Recenzja Biomutant - Futerko i karabin

Recenzja Biomutant - Futerko i karabin

To nie tobie wilk się zwierza - Podsumowanie

Biomutant to duża gra zrobiona przez mały zespół. Gra, w której można się zatopić, ale też taka, która wymaga wielu poprawek. I te poprawki wciąż dochodzą, bo pierwsze aktualizacje są naprawdę spore i poprawiają masę drobnych elementów. Widać, że twórcom zależy na graczach i za parę miesięcy będzie to dużo lepsze doświadczenie. Warto mieć to na uwadze kupując ją już teraz - bo rzeczy psujących zabawę tu nie znajdziecie, ale takich, które nie są do końca dopracowane, będzie za to bardzo dużo. To wielka zbiórka elementów, o których większość z nas myśli kiedy zastanawia się o open worldach. Tylko bez awangardy, bez czegoś nowego i bez systemów znanych z np. Breath of the Wild, gdzie ścinamy drzewa, podpalamy trawy, obserwujemy rosnące kałuże po deszczu czy też wspinamy się na wszystko, co chcemy. To zupełnie inne ligi gier. Ale to, że Biomutant jest średniakiem z potencjałem paradoksalnie mu nie szkodzi - w pewien sposób dodaje to wręcz lekkości i pozbawia nadęcia.

Do sklepów trafiła dobra i rozbudowana produkcja, która co jakiś czas rozwija skrzydła, ale nie na tyle, by równać się z tuzami gatunku

Czy mamy do czynienia z grą, która onieśmiela i porywa gracza, pozwalając zapomnieć o całym świecie? Z pewnością nie. Dużo tu dłużyzn, zaburzeń tempa i balansu. Przebija się przez to jednak piękna oprawa, przyjemna przygoda i ogólnie uczucie chęci powrotu do grania po wyłączeniu komputera czy konsoli. Jest tu potencjał na coś wielkiego i developerom należą się brawa za to, że nie da się domyśleć podczas grania, że za tytuł odpowiada tak niewiele osób. Czuję jednak, że przy mniejszej skali i dopieszczaniu paru mechanik, kosztem wrzucenia wszystkich, które otrzymaliśmy, wyszłaby z tego lepsza gra. To jednak tylko gdybanie; fakt jest taki, że do sklepów trafiła dobra i rozbudowana produkcja, która co jakiś czas rozwija skrzydła, ale nie na tyle, by równać się z tuzami gatunku. W locie radzi sobie jednak dobrze i w swojej klasie zdecydowanie się wyróżnia. Średniak z plusem, momentami bardzo przyjemny i zdecydowanie dla każdego, kto lubi czuć w grach ducha przygody.


Biomutant

 

Polska wersja, ładne krajobrazy, dużo systemów, wybory fabularne, przystępność, futrzaki walczące kung-fu

Nierówne tempo zabawy, masa misji w stylu „poszukaj przedmiotu”, zepsuty system karmy, niewygodne menusy, uciążliwy crafting i zarządzanie przedmiotami

 

Cena na dzień publikacji: 219 PLN (PS4, PS5, PC, XOne, XS)

Recenzja na podstawie wersji na PC

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Recenzja Biomutant - Futerko i karabin

 0