Test i recenzja Corsair Platform:6 Elevate. Tak to można grać, uczyć się i pracować

Test i recenzja Corsair Platform:6 Elevate. Tak to można grać, uczyć się i pracować

Za oknem ciemno, zimno, a na półkach sklepowych pierwsze czekoladowe mikołaje? To już pewne, że mamy jesień i będziemy więcej czasu spędzać w domu, na nauce, pracy czy wirtualnej rozrywce. Co łączy te wszystkie codzienne aktywności? Wymagają miejsca do postawienia wszystkich niezbędnych urządzeń. A jeśli podobnie jak ja korzystacie na co dzień z więcej niż jednego komputera, sporych głośników czy urządzenia wielofunkcyjnego, dobrze wiecie, że potrafi być to źródłem niekończącej się frustracji, że nie ma gdzie odłożyć pada, słuchawek, podłączyć ładowarki do telefonu czy lampki (podświetlenie LED się nie liczy!). Wygląda jednak na to, że Corsair postanowił wsłuchać się w głosy fanów (albo własne doświadczenia) i rosnąca rodzina produktów dla graczy tego uznanego producenta powiększyła się właśnie o biurko. 

Corsair to nie pierwsza firma „komputerowa”, która próbuje nas przekonać, że czas zostawić za sobą meble z IKEA. Pierwszy raz widzimy jednak coś podobnego, bo Platform:6 nie jest do końca zwykłem biurkiem, a raczej modułowym systemem.

 Test Endorfy Meta BK - ergonomiczny fotel dla gracza, w nowym wydaniu

Tak, biurko, co nie powinno być znowu takim zaskoczeniem, bo to nie pierwsza firma z branży, która próbuje nas przekonać, że czas zostawić za sobą meble z IKEA i przesiąść się na dedykowane rozwiązania (mamy za sobą choćby testy kilku modeli marki Genesis). Pierwszy raz widzimy jednak coś podobnego, bo już na pierwszy rzut oka widać, że Platform:6 nie jest do końca zwykłem biurkiem, a raczej - co sugeruje już jego nazwa - modułowym systemem. Wszystko po to, by każdy mógł dopasować mebel do własnych potrzeb, chociaż Corsair proponuje na start trzy gotowe zestawy: podstawowy o stałej wysokości, Elevate z możliwością elektronicznej regulacji wysokości oraz Creator Edition z drewnianym blatem i dodatkową ścianką typu pegboard (tablica warsztatowa/narzędziowa). 

Ja miałam okazję przetestować ten środkowy model, ale w gruncie rzeczy nie ma to większego znaczenia, bo zgodnie z ideą modułowości, na stronie producenta znajdzie się specjalny konfigurator, w ramach którego każdy zainteresowany złoży swój indywidualny zestaw, wybierając jedynie te elementy, które naprawdę są mu potrzebne. A jeśli potrzeby się zmienią, zawsze można dokupić kolejne i nie da się ukryć, że to pomysł genialny w swej prostocie. Niestety trzeba za niego trochę zapłacić (za testowaną przeze mnie wersję 1559 EUR), ale w przypadku Corsair cena zazwyczaj nie bierze się wyłącznie z renomy marki, ale i innowacyjności czy wysokiej jakości zastosowanych elementów i wykonania. Czy tym razem jest podobnie? Sprawdźmy!

Corsair Platform:6 Elevate - opakowanie i składanie

Chociaż w sumie nie tak szybko, bo jak się okazuje modułowy system oznacza dużo ciężkich paczek, których kurier nie jest w stanie przynieść z samochodu samodzielnie (czy tylko ja zastanawiam się, czemu Panowie/Panie nie zainwestują w wózki?), więc kiedy już uporamy się z tym zadaniem, nie mamy siły na składanie biurka. A mówiąc zupełnie poważnie, zdążyłam się już przyzwyczaić do tego, że producenci zalecają w instrukcjach składanie gamingowych krzeseł czy biurek w dwie osoby, chociaż spokojnie można to zrobić w pojedynkę, ale nie tym razem. Corsair Platform:6 to naprawdę duże i ciężkie biurko (to jednak nie jest powód do narzekania, bo oznacza to najczęściej, że producent sięgnął po materiały klasy premium, a nie lekkie tworzywo), więc jeśli chcemy wyjść ze składania cało (i my, i biurko), zdecydowanie trzeba poprosić kogoś o pomoc i zorganizować wcześniej odpowiednio dużo miejsca.

