałych grach, czyli A Plague Tale: Requiem, Dead Space Remake, Resident Evil 4 Remake oraz The Last of Us Part I, wystarczyło aktywować DLSS (lub inną podobną technikę), bez potrzeby redukcji szczegółowości grafiki. Co do rozgrywki ze śledzeniem promieni, włączone RT oczywiście mocno zwiększa wymagania, ale przy GPU i CPU tej klasy nie jest to jakiś straszliwy kłopot, gdyż rozgrywka jest możliwa przykładowo w Cyberpunk 2077 czy Dying Light 2 w 1440p i z wybranym DLSS. Jednocześnie w kontekście RT nie bez powodu piszę o procesorze, jako że ta opcja podnosi również wymagania w stosunku do CPU, stąd posiadanie mocnego procesora jest wskazane.
Jeśli chcecie, aby Wasz komputer miał praktycznie niewidoczne okablowanie, warto zainteresować się płytami głównymi MSI PROJECT ZERO oraz obudową MAG PANO M100R PZ, na bazie których złożycie szybkiego i stylowego peceta.
Test nowego patcha w Alan Wake 2. Karty graficzne bez mesh shaders wreszcie odżyją?
Pozostałe aspekty użytkowe oraz dobór podzespołów
Jeśli chodzi o inne aspekty użytkowe, recenzowana konfiguracja potrzebowała 11 s od wciśnięcia przycisku Power, aby zacząć ładować system operacyjny, co jest dobrym wynikiem. Pod obciążeniem, czyli w trakcie rozgrywki w A Plague Tale: Requiem, pobór prądu całej jednostki wynosił ok. 400 W, co jest wartością zgodną z oczekiwaniami, mając na względzie, że TDP modelu GeForce RTX 4070 Ti SUPER to 285 W. Kultura pracy również jest sensowna, jako że decybelomierz wskazał w tych warunkach 40,1 dBA - bez jakichkolwiek korekt ustawień wentylatorów, tak więc można jeszcze zmniejszyć głośność aplikując własną krzywą obrotów, tym bardziej, że zapas jest spory, bo karta graficzna rozgrzewała się jedynie do 66 °C. Na temat doboru części nie ma sensu się za bardzo rozpisywać, gdyż nie jest to konfiguracja, którą w dokładnie tej postaci można kupić w sklepie jako gotowca (można ją za to złożyć we własnym zakresie). Niemniej widać, co zostało zresztą wcześniej odnotowane, że części są bez wyjątku wysokiej jakości i w tym miejscu przypomnę jedynie, że płyta główna to specjalny model ze złączami na rewersie laminatu, a obudowa ma dodatkowe wycięcia dla nich na tacce. Pozwala to niemal całkowicie ukryć okablowanie, bo jedynym widocznym przewodem jest zasilający kartę graficzną. Innymi słowy, estetyka zdecydowanie topowa.
Test MSI B760M GAMING PLUS WIFI. Dobra płyta do zestawów ze średniej półki
Koszt zakupu testowanego komputera i ocena końcowa
Odnośnie ceny, za testowany komputer trzeba zapłacić przynajmniej ok. 9250 zł, a w praktyce nieco więcej, gdyż to wartość liczona względem najniższych cen w serwisie Ceneo, stąd kupując w jednym sklepie, tudzież doliczając koszty wysyłki, kwota trochę wzrośnie. Tak czy inaczej, nie jest ona szalona jak za maszynę o takiej wydajności, zbudowaną z wysokiej jakości podzespołów i o wyśmienitej stylistyce, za sprawą w dużej mierze białej kolorystyki i ukrytego okablowania. Na dobrą sprawę żaden z wybranych podzespołów nie jest w tym wypadku "przepłacony", no może za wyjątkiem płyty głównej, choć jak wspomniałem w teście Z790 PROJECT ZERO, modele ze złączami z tyłu laminatu niestety są dosyć drogie. Nie zmienia to faktu, że zaprezentowaną konfigurację należy potraktować jako interesującą wskazówkę dla osób, które chcą same złożyć komputer oraz celują w maszynę o właśnie takiej stylistyce. A jeżeli wolicie kupić gotowego peceta oraz chcecie, aby był na komponentach MSI, wystarczy szukać w sklepach oznaczenia PBM i jako przykład takiej konfiguracja można podać niedawno recenzowany zestaw marki Actina. Na koniec zapraszam Was jeszcze do sekcji komentarzy - dajcie znać, czy podoba Wam się taki komputer jak zaprezentowany oraz jakie jest Wasze podejście do ukrytych przewodów, czy jest to rewolucja w zarządzaniu okablowaniem, czy może tylko zbędna fanaberia. Jestem bardzo ciekaw Waszej opinii :)
Sprzęt do testów dostarczyło:
Pokaż / Dodaj komentarze do: MSI PBM z Ryzen 7 7800X3D i RTX 4070 Ti SUPER. Test komputera z ukrytym okablowaniem