(S)uper czy (k)uper? – test UMI Super

UMI Super wyposażony jest w akumulator firmy Sony o pojemności 4000 mAh. Przez zastosowanie ogniwa tej wielkości, sama konstrukcja stała się grubsza o około milimetr w porównaniu do innych smartfonów za tą cenę i o podobnej specyfikacji. W kwestii użytkowej oczywiście nie stanowi to problemu i nie powoduje dyskomfortu podczas używania telefonu. Pojemność baterii w połączeniu z w miarę ekonomicznym procesorem (ale o podkręconych rdzeniach Cortex A-53) powinna wystarczyć na dwa dni korzystania. Muszę tutaj zaznaczyć, że jest to deklarowany czas pracy przez użytkowników tego telefonu. Osobiście nie mogłem tego zweryfikować, gdyż ogniwo w egzemplarzu testowym nie było w stanie nawet pomarzyć o takim wyniku. Włączony telefon z aktywną kartą sim i modułem Wi-Fi w ciągu 24 godzin potrafił stracić 32% baterii. Zapewne większość z Was uznałaby to za przyzwoity wynik, jednak należy tutaj dodać, że telefon leżał nieużywany, a czas włączonego ekranu podczas tej doby wynosił zaledwie 18 minut… Podczas oglądania 160 minutowego filmu (jasność automatyczna ustawiona na 50%) poziom baterii zmniejszył się ze 100 do 35 procent. Taki wynik jest niedopuszczalny. Rozumiem, że jest to egzemplarz testowy będący przez nieco ponad rok w obrocie, natomiast w żadnym wypadku ogniwo nie powinno się tak zachowywać – przecież to zaledwie połowa okresu gwarancyjnego urządzenia (sama bateria jest objęta 6-miesięczną gwarancją). Gwoździem do trumny są czasy ładowania ogniwa które wyglądają następująco:

Pierwsze 10 minut ładowania odbywało się na wyłączonym urządzeniu. Dalej proces ładowania przebiegał przy zablokowanym telefonie i włączonym WiFi. Na podstawie tego testu można wysnuć następujące wnioski:

• telefon ewidentnie posiada zużyte lub uszkodzone ogniwo. Takie czasy ładowania nie są w żaden sposób akceptowalne. Asus ZenFone 3 Max z ogniwem podobnej pojemności ładuje się do pełna w  2 godziny
• efektywniejsze ładowanie zaczyna się dopiero po 2 godzinach (>30%)
• mocniejsza ładowarka (2A) ładuje UMI Super niemal dwukrotnie szybciej