Złego słowa nie można też powiedzieć o sposobie zapakowania zawartości, bo wszystkie elementy zostały umieszczone w profilowanych gąbkach, którymi są też od siebie oddzielone, więc praktycznie nie ma możliwości, żeby coś się w środku przemieściło i uszkodziło w transporcie (narożniki kartonów doczekały się wzmocnienia w postaci plastikowych nakładek). W środku znajdziemy też dużą instrukcję, która za rękę prowadzi nas przez wszystkie etapy montażu, z grafikami, opisem i wskazaniem, z jakich dokładnie elementów będziemy korzystać. Corsair zdecydował się nawet na ponumerowanie kroków instrukcji i identyczne oznaczenie woreczków ze śrubkami i innymi elementami (jeśli jesteśmy w kroku pierwszym, bierzemy woreczek z nazwą krok pierwszy itd.), więc wszystko jest starannie uporządkowane, co znacznie ułatwia składanie. 

Podobnie jak fakt, że producent umieścił w zestawie wszystkie niezbędne narzędzia, jak klucze imbusowe czy klucz-grzechotka, więc biurko mogą jednocześnie skręcać dwie osoby, co znacznie przyspiesza pracę, a do tego dodatkowy woreczek z zapasowymi śrubkami i innymi „cosiami”, gdyby coś się nam po drodze zgubiło, zniszczyło czy dotarło niekompletne. Co więcej, dosłownie raz podczas całego procesu zdarzyło mi się pomarudzić pod nosem, kiedy dokręcenie śruby wymagało kombinowania i zdecydowanie więcej siły, niż powinno, a to ze względu nie niewygodny dostęp. Poza tym, wszystkie otwory zostały odpowiednio nawiercone, elementy do siebie pasują i są starannie wykończone, więc nie ma obaw, że się poranimy podczas składania. Warto jednak pamiętać, że nie zrobimy tego w kilka minut, bo elementów jest naprawdę dużo, więc poza wspomnianym wolnym miejscem, przyda się też wolny wieczór. Ale spokojnie, nie będzie to jeden z tych wieczorów przy składaniu mebli, po którym ktoś śpi na kanapie, no chyba że padnie tam ze zmęczenia :)

Corsair Platform:6 Elevate - jakość wykonania i stylistyka

Proces składania to dobra okazja, żeby dokładnie obejrzeć wszystkie elementy zestawu. I tak, od pierwszych chwil czujemy, że mamy do czynienia z produktem dobrej jakości - biurko stawiamy na masywnych stalowych nogach z poprzeczną podporą poprawiającą stabilność konstrukcji (i dużymi plastikowymi podkładkami), dostępne w zestawie koszyki na kable, tablice narzędziowe, haczyki do wieszania i inne ważne konstrukcyjnie elementy również są stalowe, a szyna do instalacji dodatkowych akcesoriów aluminiowa. Jeśli chodzi o blat, to w testowanej przeze mnie wersji Elevate do wyboru mamy czarny laminowany MDF o grubości 25 mm lub drewno kauczukowe barwione na ciemny orzech o grubości 30 mm - w obu przypadkach pod spodem znajdziemy preinstalowaną stalową ramę. 

I na pierwszy rzut oka nie ma się do czego przyczepić, ale… czujne oko dostrzegło pewne drobne potknięcia. Po pierwsze, chociaż malowanie proszkowe stalowych elementów zostało przeprowadzone nienagannie, to zlokalizowałam na swoim egzemplarzu jedno miejsce, które wygląda jak po próbie maskowania rys czy odprysków czarnym pisakiem, co nie wygląda niestety najlepiej. Co więcej, pomimo wzmocnienia blatu od spodu, jego długość 180 cm robi swoje, więc po mocniejszym naciśnięciu w przedniej środkowej części, wyraźnie się ugina, co jednak nie jest odczuwalne podczas normalnego użytkowania. To jednak nie przeszkadza mi zupełnie, w odróżnieniu od tego, że testowana przeze mnie czarna wersja jest największym meblowym lepem na odciski palców, jaki widziałam. Niestety, biurko wyglądało pod tym względem fatalnie już po złożeniu, a próba jego wyczyszczenia jest dość karkołomna i nie zawsze skutkuje pożądanym rezultatem. 

Mówiąc krótko, gdyby Platform:6 miało być moim codziennym biurkiem, szybko skończyłoby z ogromną matą/podkładką na blacie, która przy okazji chroniłaby powierzchnię przed porysowaniem (chociaż laminaty są zazwyczaj naprawdę wytrzymałe i podczas testów na blacie nie pojawiła się żadna rysa). Niestety taka jest jednak „cena” klasycznej czerni, dzięki której konstrukcja wygląda stylowo, nowocześnie i ma szansę wpasować się w każdą przestrzeń. Bo nie da się ukryć, że pod względem designu, Corsair wykonał kawał dobrej roboty. Z jednej strony biurko wygląda bardzo tradycyjnie, a z drugiej intrygująco i z pewnością zwraca na siebie uwagę (nie tylko rozmiarem, choć jak widać na zdjęciach, zajęło mi prawie całą szerokość jadalni). Szczególnie po dołożeniu dodatkowych elementów, jak boczne rozszerzenia, uchwyt na monitory czy wspomniane tablice narzędziowe, przez co wygląda jak prywatne centrum sterowania rodem z hollywoodzkich filmów.

Corsair Platform:6 Elevate - funkcjonalność

Bo tak naprawdę najważniejsza jest tu funkcjonalność, która zaczyna się od ogromnej powierzchni roboczej - blat Corsair Platform:6 mierzy 180x76 cm i pozwala zmieścić naprawdę dużo sprzętu, bez upychania go na siłę, więc późniejsze korzystanie z biurka jest bardzo komfortowe. Co więcej, jeśli taka długość okaże się niewystarczająca (w co trudno uwierzyć), to za sprawą modułowej konstrukcji zawsze można ją zwiększyć, dokładając po bokach (z obu stron lub tylko z jednej) panele o szerokości 30 cm (spokojnie mieszczące obudowę komputerową), więc biurko może mierzyć łącznie nawet 240 cm! Montaż dodatkowych paneli oznacza jednak konieczność rezygnacji z bocznych tablic warsztatowych, więc każdy musi samodzielnie podjąć decyzję, czy potrzebuje więcej miejsca na blacie, czy też może bardziej przydatne okażą się dodatkowe wieszaki na słuchawki czy inne akcesoria z boku biurka (dostępne w kilku wersjach). Tu muszę jednak dodać, że zestaw boczne panele/tablice narzędziowe należy dokupić osobno i mowa tu o koszcie 199,99 USD. 

Model Elevate charakteryzuje się również elektroniczną regulacją wysokości blatu w zakresie 80-122 cm, która jest niezwykle praktyczna. Oznacza to, że możemy dopasować biurko do swojego wzrostu (a jak wiadomo aktualne normy wysokości mebli nijak mają się do tego, że jesteśmy coraz wyżsi), zdecydować się na pracę z hokera w pozycji półstojącej lub wręcz na stojąco (albo chodząc po bieżni). Co więcej, Platform:6 pozwala zapisać w pamięci dwa ustawienia wysokości, dzięki czemu łatwo możemy się między nimi przełączać - opcja przydatna również w sytuacji, kiedy z jednego biurka korzystają dwie osoby. Sterowanie wysokością odbywa się za pomocą małego panelu, który instalujemy pod blatem, z prawej lub lewej strony) i jest niezwykle intuicyjne, bo przy strzałkach góra-dół i małym wyświetlaczu pokazującym wysokość trudno o pomyłkę. Całość działa bardzo płynnie i sprawnie, wystarczy przytrzymać wybrany kierunek, żeby biurko ruszyło i puścić po osiągnięciu przez blat pożądanej wysokości. Jeśli nam pasuje, możemy też wcisnąć przycisk z literką S, a następnie cyfrę 1 lub 2, aby zapisać ustawienie. Ot, cała filozofia.

Producent zadbał też o miejsce (długi kosz pod blatem) i rozwiązania do organizacji kabli (plastikowe modułowe prowadnice, opaski rzepowe i spinki), dzięki czemu możemy raz na zawsze zapomnieć o ich plątaninie na biurku i pod nim. Co więcej, miejsca w tym pierwszym jest na tyle dużo, że spokojnie zmieścimy tam również kilka listew zasilających, a do tego mamy też mały schowek z ze zintegrowanymi gniazdami USB typu A i typu C oraz wycięciami na kable w przykryciu zlicowanym z blatem, dzięki czemu możemy wygodnie ładować telefon (trochę szkoda, że Corsair nie pokusił się o ładowarkę indukcyjną) i inne akcesoria oraz zyskujemy miejsce do przechowywania drobnych przedmiotów, długopisów, śrubek czy kart pamięci. 

A skoro już przy dodatkach jesteśmy, to w zestawie dostajemy 6-portową listwę zasilającą, wyposażoną także w dwa porty USB typu A oraz jeszcze jedną 3-portową listwę zasilającą, którą możemy przymocować w dowolnym miejscu blatu (zacisk z pokrętłem) albo powiesić na szynie nad blatem (trzeba jednak pamiętać, że nie są to listwy przeciwprzepięciowe). I tu dochodzimy do jednego z najważniejszych elementów Platform:6, czyli aluminiowych szyn/prowadnic typu T-track, które znajdziemy po bokach biurka oraz w formie poprzecznej belki nad blatem. Te umożliwiają zamocowanie wielu dodatkowych akcesoriów, nie tylko od Corsair, bo jak podkreśla producent, wszystko jest znormalizowane - podobnie jak tablice narzędziowe, więc pole do popisu dla wyobraźni jest. 

I chociaż początkowo miałam pewne obawy, czy system nakrętek teowych wciskanych w szynę mocowań udźwignie cokolwiek - pomimo deklaracji producenta, że z podobnych korzysta się od dekad podczas przygotowania oświetlenia i dźwięku na salach koncertowych czy targach - to szybko przekonałam się, że nie ma z tym najmniejszego problemu. System jest w stanie utrzymać boczne panele przedłużające blat i nawet nie drgnie, kiedy postawimy na nich jeszcze PC, a także obecny w zestawie uchwyt na dwa monitory do 27” (standard VESA 75x75 mm i 100x100 mm), razem z monitorami oczywiście (maksymalne obciążenie 8 kg na ramię), który pozwala na wygodną wielokierunkową manipulację wyświetlaczami. A jeśli dwa monitory to mało? Można dokupić kolejne ramiona mocujące i cieszyć się niezagracającym blatu biurka systemem wielomonitorowym - bajka!

Corsair Platform:6 Elevate - podsumowanie

Podsumowując, Corsair Platform:6 to naprawdę ciekawy produkt, który pozwala raz na zawsze uporządkować przestrzeń, w której pracujemy, uczymy się czy gramy. Oczywiście, nie jest to rozwiązanie dla każdego, bo jeśli na co dzień nie zmagamy się z brakiem miejsca, to biurko z blatem o długości 180 cm może okazać się po prostu zbędnym wydatkiem. Jeżeli jednak mamy problem, żeby tak rozstawić wszystkie urządzenia, by komfortowo korzystać z nich na co dzień albo wiecznie nie mamy gdzie podłączyć telefonu do ładowarki, odłożyć pada, odwiesić słuchawek, postawić głośników i tak dalej, modułowy system Corsaira może okazać się strzałem w dziesiątkę. Pod warunkiem, że będziemy w stanie pozwolić sobie na niego finansowo, bo ok. 6 tysięcy złotych za biurko może okazać się dla części osób kwotą zaporową, a do tego zmieścić go w pokoju. 

Jeśli chodzi o funkcjonalność, Platform:6 trudno cokolwiek zarzucić. Wszystkie zastosowane systemy są dobrze przemyślane, dzięki czemu faktycznie ułatwiają organizację przestrzeni i poprawiają komfort użytkowania.

 

 HOLM 320 RGB - testujemy nowe biurko dla graczy i nie tylko

I pozostaje mieć nadzieję, że Corsair zdecyduje się w przyszłości na rozszerzenie oferty o wersje z nieco krótszym blatem, bo jeśli chodzi o funkcjonalność, Platform:6 trudno cokolwiek zarzucić. Wszystkie zastosowane systemy są dobrze przemyślane, dzięki czemu faktycznie ułatwiają organizację przestrzeni i poprawiają komfort pracy, a możliwość rozszerzenia biurka o kolejne elementy, jak panele poszerzające, dodatkowe szyny czy tablice narzędziowe (producent zapowiedział już, że w przyszłym roku dołączą kolejne) sprawia, że możemy dostać produkt szyty na miarę. Osobiście bardzo doceniam również możliwość regulacji wysokości biurka, bo jako osoba regularnie skarżąca się na kręgosłup, chętnie zmieniałam pozycję z siedzącej na stojącą, by łatwiej wytrzymać długie godziny pracy. Złego słowa nie można też powiedzieć o jakości wykonania Platform:6, bo Corsair sięgnął głównie po połączenie stalowych elementów i MDF/drewna (w zależności od wersji), dzięki czemu konstrukcja - pomimo dużych gabarytów - jest bardzo stabilna. 

Owszem, środek blatu trochę ugina się pod naciskiem, w moim egzemplarzu trafiło się jedno potknięcie w zakresie malowania, a dołączone listwy zasilające (nieliczne elementy z tworzywa) wyglądają tanio, ale w gruncie rzeczy mam tylko jeden zarzut do nowego produktu Corsaira - jego czarny laminowany blat tak koszmarnie zbiera odciski palców i jednocześnie fatalnie się czyści, że biurko wiecznie wygląda na pomazane i brudne. W normalnym świetle nie wygląda to może tak tragicznie jak na niektórych zdjęciach, ale wydaje się, że przy biurku za takie pieniądze ktoś powinien wcześniej zwrócić na to uwagę. Rozwiązanie? Ogromna mata albo wybór wersji z drewnianym blatem, która nie jest dostępna tylko w najtańszym modelu. Tak czy inaczej, z pewnością warto!

Corsair Platform:6

Corsair Platform:6 Elevate - opinia:

 Corsair Platform:6 Elevate - plusy:

  • ciekawy i przemyślany design
  • świetna ergonomia
  • konstrukcja modułowa z możliwością rozszerzenia o nowe elementy
  • duża powierzchnia robocza
  • możliwość zmiany wysokości

 Corsair Platform:6 Elevate - minusy:

  • listwy zasilające z kiepskiej jakości tworzywa
  • czarny laminowany blat to lep na odciski palców i koszmar do czyszczenia

 

Cena (na dzień publikacji): 1559 EUR

Gwarancja: 60 miesięcy

 

Sprzęt do testów dostarczył:

Corsair

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test i recenzja Corsair Platform:6 Elevate. Tak to można grać, uczyć się i pracować

 0