Recenzja M55 RGB Pro (+ MM300) i HS45, czyli tanie granie z Corsair

Recenzja M55 RGB Pro (+ MM300) i HS45, czyli tanie granie z Corsair

Headset Corsair HS45 Surround

Słuchawki Corsair HS45 Surround zapakowane zostały w karton utrzymany w tej samej stylistyce, co myszka i inne produkty tego producenta. A jakie niespodzianki czekają na nas tym razem w jego wnętrzu? Przede wszystkim sam headset, ale również odczepiany mikrofon, co w tym przypadku uznać trzeba za duży plus, ze względu na wszechstronność HS45. Całości dopełnia zaś adapter USB, który wykorzystać możemy przy podłączeniu do PC, by zyskać wsparcie dla wirtualnego dźwięku przestrzennego 7.1. Takie rozwiązanie bardzo nam się podoba, ponieważ z jednej strony headset posiada tradycyjne słuchawkowe złącze minijack, pozwalające podłączyć sprzęt do niemal dowolnego urządzenia, od komputera, przez konsole, na smartfonach kończąc (tu docenimy możliwość odpięcia mikrofonu), z drugiej zaś nie tracimy wsparcia dla wielokanałowego dźwięku przestrzennego, który w ostatnim czasie jest już standardem w gamingowych słuchawkach (co nie wszystkim się podoba, właśnie ze względu na ograniczenia związane z możliwością podłączenia headsetu). Opcja adaptera z obsługą surround to także praktycznie jedyna różnicą między HS45 a HS35, które oferuje tylko stereo. Szkoda jednak, że zabrakło jakiegokolwiek etui, choćby w postaci materiałowego woreczka.

Recenzja M55 RGB Pro (+ MM300) i HS45, czyli tanie granie z Corsair

Budowa i wykonanie

Słuchawki przyjemnie zaskakują dość prostym designem, który wyróżnia się na tle tych wszystkich przesadnie gamingowych modeli. Słuchawki gamingowe często dość pokracznie próbują przyciągnąć uwagę błyszczącymi plastikami, czerwonymi wstawkami i wykończeniem rodem z filmów science fiction, jeśli więc szukacie czegoś bardziej stonowanego, co bez wstydu założyć można praktycznie w każdej sytuacji, to słuchawki HS45 powinny spełnić te oczekiwania. Oczywiście, po wzięciu sprzętu do ręku wyczuwamy, że dominuje tu plastik, ale mimo wszystko nic nie budzi obaw w zakresie jakości wykonania. Elementy są ze sobą dobrze spasowane, sama szyna pałąka jest metalowa, a zastosowane tworzywa sztuczne są twarde i trwałe. Niska waga, wynosząca ok. 260 gramów, to zaś plus, który szybko docenimy w trakcie długich sesji z ulubionymi grami.   

Recenzja M55 RGB Pro (+ MM300) i HS45, czyli tanie granie z Corsair

Całość jest utrzymana w typowej dla producenta czarno-szarej kolorystyce i w tym przypadku producent nie oferuje innych wersji kolorystycznych. Jak już napisaliśmy, HS45 to dość kompaktowa i prosta konstrukcja o skromnych zdobieniach, które ograniczają się praktycznie do loga Corsair na zewnętrznych częściach muszli. Te posiadają owalny kształt, a ich wewnętrzna średnica mierzy 6,5 cm, dzięki czemu wygodnie okalają nawet większe małżowiny. Same gąbki są też odpowiedniej grubości, więc nie musimy obawiać się żadnego ucisku na uszy. Nie mamy też uwag co do ich miękkości, a materiał zastosowany do ich pokrycia (jak również gąbki w wewnętrznej części pałąka) świetnie się sprawdza. Podobne rozwiązanie stosuje SteelSereis w swoich słuchawkach i co prawda tkanina nie oferuje takiej izolacji jak skóra (czy ekoskóra), ale umożliwia lepszą wentylację uszu, przez co te nie pocą się tak w środku muszli. Nie trzeba chyba tłumaczyć, jak korzystnie wpływa to na komfort użytkowania, szczególnie że materiał jest bardzo przyjemny w dotyku (producent nie zapomniał też o zabezpieczeniu cienkim materiałem przetworników). Jeśli zaś jesteśmy przy komforcie użytkowania, to warto dodać, że pałąk jest naprawdę elastyczny i słuchawki mają dobrze wyważony docisk do naszych skroni. HS45 bardzo dobrze sprawdzały się w trakcie naszych testów, gdzie nie zdejmowaliśmy słuchawek z głowy przez 3-4 godziny i nie odczuwaliśmy w tym czasie żadnego dyskomfortu czy potrzeby, by dać głowie odpocząć. 

Recenzja M55 RGB Pro (+ MM300) i HS45, czyli tanie granie z Corsair

Szkoda jedynie, że producent nie zdecydował się na odczepiany kabel. Ten zintegrowany z lewą słuchawką mierzy 1,8 m długości i zabezpieczony jest gumową osłonką oraz wzmocniony u wyjścia i na końcu, przy pozłacanym złączu minijack. Miłym dodatkiem okazuje się gumowa klamra do kabla. Producent zrezygnował jednak z typowego pilota umieszczonego na przewodzie i zamiast tego pokrętło do regulacji głośności oraz przycisk do wyciszania mikrofonu umieścił w tylnej części lewej słuchawki. Część osób zapewne preferowałoby kontroler na kablu, zamiast konieczności szukania sterowania na samych słuchawkach, ale tego rodzaju piloty przeważnie mocno dociążają kabel z jednej strony, co potrafi niekorzystnie wpływać na wrażenia z użytkowania. Co prawda pokrętło pracuje jak na nasz gust nieco przyciasno, ale mimo wszystko nie mieliśmy problemów z jego obsługą. Jedyne czego nam tu zabrakło w kwestii ergonomii, to opcja skręcania muszli o 90 stopni, by łatwo oprzeć je o klatkę piersiową po zsunięciu słuchawek na szyję.  

Recenzja M55 RGB Pro (+ MM300) i HS45, czyli tanie granie z Corsair

Mikrofon, który podpinamy do lewej słuchawki, charakteryzuje się elastycznym ramieniem o długości ok. 15 cm, co ułatwia dopasowanie jego pozycji, by znajdował się na tym samym poziomie, co nasze usta. Co ciekawe, producent dołączył do zestawu także zapasową zatyczkę na port mikrofonowy, na wypadek, gdybyśmy zgubili tę fabrycznie założoną.        

Oprogramowanie

Słuchawki, podobnie jak myszka, otrzymały wsparcie ze strony oprogramowania iCUE, ale trzeba pamiętać, że jest to bardzo podstawowy headset dla graczy, dlatego też nie powinna dziwić niewielka liczba dostępnych opcji dedykowanych HS45. Tak naprawdę znajdziemy tu jedynie przełącznik dla wirtualnego dźwięku 7.1 oraz korektor graficzny z kilkoma (dokładnie pięcioma) predefiniowanymi trybami. Ich suwaki można modyfikować, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by stworzyć własny profil. W zakładce ustawienia (ponownie nie wiemy, czemu Corsair przerzuca część opcji w to miejsce) możemy zaś wyłączyć powiadomienia głosowe na PC, które informują nas np. o wyborze profilu EQ czy włączeniu mikrofonu. Nie każdy przepada za takimi atrakcjami, dobrze więc, że możemy z nich zrezygnować. I to by było na tyle, jeśli chodzi o aplikację, możemy więc przejść do oceny samego brzmienia.

