Wszystkie testy zostały przeprowadzone na platformie z aktualnym Windows 7 64-bit SP1, sterownikiem ForceWare 388.31, w pakiecie 3ds Max 2018. Do pomiaru liczby klatek posłużył program Fraps w wersji 3.5.99. Wyniki przedstawione na wykresach są średnią arytmetyczną rezultatów uzyskanych w trzech odrębnych przebiegach. Dodatkowo rozdzielczość zegara czasu rzeczywistego została ustawiona na sztywną wartość 0,5 ms. Jeżeli się zastanawiacie, co tu w ogóle jest mierzone, to zobaczcie ten zrzut ekranu - viewport to widok sceny i właśnie w nim sprawdzam ilość FPS.
Początkowo rozważałem także kandydaturę Windowsa 10, jednak okazało się, że Fraps w takim przypadku nie działał w ogóle. Było to o tyle istotne, że wbudowane statystyki viewportu okazały się bezużyteczne, pokazując praktycznie takie same wyniki na każdej karcie graficznej. Co więcej, nawet wykorzystanie wspomnianego we wstępie GTX 580 nie zrobiło na 3ds Max większego wrażenia i program dalej podawał stosunkowo wysokie wartości mimo tego, że optycznie dało się już odczuć brak płynności. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że właśnie popełniłem drobny spoiler odnośnie wyników, ale inaczej się nie dało, gdyż ta kwestia po prostu wymaga wyjaśnienia.
Każdorazowo przy wymianie karty graficznej uruchamiany był program Display Driver Uninstaller, celem wyczyszczenia pozostałości sterowników. Krok ten okazał się niezwykle istotny, gdyż w przypadku jego pominięcia wyniki były - delikatnie mówiąc - dziwne. Mianowicie potrafiło się zdarzyć tak, że różnice pomiędzy kartami były większe na słabszym procesorze niż przy wykorzystaniu mocniejszego - nawet w najmniej wymagającym dla GPU trybie wireframe.
Sterownik wyświetlania ustawiony był na Nitrous Direct3D 11. Jest to w zasadzie jedyny rozsądny wybór, gdyż nawet pod Windowsem 10 pakiet 3ds Max nie obsługuje jeszcze DirectX 12, a wersja wspierająca DirectX 9 była po prostu wolniejsza. Jest jeszcze Nitrous Software, który nawet obsługuje wielowątkowość i całkiem ładnie obciążał wątki wykorzystanych procesorow. Niestety, ten sterownik okazał się po prostu zabójczo wolny w stosunku do sprzętowo wspieranych wersji, toteż nie było sensu włączać go do testów.
Pozostaje jeszcze kwestia scen wykorzystanych do testów. Pierwsza z nich (Osiedle) ma na celu maksymalne obciążenie kart wymagającym oświetleniem sceny, wysoką rozdzielczością (3840x2160) oraz aktywnym wygładzaniem krawędzi. Jest to więc czysto syntetyczny test, który ma na celu po prostu ukazanie w maksymalnym możliwym stopniu czystej wydajności graficznej. Dwie pozostałe sceny ukazują natomiast typowy scenariusz, czyli ograniczenie osiągów przez procesor w stopniu znacznym (Ogród nocą) lub średnim (Miasto). Ta ostatnia scena została podesłana przez czytelnika zajmującego się zawodowo grafiką 3D, dlatego też nie ukrywam, że właśnie wyniki w niej uzyskane będą najbardziej przydatne i odzwierciedlające typową wydajność.
Nastawy pamięci są zgodne z wykorzystanymi modułami i prezentują się następująco:
- DDR4-2933 MHz CL 15-17-17-35 1T.
Jedyną dokonaną zmianą była więc drobna korekta taktowania w stosunku do wyjściowego 3000 MHz, aby wszystkie platformy - w tym TR4 nieposiadająca odpowiedniego dzielnika - były równo potraktowane.
Platforma testowa
AMD Ryzen Threadripper 1950X | |
Intel Core i7-8700K | |
Intel Core i9-7900X | |
ASUS PRIME X299-DELUXE | |
MSI X399 GAMING PRO CARBON AC | |
MSI Z370 GODLIKE GAMING | |
Corsair Vengeance RGB 4x8 GB DDR4-3000 CL15 | |
GIGABYTE AORUS GeForce GTX 1080 Xtreme Edition 8G | |
MSI GeForce GTX 1060 GAMING X+ 6G | |
MSI GeForce GTX 1070 Ti GAMING 8G | |
MSI GeForce GTX 1080 Ti GAMING X 11G | |
ZOTAC GeForce GTX 1070 AMP Edition | |
Seagate Barracuda 7200.12 1 TB | |
Enermax Platimax 1350 W | |
Antec Twelve Hundred V3 | |
Cooler Master MasterLiquid 240 |
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test kart graficznych w viewportach - część pierwsza, NVIDIA GeForce