Test RX Vega 56/64 vs GTX 1080 i RTX 2060: konkluzje
Nie da się ukryć, że w aktualnej procedurze testowej kart graficznych Radeony RX Vega 56/64 zaprezentowały się naprawdę przyzwoicie. Uśredniając wyniki, słabszy model w rozdzielczości 1080p, najistotniejszej w kontekście tej półki wydajnościowej, wypada niemal na równi z GeForcem RTX 2060, a mocniejszy jest nawet odrobinę szybszy od GeForce'a GTX 1080. Skupiając się na dwóch ostatnich GPU, w starciu dawnych rywali największą supremację Vegi nad Pascalem zanotowałem w Dying Light 2, w wysokości ok. 17% i notabene jest to gra, w której czerwoni wypadają najlepiej w ogóle, także w odniesieniu do Turinga, jakby na przekór stereotypowi, że DirectX 11 i AMD się nie lubią. Sporą przewagę Radeona RX Vega 64 mamy też w Far Cry 6 i Red Dead Redemption 2, ok. 13-14%. Najsłabiej wypadł za to w Chernobylite, co niby nie jest zaskoczeniem, bo tytuły na silniku Unreal Engine z reguły nie przepadają za GPU od czerwonych, ale ten konkretny wybitnie im nie pasuje - GeForce GTX 1080 wyprzedził konkurenta aż o ok. 24%, podczas gdy w Ghostwire: Tokyo i The Medium jego przewaga wynosiła tylko ~6-7%. Co do OC, potencjał Radeonów RX Vega 56/64 jest sensowny i w Full HD udało się wycisnąć dodatkowe ~10/8% wydajności. W temacie rywalizacji z NVIDIĄ zmieniło to jednak niewiele, gdyż relacje między GPU w zestawieniu OC vs OC są podobne do tych przy ustawieniach fabrycznych.
Radeony RX Vega 56/64 zaprezentowały się solidnie, zyskując przez ostatnie 3 lata ok. 8% względem Pascala. Ich wadą pozostaje jednak bardzo wysoki pobór prądu.
Test GeForce GTX 1080 vs RTX 2060. Pojedynek po latach stock + OC
Ile Vega zyskała z czasem, pobór prądu i końcowy werdykt pojedynku
Jeżeli natomiast chodzi o ewolucję wydajności układów graficznych Radeon RX Vega 56/64 wraz z upływem czasu, to porównując dzisiejsze ustalenia choćby z tym testem, można powiedzieć, że w ciągu ostatnich trzech lat wzgl. Turinga zachowany został status quo, ale w stosunku do Pascala architektura Vega zestarzała się nieco lepiej. Na przykładzie Radeona RX Vega 64 i GeForce'a GTX 1080 widać, że w Full HD czerwona strona mocy zyskała ok. 8% dodatkowej wydajności - nie jest to naturalnie przepaść, ale tzw. "FineWine" ewidentnie zadziałał w tym wypadku. W ramach ciekawostki można podać też, że Vega niezmiennie radzi sobie tym lepiej, im wyższa jest rozdzielczość, ale akurat ta cecha wobec wysokich wymagań obecnych gier nie ma już praktycznego znaczenia. Z kolei wadą tej generacji pozostał bardzo wysoki pobór prądu, po OC osiągający wręcz astronomiczne wartości jak na oferowaną wydajność, ergo żyłowanie Vegi do oporu raczej nie jest dobrym pomysłem i lepiej poświęcić kilka % osiągów, by zaaplikować solidniejsze UV (osobiście przy podkręcaniu obniżyłem woltaż "tylko" o 100 mV).
Reasumując, w przypadku osób, które Pascala bądź Vegę zakupiły kilka lat temu, trafne decyzje mogły być różne. Jeżeli komuś nie przeszkadzało wysokie zużycie energii czerwonych i szukał GPU, które posłuży możliwie długo, to z perspektywy czasu trudno się przyczepić do takiego podejścia. Ale jeżeli dana osoba preferowała GPU bardziej energooszczędne, które ponadto ówcześnie było szybsze, nawet kosztem zniknięcia tej przewagi za jakiś czas, to także i te oczekiwania zostały spełnione, bo Pascal do dnia dzisiejszego radzi sobie dobrze, choć oczywiście nieco słabiej od Vegi. I tym wnioskiem żegnam się z Wami, zapraszając jednocześnie do sekcji komentarzy - jeżeli są z nami jacyś posiadacze testowanych kart graficznych, to chętnie przeczytam, jak sobie radzą w Waszych pecetach.
Sprzęt do testów dostarczyli:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Radeon RX Vega 56/64 vs GeForce GTX 1080/RTX 2060 - test w nowych grach stock + OC. FineWine działa?