Jakość dźwięku

Testy w tym względzie przebiegły dość standardowo - jak zawsze najpierw wygrzewamy przetworniki (doba głośnego odtwarzania dość gęstej muzyki to wystarczający czas), a następnie zabieramy się za odsłuchy. Jako że są słuchawki dla graczy, za platformę testową posłużyły nam  PC z kartą dźwiękową ASUS Xonar DG, ale także konsola Xbox One. Headset podłączyliśmy również do smartfonów Honor 20 Pro, Xiaomi Mi 9 oraz Redmi Note 8 Pro, a nie omieszkaliśmy też sprawdzić, jak HS45 radzą sobie podłączone do wzmacniacza słuchawkowego DAC, a konkretniej FiiO E10K Olympus 2. Tradycyjnie zaczynamy od ogólnej charakterystyki brzmienia, określanej na podstawie typowo muzycznych testów, następnie sprawdzamy, jak słuchawki spisują się w popularnych grach (głównie shooterach, gdzie pozycjonowanie dźwięku odgrywa największą rolę).

Lista wybranych utworów muzycznych:

  • Mike Oldfield – „Altered State”
  • Nick Cave – „Into my Arms”
  • Bat For Lashes – „Sleep Alone”
  • Avenged Sevenfold - “Hail to the King”
  • Five Finger Death Punch - “ I Apologize”
  • Pharrell Williams - “Happy”
  • Michael Jackson - “Thriller”
  • Metallica - “Enter Sandman”

Gry wykorzystywane w trakcie testów:

  • Battlefield V
  • Star Wars Battlefront 2
  • Devil May Cry 5
  • Wiedźmin 3: Dziki Gon
  • Overwatch
  • Halo 5: Guardians 

Słuchawki Corsair HS45 Surround bazują na dobrze znanych z innych modeli tego producenta 50 mm przetwornikach i grają zdecydowanie basowo, gdyż producent postawił na typowe rozrywkowe brzmienie na planie litery V. To jest wyraźnie ocieplone, ale trudno dziwić się takiemu podejściu, ponieważ większość użytkowników preferuje właśnie tego typu granie. Całość początkowo wydaje się nieco zbyt przyciemniona, ale jest to kwestia przyzwyczajenia, szczególnie po przesiadce z dużo jaśniejszych słuchawek. Niskie tony są mocno akcentowane, wyraźnie wybrzmiewając na pierwszym planie, ale nie dominują całości brzmienia i stanowią swoiste fundamenty, pozwalając się wykazać także pozostałym pasmom. Basy są przy tym plastyczne i dynamiczne, choć wbrew pozorom nie schodzą wcale tak nisko. Średnica jest wyraźna i choć nieco wycofana, to jednak wokale są dość bezpośrednie. Trudno czepiać się tu także szczegółowości. Jeśli zaś chodzi o soprany, to zostały lekko wygładzone, nie męcząc ucha sybilantami czy metalicznością. Tutaj można było oczekiwać nieco większej szczegółowości, ale w ostatecznym rozrachunku HS45 zdecydowanie bronią się jakością brzmienia. Tym bardziej, że scena również nie zawodzi, gdyż jak na headset tej klasy zaskakuje szerokością i separacją dźwięków.

Jak wypada to w grach, w szczególności po podłączeniu adaptera USB? Mówiąc wprost i bez ogródek, bardzo dobrze. Pozycjonowanie dźwięków jest bardzo poprawne, szczegółowość i klarowność brzmienia na tyle wystarczające, by łatwo wychwycić najistotniejsze detale, a charakterystyka dźwięku HS45 sprawia, że gra z tymi słuchawkami to czysta przyjemność. Mocny bas świetnie podbija efekty wszelkich wybuchów i wystrzałów, a wyraźna średnica sprawia, że nie mamy problemów ze zrozumieniem wszelkich dialogów. Jeśli zaś chodzi o realizację dźwięku przestrzennego 7.1, to jest ona bardzo poprawna, wyraźnie pogłębia scenę i pozwala łatwiej odnaleźć się na polu bitwy, choć tradycyjnie odbywa się to kosztem zniekształceń, wynikających z zastosowanego pogłosu. W tym przypadku wypada to jednak lepiej niż wielu innych modelach tej klasy, jakie testowaliśmy (a nawet kilku droższych), przeciwników virtual surround jednak nie przekona.

Mikrofon

Pozostała jeszcze kwestia mikrofonu, który pochwalić może się jednokierunkową redukcją szumów. Ten wypada dobrze pod względem jakości rejestrowanego dźwięku (choć nie zachwyca), wywiązując się z powierzonego mu zadania i na pewno wystarcza do komunikacji głosowych w grach. Redukcja szumów także okazała się być bardzo skuteczna, o ile cały czas mówimy do mikrofonu, w innym wypadku odgłosy z naszego otoczenia dość łatwo się przebijają.

Podsumowanie

Ostatecznie słuchawki Corsair HS45 wypadają bardzo korzystnie jak za na gamingowy headset, który możemy kupić od 139 zł. Odznaczają się dobrą jakością wykonania poszczególnych elementów, a przechwałki producenta na temat ergonomii nie były przesadzone – w słuchawkach można siedzieć wygodnie godzinami. Na duży plus zaliczyć można także stonowany design czy uniwersalność zastosowania, jaką daje nam złącze minijack wraz z osobnym adapterem USB do PC. Dzięki takiemu rozwiązaniu słuchawki wykorzystać możemy także z konsolami czy urządzeniami mobilnymi, gdzie z kolei docenimy odpinany mikrofon. Corsair HS45 przede wszystkim nie zawodzą jednak w grach, gdzie oferują dobre pozycjonowanie i separację dźwięków, a zapewne wielu graczy doceni też mocne basy, które potęgują wrażenia w trakcie rozgrywki. Pochwalić należy również mikrofon, który klarownie rejestruje mowę i pochwalić może się skuteczną redukcją szumów.

Na duży plus zaliczyć można także stonowany design czy uniwersalność zastosowania, jaką daje nam złącze minijack wraz z osobnym adapterem USB do PC.

Recenzja M55 RGB Pro (+ MM300) i HS45, czyli tanie granie z Corsair

Headset bardzo przyzwoicie spisuje się też w przypadku słuchania muzyki, choć nie każdemu przypadnie do gustu jego przyciemnione i nieco zawoalowane brzmienie. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to główne przeznaczenie tego produktu, a w porównaniu do innych słuchawek z tej kategorii cenowej i tak jest ponadprzeciętnie. Warto też wspomnieć o oprogramowaniu, które choć oferuje jedynie najbardziej podstawowe opcje, to tak po prawdzie niczego więcej nam nie trzeba. Oczywiście decydując się na słuchawki w tej cenie trzeba liczyć się z pewnymi kompromisami, ale te w przypadku HS45 wydają się być bardzo rozsądne. Nie możemy zatem liczyć na podświetlenie, kabel zabezpieczony jest gumową osłonką, a konstrukcja słuchawek wykonana jest z plastiku. Biorąc pod uwagę plusy tego produktu, w postaci wykonania, ergonomii i komfortu użytkowania czy wreszcie jakości dźwięku, Corsair po raz kolejny udowodnił nam, że potrafi dostarczyć na rynek także budżetowy sprzęt dla graczy, którzy poszukują tańszych rozwiązań. 139 zł za ten headset to naprawdę bardzo dobra cena, dlatego przyznajemy temu produktowi wysoką ocenę i oznaczenie opłacalności.  

Corsair HS45 Surround

 solidne wykonanie, stonowany design, dobrze spisują się grach, poprawna implementacja systemu 7.1, odpinany mikrofon, uniwersalność (minijack i adapter USB), ergonomia i komfort użytkowania, materiałowe pady, cena, dobry mikrofon

 przyciemnione i nieco zawoalowane brzmienie w muzyce, dla części osób - zbyt dużo basów

Cena (na dzień publikacji) : od 139 zł

Gwarancja: 24 miesięcy

Produkt kupisz w sklepie RTV EURO AGD  

Do testu dostarczył:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Recenzja M55 RGB Pro (+ MM300) i HS45, czyli tanie granie z Corsair

 0