Recenzja Watch Dogs: Legion – wszyscy jesteśmy hakerami

Recenzja Watch Dogs: Legion – wszyscy jesteśmy hakerami

Miasto takie piękne

Trochę ponarzekałem, więc czas na garść pozytywów, a tych w Watch Dogs: Legion – wbrew pozorom – nie brakuje. Na szczególne uznanie zasługuje samo miasto, w którym dzieje się cała akcja, czyli Londyn niedalekiej przyszłości. Brytyjska metropolia jest piękna i zarazem niezwykle klimatyczna. Poszczególne dzielnice i budynki zostały oddane z należytą dokładnością, a jednocześnie zostały nieco zmienione, w końcu mówimy o czasach, które w naszych życiach jeszcze nie nastąpiły. Oczywiste jest, że przez te miesiące czy lata miasto uległo pewnym zmianom, za które odpowiada przede wszystkim korporacja Albion. Na ulicach pojawiły się specjalnie bramki do skanowania i rozpoznawania mieszkańców Londynu. Nie brakuje też wielkich reklam, często wywieszonych również na budynkach rządowych, co też pokazuje, jak wielką władzę zyskały korporacje. Można powiedzieć, że to początek czegoś, co w przyszłości może doprowadzić do miast w stylu Cyberpunka. Dlatego właśnie uważam, że samo miasto jest najmocniejszym elementem tej gry.

Brytyjska metropolia jest piękna i zarazem niezwykle klimatyczna.

Watch Dogs: Legion - recenzja

Produkcja dobrze prezentuje się też pod względem graficznym, ale na pewno nie jest majstersztykiem. To po prostu miła dla oka i dobrze wyglądająca gra, która wpisuje się w dzisiejsze standardy. Wbrew wcześniejszym doniesieniom nie najgorzej jest też pod względem optymalizacji, bowiem RTX 2060 w rozdzielczości Full HD nie ma problemów z wygenerowaniem ponad 60 klatek na sekundę na wysokich ustawieniach z DLSS włączonym na wydajność. Co więcej, przez większość czasu utrzymuje płynność 100 klatek na sekundę, czasami dobijając nawet do 120 fps-ów. Całkiem dobrze jest też pod względem dźwiękowym. Na szczególne uznanie zasługują stacje radiowe, których można słuchać w trakcie poruszania się pojazdami. Wybór gatunków muzycznych jest bardzo szeroki i każdy znajdzie coś dla siebie. Trafiło się też kilka muzycznych perełek, więc polecam dobrze wsłuchać się w muzykę, bo może traficie na coś, co szczególnie trafi w Wasze gusta.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Recenzja Watch Dogs: Legion – wszyscy jesteśmy hakerami

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł