Test Gigabyte AORUS GeForce GTX 1080 Xtreme - panie, tym to zabić można...

Test Gigabyte AORUS GeForce GTX 1080 Xtreme - panie, tym to zabić można...

Lubicie duże? ;) Gigabyte najwyraźniej lubi, wszak w styczniu wydał jeden z największych, a zarazem najpotężniejszych akceleratorów na świecie. AORUS GeForce GTX 1080 Xtreme Gaming, bo o nim tu mowa, jest pierwszą kartą sprzedawaną pod marką AORUS, która do niedawna zarezerwowana była dla laptopów oraz peryferiów, ale wraz z nadejściem roku 2017 zawitała także na rynek płyt głównych i właśnie kart graficznych. Będąc zupełnie szczerym, tegoroczna nowość nie jest do końca... nowością. To bliski krewniak dostępnego od dłuższego czasu Gigabyte GeForce GTX 1080 Xtreme Gaming, tyle tylko, że wzbogacony o świeże wstawki stylistyczne i sprzedawany w innym opakowaniu. Poza tym obydwie konstrukcje są właściwie identyczne. Niemniej, jako iż zachowano cenę, narzekać z tego powodu nie można. Ot polityka marketingowa. Zresztą ponoć, jak to głosi znane porzekadło, lepsze jest wrogiem dobrego, a pierwotny GTX 1080 Xtreme Gaming źle bynajmniej nie wypada. Wysoki fabryczny overclocking i rozbudowany układ chłodzenia zapewniły mu bowiem miejsce w kanonie powszechnie polecanych tysiąc-osiemdziesiątek. Pytanie: czy młodszy braciszek przejmie pałeczkę pierwszeństwa?

GTX 1080 Xtreme Gaming to pierwsza karta graficzna sprzedawana przez Gigabyte pod nową marką AORUS, łączącą produkty klasy Premium przeznaczone dla graczy.

AORUS jest topową marką w portfolio Gigabyte, wykreowaną na potrzeby wskazania konsumentowi urządzeń klasy Premium o gamingowym charakterze - coś na wzór DELL i oferowanych przez niego komputerów Alienware. Zarówno na opakowaniach, jak i samym sprzęcie logo Gigabyte znajdziemy najwyżej na drugim planie. Co prawda większość sklepów wciąż stosuje jednocześnie obydwa znaki handlowe, najpewniej celem niewywoływania konsternacji u mniej oczytanych klientów, to jednak dział marketingu mówi jasno - AORUS stanowi zupełnie odrębną markę. W redakcji ITHardware.pl dostaliśmy na to żywy dowód, otrzymując telefon niezwłocznie po publikacji artykułu pt. "Test płyty głównej Gigabyte GA-Z270X-Gaming 5". Przemiły Pan Michał uświadomił nas, że nie testowaliśmy sprzętu spod szyldu Gigabyte, lecz AORUS. Biję się zatem w pierś deklarując poprawę. Dobrze, skoro otoczkę mamy omówioną możemy ze spokojem przejść do osi niniejszej publikacji, czyli AORUS GeForce GTX 1080 Xtreme Gaming, najwyżej sklasyfikowanej karty w katalogu Gigabyte AORUS. Jak przystało na GTX 1080, testowany model bazuje na 16-nanometrowym chipie Pascal GP104-400 z 20 blokami SM na pokładzie, które składają się łącznie na 2560 procesorów strumieniowych, 160 jednostek teksturujących i 64 rasteryzatory. Ponadto, na laminacie zainstalowano 8 GB pamięci typu GDDR5X z 256-bitową magistralą. Aha, rdzeń liczy sobie 7,2 mld tranzystorów. Nic zaskakującego. 

Specyfikacja AORUS GeForce GTX 1080 Xtreme Gaming:

  • Proces technologiczny: 16 nm FinFET
  • Architektura: Pascal
  • Rozmiar rdzenia: 314 mm2
  • GPU: GP104-400
  • Liczba tranzystorów: 7,2 mld
  • Bloki strukturalne SM: 20
  • Procesory strumieniowe: 2560
  • Jednostki teksturujące: 160
  • Jednostki rasteryzujące: 64
  • Typ i ilość VRAM: 8 GB GDDR5X
  • Zegar bazowy: 1759 MHz
  • Zegar Boost: 1898 MHz
  • Rzeczywisty zegar pamięci: 1276 MHz
  • Efektywny zegar pamięci: 10008 MHz
  • Magistrala pamięci: 256-bit
  • Przepustowość pamięci: 326,7 GB/s
  • TDP: 180 W
  • Złącza zasilania: 2x 8-pin
  • Cena: 3399 zł

Zaskakują za to taktowania. Częstotliwość bazową ustalono na 1759 MHz, a więc prawie 10% ponad zalecenia Nvidii. A na tym nie koniec, bowiem jednym przełącznikiem w aplikacji towarzyszącej Xtreme Engine można uzyskać 25 MHz ekstra. Deklarowany GPU Boost przy domyślnym ustawieniu wynosi imponujące 1898 MHz, zaś w fabrycznym trybie OC - 1936 MHz. Mając na uwadze zdolność algorytmu przyśpieszającego Zielonych do przeskakiwania zdefiniowanych wartości robi się naprawdę ciekawie, nawet pomimo marginalnego ledwie podbicia pamięci do 1276 MHz. Co więcej, sama konstrukcja AORUS GeForce GTX 1080 Xtreme Gaming jest bardzo ciekawa - kompletnie autorski laminat z dwoma gniazdami PCIe 8-pin i wyjściami obrazu po obydwu stronach(!), trzyslotowy układ chłodzenia z trzema nachodzącymi na siebie wentylatorami o średnicy 100 mm i podstawą przylegającą bezpośrednio do pamięci, podświetlenie RGB, industrialny wygląd oraz wiele, wiele innych osobliwości podkreślających nietuzinkowość tytułowego modelu. Ogólnie rzecz biorąc, zaimplementowana funkcjonalność jest z całą pewnością godna akceleratora z segmentu Premium. Ale jak to wszystko sprawdza się w praktyce?

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Gigabyte AORUS GeForce GTX 1080 Xtreme - panie, tym to zabić można...

 0