Patriot Viper V380 - recenzja headsetu klasy premium z RGB i 7.1

Patriot Viper V380 - recenzja headsetu klasy premium z RGB i 7.1

Patriot Viper V380 - Budowa i wykonanie

Słuchawki Viper V380 robią bardzo dobre pierwsze wrażenie, a to za sprawą wysokiej jakości sztywnego opakowania. To tradycyjnie zawiera grafiki produktu i podaje jego najważniejsze cechy, ale nas ucieszyło przede wszystkim z jak grubego kartonu zostało wykonane. Poza tym, jest one dwuczęściowe, ze zdejmowanym wiekiem, co ułatwia dostanie się do środka, a wnętrze wyłożone zostało profilowaną gąbką, która zabezpiecza headset. Takie rozwiązanie kojarzy nam się ze słuchawkami HyperX z serii Cloud, co jest przecież najlepszą rekomendacją. Nieco gorzej wypada za to zawartość, ponieważ poza headsetem, mikrofonem i instrukcją nie uświadczymy tu nic więcej. Oznacza to brak jakichkolwiek dodatkowych akcesoriów, których można oczekiwać po flagowym produkcie, takich jak welurowe pady, etui czy stojak na słuchawki. Z drugiej strony, dość często spotykamy się z taką praktyką, więc trudno jednoznacznie uznać to za poważną wadę.

Patriot Viper V380 - recenzja headsetu klasy premium z RGB i 7.1

Słuchawki za sprawą konstrukcji i zastosowanego wzornictwa od początku komunikują, że są modelem skierowanym do graczy. Przypominają one nieco headset pilota samolotu, ale sam design to zawsze kwestia gustu i każdy musi samodzielnie poddać ocenie ten aspekt. Mamy tu do czynienia ze sporych rozmiarów słuchawkami, które utrzymane są w czarnej kolorystyce, a wyjątkiem jest jedynie stalowy pałąk oraz oczywiście elementy objęte podświetleniem RGB. Na szczęście firmie Patriot udało się zachować spójność konstrukcji i nie przekombinował ze zbyt dużą liczbą faktur czy wykończenia tworzywa sztucznego. Poza satynowymi elementami plastikowej obudowy, znajdziemy tu jedynie siatki umieszczone na zewnętrznych częściach muszli, które przełamują jednorodność tych elementów. Podobnie zresztą jak podświetlane logo Viper oraz obramowanie wokół nauszników, które także objęte są iluminacją. Ostatecznie headset prezentuje się więc dość odważnie i nowocześnie, z pewnością nie można powiedzieć, że jest nudny, przez co wyróżnia się na tle kolejnych niemal bliźniaczych modeli trafiających na rynek.   

Patriot Viper V380 - recenzja headsetu klasy premium z RGB i 7.1

Do mocnych stron V380 zaliczyć trzeba także niewątpliwie jakość wykonania. Patriot postawił na wysokiej klasy materiały, w tym duże nauszniki i opaskę pokryte ekoskórą zszywaną na krawędziach, wewnątrz której umieszczono miękką dostosowującą się do kształtu głowy gąbkę. Nie musimy się też obawiać o trwałość, ponieważ regulowany pałąk wykonany jest ze stali, a obudowa słuchawek z solidnego tworzywa ABS. 2,1-metrowy kabel zabezpieczono grubym (choć nie nazbyt sztywnym) materiałowym oplotem, który niestety wywołuje wyraźny efekt mikrofonowy. Poza tym, wszystkie elementy pochwalić trzeba za wykończenie oraz spasowanie, przez co słuchawki rzeczywiście dają wrażenie produktu z wyższej półki. Jedynym elementem, którego można się tu czepiać, jest zaślepka na mikrofon, która sprawia wrażenie, jakby miała szybko odpaść i się zgubić.

Patriot Viper V380 - recenzja headsetu klasy premium z RGB i 7.1

Do atutów V380 zaliczyć trzeba też komfort użytkowania oraz ergonomię. Cała konstrukcja waży tylko 320 gramów, więc nie będzie stanowić obciążenia podczas długich sesji przy ulubionych tytułach. Nauszniki i opaska posiadają grube gąbki, które świetnie dopasowują się do kształtu naszej głowy, a pałąk skokową regulację długości (szkoda jednak, że bez jakichkolwiek oznaczeń). Co więcej, producent wzorowo dobrał siłę docisku słuchawek do naszych skroni, przez co sprzęt nie wywołuje dyskomfortu z tego tytułu, ale jednocześnie nie ma problemów z nadmiernym luzem, który mógłby powodować spadanie headsetu w trakcie gwałtownych ruchów głową. Zamknięta konstrukcja zapewnia pasywną izolację hałasu z otoczenia, a warto też dodać, że Patriot zrezygnował z typowego pilota umieszczonego na kablu i zamiast tego umieścił pokrętło do regulacji głośności oraz dwa przyciski (jeden do wyciszania mikrofonu, drugi do zmiany trybu podświetlenia lub jego wyłączenia) na lewej słuchawce. Takie rozwiązanie ma swoje plusy, ponieważ kontrolery na kablu przeważnie swoje ważą, a do tego często przeszkadzają, obijając się o naszą klatkę piersiową. I tak na dobrą sprawę jedyne, czego nam tu zabrakło, to składana konstrukcja lub możliwość przekręcenia nauszników o 90 stopni, by wygodnie oprzeć je o klatkę po zdjęciu z głowy. Trzeba też pamiętać, że „skórzane” nauszniki potrafią zwiększać potliwość uszu, ale to typowa przypadłość tego tworzywa. Na koniec omawiania kwestii ergonomii warto wspomnieć jeszcze, że mikrofon umieszczony został na elastycznym pałąku, przez co bez problemu dostosujemy jego pozycję do własnych preferencji.     

Patriot Viper V380 - recenzja headsetu klasy premium z RGB i 7.1

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Patriot Viper V380 - recenzja headsetu klasy premium z RGB i 7.1

 0