SteelSeries Aerox 5 - podsumowanie
Najwyższy czas odpowiedzieć na pytanie, czy SteelSeries Aerox 5 i Aerox 5 Wireless to najlepsze ultralekkie gamingowe myszki na rynku, a moża być ona tylko jedna… mogą być, ale nie dla każdego. I nie chodzi tu wcale o niesymetryczny kształt, przez który urządzenia nadają się tylko dla osób praworęcznych, ale przede wszystkim wielkość, bo choć nie mamy do czynienia z największymi gryzoniami na rynku, to przez swoją długość i wysokość nieco dyskryminują osoby o mniejszych dłoniach. W moim przypadku niemożliwe okazało się korzystanie z ulubionego chwytu claw, a także dosięgnięcie części przycisków na panelu bocznym, a przynajmniej w czasie rozgrywki, kiedy liczył się czas i precyzja. Na szczęście możliwość dowolnego ich zaprogramowania sprawia, że są przydatne także w codziennym użytkowaniu, gdzie zmiana położenia dłoni nie jest kwestią „życia i śmierci”. A skoro już się nieco czepiam, to nie jestem też fanką przycisków w scrollu, który jak na mój gust jest nieco zbyt płytki i sztywny, a także bocznego góra/dół, bo do jego używania potrzeba zbyt wiele siły, co kończy się często unoszeniem całej myszki.
SteelSeries ponownie stanęło na wysokości zadania, łącząc atrakcyjną stylistykę, wygodę, jakość wykonania i przywiązanie do szczegółów z podzespołami najwyższej jakości.
SteelSeries Prime, Prime+ i Prime Wireless. Czy warto dopłacać?
Nie da się jednak ukryć, że jeśli tylko jesteśmy z Aerox 5 Wireless bardziej kompatybilni gabarytowo, możemy zyskać świetnych kompanów na lata - SteelSeries ponownie stanęło na wysokości zadania, łącząc atrakcyjną stylistykę, wygodę, jakość wykonania i przywiązanie do szczegółów z podzespołami najwyższej jakości. Sensor TrueMove Air zdążył już znaleźć grono oddanych fanów i trudno się temu dziwić, bo zapewnia niesamowity feeling i świetnie sprawdza się w wielu gatunkach gier, nie tylko szybkich strzelankach. Złego słowa nie powiem też o przyciskach głównych, które zapewniają na dodatek żywotność na imponującym poziomie 80 mln kliknięć, a nie można też zapomnieć o technologii AquaBarier, dzięki której myszce niestraszne przypadkowe zalanie ulubionym napojem w czasie grania (czy tylko mnie zdarza się to tak często?). Osobiście nie mogę też nie docenić możliwości wyboru między przewodowym i bezprzewodowym wariantem, bo od lat jestem typem „bezkablowym”, ceniącym sobie komfort takiego rozwiązania, a w tym przypadku nie wymusza to żadnych kompromisów, bo różnice w działaniu są niewyczuwalne. W związku z tym nie mogę ocenić Aerox 5 i Aerox 5 Wireless inaczej niż na 4,5/5 gwiazdek.
SteelSeries Aerox 5 i Aerox 5 Wireless
SPC Gear LIX Plus Wireless - opinia:
SteelSeries Aerox 5/Aerox 5 Wireless - plusy:
- jakość wykonania i zastosowanych materiałów
- świetne ślizgacze
- topowy sensor
- możliwość pracy "na kablu" w wariancie bezprzewodowym
- bardzo niska waga, szczególnie jak na mysz bezprzewodową
- świetne przełączniki o trwałości 80 mln kliknięć
- funkcjonalne oprogramowanie
- dobrze zrealizowane podświetlenie
SteelSeries Aerox 5/Aerox 5 Wireless - minusy:
- tylko dla użytkowników o dużych dłoniach
- przycisk snajperski za bardzo wysunięty do przodu
- przycisk góra/dół wymaga przyłożenia zbyt wiele siły
Cena (na dzień publikacji): 239 zł Aerox 5/ 460 zł Aerox 5 Wireless
Gwarancja: 24 miesięcy
Sprzęt do testów dostarczył:

Pokaż / Dodaj komentarze do: SteelSeries Aerox 5 i Aerox 5 Wireless. Czy to najlepsze ultralekkie gamingowe myszki na rynku?